Rejsiarze

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2010, 10:59

Czyli na czym ma polegać race w "cywilnym" wydaniu? Pływanie na desce race lewo prawo? Tak z ciekawości :)

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2010, 11:32

Nie Przemass, jeszcze przód - tył :lol:

:doh:

MR Adam
Posty: 134
Rejestracja: 28 wrz 2008, 20:51
Deska: North Cesar Pro
Latawiec: North Rino
Lokalizacja: Pszczyna
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2010, 13:43

yanosik pisze:
rolnik pisze:.Potrzeba wspolzawodnictwa , alternatywa dla tych ktorym warunki fizyczne nie pozwalaja na zawodniczy freestyle .


Ostatnimi czasy Kiteforum kręci się wokół zawodów, współzawodnictwa, Kite Cup'ów itp...Każdy ciśnie na uczestnictwo w zawodach, co drugi temat na głównym to zawody, zawodostwo, sponsoring...
...a gdzieś w tym wszystkim umyka taka zwykła przyjemność z uprawiania kite na swój sposób :(


Forumowicze piszą na Kiteforum o współzawodnictwie , Kite Cup'ach itd .... żeby każdy cisnął na uczestnictwo w zawodach to nie zauważyłem , np Ty nie ciśniesz :D , ale że wielu to kręci to fakt :thumb:
..... nie rozumiem dla czego twierdzisz że tym osobą które kochają współzawodnictwo umyka zwykła przyjemność uprawiania kite :?:

Z mojego doświadczenia wynika że każdy uprawia kite na swój sposób i każdy te swoje zwykłe przyjemności gdzie indziej znajduje :idea:

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2010, 13:50

MR Adam pisze:..... nie rozumiem dla czego twierdzisz że tym osobą które kochają współzawodnictwo umyka zwykła przyjemność uprawiania kite


...wcale tak nie twierdzę - to Twoja nadinterpretacja...rozluźnij... Pozdro :)

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2010, 16:17

yanosik pisze:Nie Przemass, jeszcze przód - tył :lol:

:doh:



No właśnie odnoszę wrażenie że u Ciebie to jeszcze weszłoby w grę - wraz z backrollem może ;) Prawda jest taka, że żeby pływać sobie rekreacyjnie nie potrzebujesz deski race, podobnie jak żeby sobie popływać po Bałtyku czy po Zatoce :doh: nie potrzebujesz deski surf :)

Pływanie w jakichkowiek regatach ( żagle, WS, Kite ) nie ma grama wspólnego z wożeniem się po jeziorze lewo prawo i nazywaniem tego rekreacją, więc podobnie jak na wyjazd do Szklarskiej nie warto brać slalomówek, podobnie nie warto czasem inwestować w deskę race żeby kaleczyć zwroty...

* a propos przód tył - na temat techniki i ułożenia ciała/strapów w kierunku przód - tył, to myślę że każdy zawodnik race z dowolnej dyscypliny żeglarskiej mógłby Ci zrobić niezły wykładzik tylko ... po co? :roll: :D

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post14 sie 2010, 20:21

Rejs rejs rejs :arrow: ma przyszłość bo może będzie
w Rio /IO 2016/ i to cały myk :idea:
:arrow: $ fersztejen bo ja tak aloha :wink:

daga
Posty: 279
Rejestracja: 18 lis 2007, 10:23
Deska: F-one TX
Latawiec: F-one Bandit
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post14 sie 2010, 23:02

A mnie sie bardzo podobaja fotki z race'u. Tyle kitow skupionych w jednym miejscu - no po prostu super widok.

Tu wyscig na Arubie, Hi-Winds Festival Lipiec 2010, ktory btw wygral Pechi - instruktor z Czech, pewnie niektorzy go znaja :)
Obrazek

A tu wyscig w RSZ - Kite Jamboree Maj 2010
Obrazek

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 sie 2010, 22:38

MArcinBe pisze:a gdzie ta dyscyplina rozwija sie 'gwaltownie'? 8) oprocz zawodow?


Zobacz oferty producentów desek. Bez zapotrzebowania nie inwestowaliby w tą działkę.

W Polsce faktycznie nie widac desek race poza zawodami. Do czasu.
Jeszcze parę takich dni, gdzie na Zatoce ludzie frustruja sie w barach brakiem wiatru widząc np Niebrzydkiego jeżdżącego wzdłuż kempingów a race stanie sie bardziej popularny nawet wśród amatorów.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 sie 2010, 23:13

slawek pisze:
BraCuru pisze:Sciganie sie to pedaliada, ktorej sprobowalem pare razy

nie chcial bym tu byc lapany za slowa i nie wydaje mi sie zebym wyciagal tutaj zdania z kontekstu, dlatego dziwi mnie, ze poruszasz ten temat.


