"Miały gdzieś od 2,5 do 6 metrów. Atakowały mnie poprzez latawiec, który pewnie jeszcze swym kolorem bardziej je przyciągał. Dźgałem nożem w oczy, nos, oskrzela. Walka, z której cudem wyszedłem zwycięsko, trwała całą noc. Rano już ich nie było. W sumie zmagałem się z jedenastoma napastnikami. &...