Witam
Niestety tylko tą drogą mogę podziękować kolegom z Mewiej Rewy, którzy ewakuowali mnie do bazy ABC Surf gdy doznałem kontuzji nogi. Także koledzy z Bazy udzielili mi wszelkiej możliwej pomocy oraz wezwali karetkę pogotowia i pomogli w pozbieraniu mojego sprzętu bardzo mi pomogli, za co raz jeszcze dziękuję. Dla porządku dodam, że kontuzja okazała się bardzo poważna. Szpital w Wejherowie niestety nie poradził sobie i po wstępnym zaopatrzeniu musiałem ewakuować się do Warszawy. Tam w szpitalu na Solcu w niedzielę rano wykonano operację, która trwała 2 i pół godziny i uczestniczyły w niej dwa zespoły chirurgów. Ordynator ,który mnie operował powiedział, że w ciągu swojej 35-letniej praktyki nie widział tak zniszczonego stawu skokowego i , że nie może sobie wyobrazić z jaką szybkością musiałem uderzyć w przeszkodę. Oprócz tego mam złamaną nogę ponad stawem oraz wyrwane przyczepy ścięgien, uszkodzone więzadła i gips do 14 września. Mimo wszystko twierdzi, że będę chodził.
Tak więc raz jeszcze dziękuję za pomoc w tak dramatycznym dla mnie momencie.
Pozdrawiam wszystkich kiterów
Jacek Winnicki