Co do naisha to jego "tajemnicza" historia wyglada tak, że został przywieziony z holandii z tak zwanych "wystawek".
Brat miał się zainteresować kitesurfingiem, więc zdobyta została pianka, trapez itd....
Teraz jednak wyjechał za granicę i prędko nie wróci.
deska do sprzedania.
paragonu brak bo i bez paragonu kupiona.
deska ukradziona w Polsce ma małe prawdopodobieństwo trafić do Holandii.
Natomiast tam Polacy nie organizują wystawek...
Ludzi z Holandii grzech podejrzewać...
tyle
Co do naisha to jego "tajemnicza" historia wyglada tak, że został przywieziony z holandii z tak zwanych "wystawek".
Brat miał się zainteresować kitesurfingiem, więc zdobyta została pianka, trapez itd....
Teraz jednak wyjechał za granicę i prędko nie wróci.
deska do sprzedania.
paragonu brak bo i bez paragonu kupiona.
deska ukradziona w Polsce ma małe prawdopodobieństwo trafić do Holandii.
Natomiast tam Polacy nie organizują wystawek...
:D
Ludzi z Holandii grzech podejrzewać...
tyle