Hmmm, chyba nie zgadzam sie z wiekszoscia z Was, ktorzy twierdza , ze nie mozna zapomniec o WS. Rok temu uwazalem, ze dalbym sie polamac dla tego sportu. Spedzalem kazda wolna chwile na desce. A ze mam 6 miesiecy urlopu to mozecie sobie wyobrazic, ze byl to kazdy podmuch jaki pojawil sie nad kolobrz...