Moim zdaniem deska to 70% wysokiego skoku z płaskiej (czop) wody... Bo choćby wiało i 30 knotów to bez dobrego zacięcia skok będzie marny :cry: Testowałem już kilka desek.. Mój Clash którego wziął KrisIs miał za duży roker (jak dla mnie) i pływało się na nim jak bym ciągnął cegłe :oops: ale ja ważę ...
Odświeżę temat żeby nie dublować.... Wybieram się do Bedford na dwa tygodnie Może ktoś podpowiedzieć gdzie są jakieś dobre spoty flatowe Mówię oczywiście o wybrzeżu (na południe czy wschód od Londynu)