Słowa te pisałem po paru wyścigach long race na twintipie w 2009 kiedy nigdy nie miałem przyjemności jazdy na desce race. W ciagu ostatnich miesięcy nabyłem takową deskę, wystartowałem w 3 zawodach i w overallu race zająłem 7-me miejsce Pucharu Polski 2010 (przegrywając z Papą Daktim o jeden punkt). W międzyczasie miałem zaszczyt i przyjemność poznać tajemnice race dzięki Ksieciowi i Blaszce. Dopóki nie spróbuje się jazdy na desce race dopóty nie sposób wypowiadać się konstruktywnie o plusach i minusach tej dyscypliny - spróbowałem i już nie uważam jej tylko za rzemiosło. Kolejne doświadczenie :idea:
Nie zmieniam jednak zdania, że long race to pedaliada której celem jest dobicie zawodników - zero taktyki, doświadczenia, myślenia - taka dyscyplina dla rozgarniętych inaczej i szerokich w karku :wink:
Wierzę, że race bedzie sie rozwijał nie tylko wśród zawodowców i takie dni jak wczoraj w Kołobrzegu podczas Kia Cup przekonają amatorów do spróbowania swoich sił nie tylko we freestylu (pływałem sam do ostatniego pierdnięcia wiatru - zachodu słońca - ciesząc się prędkością, nauką zwrotów, jazdą downwind wzdłuż kołobrzeskiej zatłoczonej plaży (ale lans :lol: ) i ostrym pruciem pod wiatr).

Dla niewtajemniczonych cały post, którego zacytowałeś:
Sciganie sie to pedaliada, ktorej sprobowalem pare razy. Ale pedaliada, ktora da sie ogarnac w slabym wietrze, bedzie na olimpiadzie i bedzie miala mega sponsorow, bo spelnia minimalne wymagania brutalnego rynku (przewidywalność, relacje live on TV etc).
Bedzie sie to rozwijalo w bardzo szybkim tempie i nie zdziwie sie jak w 2016 bedzie juz pokazówką na olimpiadzie.
Z drugiej strony jest to jedyna alternatywa kontynuacji kariery zawodniczej dla emerytowanego 3stylowca (czytaj lat 25). No bo przecież kategoria masters to zabawa a nie kontynuacja kariery sportowej.
Wave to Graal wszystkich sportów wodnych i bedzie zawsze sie rozwijał bez względu na wpływ sponsorów. Dyscyplina dla twardzieli. Niestety każdy wie jakie mamy warunki w Polsce.

3stylu - no coz staje sie trudny do zrozumienia przez 99% uprawiajacych kitesurfing. 3style w wersji pro został wywindowany na niewyobrażalny poziom. Junior nawet już mi nie mówi co tam wykręcił na wodzie bo wie, że i tak tego nie skumam.
Uzyskiwanie sponsorów może okazać coraz trudniejsze, bo osobiście będąc milionerem wolałbym sponsorować surfing lub chociażby windsurfing (patrz Red Bull). 3style jest zbyt kapryśny, niewymiarowy, zasady zbyt często zmieniane, ocenianie nieklarowne, wiatr nieprzewidywalny, miejsca zawodów często źle wybrane (brak wiatru, za to bogaty sponsor. Efekt = jednorazowe imprezy). Poza tym nie jesteś w stanie przeprowadzić relacji live z takich zawodów a to będzie podstawowy wymóg telewizji.
Nie wiem jakim cudem udalo się rozegrac np. Forda w tym roku. Zobacz co się dzieje z PKRA (jedynie 4 edycje!) Do tego podwójne mistrzostwa (KPWT i PKRA) nie przyczyniają się do właściwej promocji tej dyscypliny.
Poza tym każdy sponsor szuka lidera, z którym będzie mógł się kojarzyć przez wiele lat (Bjorn Dunkerberk, Jordan, Tiger, Hadlow etc). W tej chwili dochodzi do takiej sytuacji gdzie gościu co ma więcej niż 20 lat i raz zaliczył poważną kontuzję przestaje się liczyć w tej dyscyplinie.
Wg mnie można wiele poprawić w organizacji zawodów 3stylowych, aby staly się bardziej atrakcyjne dla wszystkich (włącznie z zawodnikami). Na pewno będę się temu bacznie przygladał.

Zgadzam się z Tobą, że wave i freestyle to pure kiteboarding pozwalający na prawdziwą prezentację własnego stylu. Dla mnie to sztuka przy czym w przypadku 3stylu poszło to w kierunku sztuki współczesnej – mało atrakcyjnej i najczęściej niezrozumiałej dla oglądającego. A racing lub speeding to najzwyklejsze rzemiosło.

PS. Nie myślę, żeby Junior kiedykolwiek chciał startować w racingu (jest zbyt dużym indywidualistą i ma swój styl).
A ja, stary wapniak, bedąc na kolejnych zawodach Forda z chęcią wystartuje z bandą wariatów plątających się latawcami lub szukających boji zwrotnej w kompletnie różnych miejscach. Dla mnie był to fun mimo idiotycznego płynięcia 5km na jednych halsie.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 sie 2010, 23:59

przemass pisze:Czyli na czym ma polegać race w "cywilnym" wydaniu? Pływanie na desce race lewo prawo? Tak z ciekawości :)


Wczoraj zrobiłem sobie przykład cywilnej wersji race. Na morzu wiatr side-on shore 11-15kt z tendencja malejącą. W strefie przyboju 8-12kt ze wzgledu na wysoki i bliski przymorski pas lasu. Próbowałem coś porzeźbic na desce wave 5'5" Murphiego. Mój największy kajt 10m nie pozwalał na swobodne utrzymanie wysokości w takich warunkach. Mistrzu Murphy z 15m C4 miał znacznie więcej radości ale daleko mi do jego umiejętności i nawet z jego latawcem nie mógłbym spokojnie powavować. Bojowi zawodnicy Kia Cup zrezygnowali z jazdy freestyle bo wiatr był daleki od idealnego. Decyzja - deska race i ten sam latawiec 10m. Zrobiłem pięć milionów mil za horyzont, byłem w kołobrzeskim porcie, po czym po kolejnych minutach wywindowałem sie chyba gdzieś pod Koszalin :wink: . Po drodze polansowałem sie pod boją Kołobrzeg pomiędzy statkami wycieczkowymi wzbudzając całkiem spore zainteresowanie wśród pasażerów 8) 8) 8)
W tym czasie bawiłem się prędkością, mocą latawca, nauką zwrotów i szukając optymalnej sylwetki na jazdę max na wiatr lub pracy latawcem przy jeździe downwind.
Na twintipie nie miałbym na pewno żadnej przyjemności z jazdy w takich warunkach (na pełnym morzu).
Po każdym triku przy brzegu (z absolutnie minimalną mocą w latawcu :doh: ) musiałbym jechać kilkaset metrów w morze, aby odrobic utracone 20m na trik (albo człapać po plaży pod wiatr).
Mi się tam podobało bardzo mimo tego, że wiatr wyłączył się tuz przed zachodem słońca i w perspektywie miałem około 300m płyniecia do brzegu wpław :doh: :oops:

Przemass - myślę, ze sporo osób wyluzuje swoje negatywne nastawienie jak popływa parę godzin na desce race albo wystartuje w zawodach gdzie znajdzie sobie podobnych i z nimi bedzie mógł równo rywalizować - andrenalina i zabawa jak cholera :idea:

Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 261
Rejestracja: 11 wrz 2006, 20:17
Lokalizacja: Wa-wa, Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2010, 09:19

BraCuru pisze:bawiłem się prędkością, mocą latawca, nauką zwrotów i szukając optymalnej sylwetki na jazdę max na wiatr lub pracy latawcem przy jeździe downwind.



tak na marginesie mam pytanko - troche lamerskie, ale w temacie Rejsowania, nie licząc kilku halsów na desce Collinsa, jestem mega zielony

więc - czy jest spora różnica w prędkości, czy chodzeniu na wiatr pomiedzy deską np. 6st deską wave, a 15-20 cm krótszą deską stricte "Race" :?:

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post17 sie 2010, 09:42

Wczoraj zrobiłem sobie przykład cywilnej wersji race.


Na twintipie nie miałbym na pewno żadnej przyjemności z jazdy w takich warunkach (na pełnym morzu).
Po każdym triku przy brzegu (z absolutnie minimalną mocą w latawcu :doh: ) musiałbym jechać kilkaset metrów w morze, aby odrobic utracone 20m na trik (albo człapać po plaży pod wiatr).


a jakie triki oprocz ostrzenia, odpadania, i trymowania latawca robiles? 8)
bo chyba za wiele railey albo chocby bekroli nie zrobiles, co?
'Race', czyli jak dla mnie jazda na desce wielkiej i ogromnymi finami na pewno kreci pare osob i tych co kreci i chca w tym cos osiagnac to nie tylko beda/powinny sie do minimalnego wiatru ograniczac.
Jak dla mnie to dla kogos kto choc troche podskakuje i nie interesuje go jedynie jazda w lewo i prawo to jest to slaba opcja. Tak samo jak na WS.
to jest w sumie inna dyscyplina sportu i nie kazdego musi interesowac.

to tak jak snowboard na miekkich butach i cos pomiedzy fr/fs/zabawa, a jak twarda decha i jedynie predkosc i krawedz (zero zabawy dla ludzi z pierwszej grupy, mega zabawa dla ludzi z drugiej grupy)
to tak jak rower gorski i kolarka,
to tak jak twintypy i narty slalomowki,
itd....

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 sie 2010, 11:24

Prezes pisze:czy jest spora różnica w prędkości, czy chodzeniu na wiatr pomiedzy deską np. 6st deską wave, a 15-20 cm krótszą deską stricte "Race" :?:


Przy krótkich halsach nie będziesz widział wielkiej różnicy w prędkości przy średnim i silnym wietrze. W słabym już to zauważysz.

Podstawową różnicą między powyższym zestawem będzie chodzenie na wiatr szczególnie w słabym i średnim wietrze - tutaj nikt nie może mieć wątpliwości.
Cabrinha wypuszcza lada moment deskę race na silne wiatry więc i to prawdopodobnie się zmieni (do tej pory deski race były robione raczej na słaby wiatr).

Długośc deski niewiele pomoże wavówce. Deski wave są za wąskie, mają za mało wyporności (zupełnie inaczej rozłożoną wyporość) i shapowane są na max zwrotność.

Jeśli dobrze czytam w Twoich myslach to odpowiem, że na desce wave ze strapami możesz startować w long race (podobnie z twintipem). Natomiast myśląc np o najbliższych zawodach race w Międzyzdrojach - zapomnij :idea:

Ceny desek nie są już niebotyczne. Swoją wystawiam na sprzedaż za 10dni. Będzie kosztowała tyle samo co dobry twintip.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 sie 2010, 11:53

MArcinBe pisze:a jakie triki oprocz ostrzenia, odpadania, i trymowania latawca robiles? 8)
...chocby bekroli nie zrobiles, co?


Coś tam wychodziło 8)

Marcin - to jest wątek dla osób chcących podzielić się swoimi doświadczeniami lub czegoś dowiedzieć na temat race. Na pewno znajdzie się takich parę osób.
Race wszedł na scenę KS jak burza nawet w Polsce. Jak ktoś inaczej to widzi to ja czegoś tutaj nie rozumiem. Pokaż mi drugą dyscyplinę która po roku ma cykl Pucharu Polski, Mistrzostwa PL, będzie na Summer Kite Festival i KTE na ZachPom. Dla przypomnienia ostatnie (i bodajże jedyne) mistrzostwa wave Polski odbyły sie w 2006 roku (i to przez przypadek podczas Żywca w Kołobrzegu - wiało pięknie, wszystko sie odbyło i dyrektor z braku laku zarządził wave - na pewno nie było to planowane).

Jak Ci się race nie podoba lub Cię to nie interesuje to otwórz sobie wątek gdzie będziesz przedstawiał swoje wątpliwości oparte na tym co widzisz a nie spróbowałeś.
No właśnie. Miałeś choć przez 5 minut rasową deskę race pod nogami? Jeśli nie - to przyznaj, że trudno wypowiadać się o smaku chińskiego liczi jak widziało się jedynie ten owoc na wikipedii.

Polecam lekturę Mark my words by Shinn z ostatniego KiteWorld'u :idea:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 sie 2010, 12:03

BraCuru pisze:Dla przypomnienia ostatnie (i bodajże jedyne) mistrzostwa wave Polski odbyły sie w 2006 roku (i to przez przypadek podczas Żywca w Kołobrzegu - wiało pięknie, wszystko sie odbyło i dyrektor z braku laku zarządził wave - na pewno nie było to planowane).



ani ostatnie - ani jedyne
LOOSERS 2008
i były to takie same "miszczostwa Polski" jak i Żywiec :wink:




pzdr


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości