[quote="Rigus"]myślę , że niewiele by to pomogło :wink:[/quote]
Mi przy 100 kg pomaga ;)

[quote="boldek"] podjeżdżania haka w górę [/quote]
myślę , że niewiele by to pomogło :wink:

[quote="Rigus"]klasyka wysokiego trapezu :twisted:[/quote]
hehe, dobre :thumbsup: tylko zauważ że gościu nie ma zapiętego paska, którego celem jest właśnie zapobieganie podjeżdżania haka w górę :idea:

[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xlt1/v/t1.0-9/12800357_10154064557623118_8156361827970346928_n.jpg?oh=e66c05468f9f9399e9e2f4ed8cf62adf&oe=5774C7FF[/img]

klasyka wysokiego trapezu :twisted:

To ja mam na odwrót niż te 90% .M.i. problemy z dyskopatia przekonały mnie na przejście z wysokiego na niski.
Oprócz tego wieczne podjeżdżanie trapezu do góry. nie raz miałem problemy żeby chwycić bar i zaciągnąć depower jak mi podjechał trapez do góry i dodatkowo bylem mocno przepalowany.
Wiadomo nie mam budowy Ziomka :thumbsup: ale lustrzycy tez nie mam i mimo to ciężko mi było dopasować wysoki . Bóle żeber i klatki - tez to przerabiałem.
Myślę ze niski trapez jest idealny do pływania rekreacyjnego i jakiś prostych skoków , tricków czyli 90 %(?) pływających .
Trapez niski zdecydowanie odciąża kręgosłup nie tylko lędźwiowy , zastanawiam się nie wiem jak w ogóle wysoki może odciążać . (opinia fizjoterapeuki :wink: )
Nie zauważyłem tez abym miał zdecydowanie inna pozycje w niskim aczkolwiek przy moim poziomie to możliwe żebym nie zauważył.
Jak miałbym polecać trapez komuś kto będzie pływał rekreacyjnie i nie nastawia się na pierwsza 3 Ford Kite Cup to niech bierze niski .

pozdro!

[quote="onzo"]

Co do trapezu wysoki czy niski to 90% ludzi przesiada się z czasem z niskiego na wysoki bo niezależnie od wielu czynników pozycja w niskim zawsze będzie "na kibel". Po prostu nie da się inaczej pływać, chyba, że ma się ręce do kolan, albo ciągle uczy się ostrzenia. No i spróbujcie przejść na switch i popływać chwilę w niskim trapezie - gorzej niż na orczyku na snowboardzie.

Trapez podchodzi gdy trzymasz latawiec w zenicie. Czyli prawie non stop jak jeszcze nie pływasz i przez większość czasu gdy uczysz się ostrzyć. Gdy już to załapiesz to trapez wysoki praktycznie nie podchodzi bo kite powinien być prowadzony raczej nisko. Sam zakładam trapez dosyć luźno żeby mógł sięobracać przy przechodzenia na switch/blind i w ogóle nie odczuwam problemu z podchodzeniem... Ale może to dla tego, że od urodzenia cierpię na brak brzucha :lol:
:peace:[/quote]

Ja po roku pływania zostaję jeszcze przy niskim na razie na nic nie narzekam. Uważałem że na switch się nie da, ale da się i nie ma jekiejść tragedii, można śmiało ostrzyć na switch w niskim.
Po trzech dniach pływania po 6-8h nic mi nie jest a kumpel w wysokim ma obtarcia i siniaki na żebrach. Pewnie to przez to że ma źle dobrany trapeaz. I tu jest problem jak dobrać ten właściwy. Przy bardzo częstych skokach przez zenit widzę że wysoki wielu osobą podchodzi do góry, a jak dochodzą jeszcze bodydragi po deskę to wielu wraca i się poprawia.
Ja kupiłem pierwszy lepszy niski i nie mam takich problemów, może dobrze trafiłem. Na razie nie zmieniam.

[quote="wicher"]stary ja pływalem z początku na wysokim, potem kupilem niski taki jak do windsurfingu,i nie zamienił bym sie na inny, zero podchodzenia,to moj wybór,zrobisz jak uważasz,zawsze mozesz sprzedac ten i kupic inny ,ja tez tak zrobilem[/quote]

ale rozumiem, że fotka w avatarze to raczej nie Ty? ;)

Co do trapezu wysoki czy niski to 90% ludzi przesiada się z czasem z niskiego na wysoki bo niezależnie od wielu czynników pozycja w niskim zawsze będzie "na kibel". Po prostu nie da się inaczej pływać, chyba, że ma się ręce do kolan, albo ciągle uczy się ostrzenia. No i spróbujcie przejść na switch i popływać chwilę w niskim trapezie - gorzej niż na orczyku na snowboardzie.

