Na pewno jestem pierwszym i nieostatnim, który w przyszłym roku nie poleci, bo poplywac z Szulikiem to ja sobie moge na MM, a potestowac besta np u Ziomka. Ja miałem wracać w sobotę rano, siedzieliśmy już na quiverach, a tu niespodzianka, w pokoju informacja, że przesuneli nam pobyt i lot do Gdanska...