Trapez podchodzi gdy trzymasz latawiec w zenicie. Czyli prawie non stop jak jeszcze nie pływasz i przez większość czasu gdy uczysz się ostrzyć. Gdy już to załapiesz to trapez wysoki praktycznie nie podchodzi bo kite powinien być prowadzony raczej nisko. Sam zakładam trapez dosyć luźno żeby mógł sięobracać przy przechodzenia na switch/blind i w ogóle nie odczuwam problemu z podchodzeniem... Ale może to dla tego, że od urodzenia cierpię na brak brzucha :lol:

:peace:

Cześć.

Jestem po kilku pływaniach z trapezem niskim.
Narazie polecam wszystkim. Tak jak pisali koledzy wczesniej trapez nie podchodzi do góry gdy latawiec długo jest w zenicie.
Ja jestem narazie bardzo zadowolony. Nic nie uwiera, nic się nie wrzyna w krocze i itp. Dobrałem w sklepei dobrze rozmiar i polecam wszystkim takie rozwiązanie.

Jak juz będę coś więcej pływał to tez napisze swoją opinię.

Właśnie dzisiaj dokonałem wyboru.
Kupiłem niski Mystic Force Shield Seat Harness :D
Wybierałem dosć długo, przymieżałem wiele. Niskie, wysokie, różne.
Jak dla mnie najbardziej wygodny jest własnie ten. Nie uwierał, nie preszkadzał, nie ograniczał.

A czy sprawdzi się na wodzie to okaże się jak tylko zrobi się cieplej.
Napeno napiszę jak się spisuje. Może opinie przydadzą się innym z podobnym dylematem.

Jeszcze raz dzięki za wszystkie opinie. :thumbsup:

Ja mam niski, ale to ze względu na to, że przy obwodzie brzucha podobnym lub większym od obwodu klaty, możesz sobie wysoki trapez zaciągać na maxa, a i tak w pewnym momencie zacznie podjeżdżać do góry.

stary ja pływalem z początku na wysokim, potem kupilem niski taki jak do windsurfingu,i nie zamienił bym sie na inny, zero podchodzenia,to moj wybór,zrobisz jak uważasz,zawsze mozesz sprzedac ten i kupic inny ,ja tez tak zrobilem

Wysoki - lędźwiowy, niski - siedziskowy ;)

Znam kilka osób którym po prostu lepiej pływa się w siedziskowym i nie mają zamiaru go zmieniać.

Pływają całkiem nieźle, ale głównie freestyle w haku, do unhooked to już by była chyba profanacja ;)

Sam pływałm w lędźwiowym i jest tak od samego początku, nigdy nie podchodził mi pod żebra.
Wystarczy dobrze dopasować trapez i odpowiednio go załorzyć - dociągnąć.

Jak to zrobić - zakładasz trapez na lądzie i ściągasz paski ile się da, po wyjściu na wode, zamoczeniu trapezu i kilku halsach
kładziesz latawiec na wodę do krawędzi okna wiatrowego i jeszcze raz dociągasz dobrze paski!
Po ściągnięciu drugi raz, nie zdarzyło mi się jeszcze żeby trapez podchodził czy się luzował na wodzie, siedzi idealnie ;)

Trapez zawsze na początku pływania i po pierwszym kontakcie z wodą troche się luzuje!

Osobiscie polecam Warriora :thumb:

Pozdro

wielkie dzięki za wszystkie porady. Dzieki za podsunięcie tego Mystic Star Waist/Seat 2012 , fajne rozwiązanie.
Czyli wychodzi na to że na początek lepszy jest niski.

Powiedzcie mi proszę co jeśli zacznę już lepiej pływać.
Dolny trapez nie będzie się nadawał? Będzie mi ograniczał dalszy rozwój?

Mystic Warrior Waist-Seat Jest tak zrobiony, że masz siedzący, a potem możesz wyciąć "majtki" i zostaje normalny wysoki. Ja kupiłem pierwszy trapez wysoki. Bardzo podjeżdżał gdy latawiec był w zenicie czyli cały czas :) Ciężko mi było oddychać swobodnie przy dużym nacisku na klate. Siedzący mi wiele ułatwił.
Jeszcze znalazłem Mystic Star Waist/Seat 2012 też tak samo szyty.

[quote="Mikolpa"]Witam.

Jaki wybrać trapez??? niski czy wysoki.
Chciałbym dobrze wybrać, tak aby nie trzeba było kupować za pół roku czegoś innego.

Co wybrać???[/quote]

Weź wysoki, przemęczysz się na początku, za to potem[po pół roku :wink: będziesz już miał same korzyści.
Lepiej wybierać sprawdzone modele, cieszące się dobrymi opiniami użytkowników...niż wynalazki, bo to prawie zawsze; prędzej, czy później się zemśći :roll: