Strona 1 z 1

Brazylia bezpieczeństwo

: 05 lut 2007, 09:36
autor: LeTa
A jak z kwestią bezpieczeństwa w Brazyli dużo złego sie słyszy. Plotki to czy prawda? Mieliście jakieś ,,przygody''.

: 05 lut 2007, 10:47
autor: wiercik
to zalezy o jakie bezpieczenstwo Ci chodzi.
Jezeli chodzi o plywanie to w miejscach ktore mialem przyjemnosc odwiedzic, brak zabezpieczenia w postaci czegokolwiek plywajacego z silnikiem ale duza kultura plywajacych i zawsze mozesz liczyc na pomoc :D
Zarazy raczej sie nie panosza( jak w Egipcie ) sugerowane szczepienia przeciw zolteczce i febrze . My sie nie szczepilismy i zyjemy. Podobno przydaja sie jak wybierasz sie na wycieczke w glab ladu, na wybrzezu raczej niekonieczne.
Zycie nocne , no coz, jak nie bedziesz sie wloczyl po slumsach wielkich miast to nic Ci sie nie powinno stac . W Cumbuco mozna bylo poruszac sie o kazdej porze w stanie odmiennej swiadomosci bez przykrych konsekwencji.
Kobiety drapiezne, "pianki" obowiazkowe :twisted:

Ogolnie bezstresowo
POLECAM !!!
pozdrawiam .Damian

: 13 lut 2007, 22:32
autor: agangela
Ostatnio byłam .... co prawda nie pływać, ale jednak ... Spokojnie można się czuć bezpiecznie!!!

...

: 14 lut 2007, 21:08
autor: weider
Wlasnie wrocilem z 2 tygodniowego wypadu ...
W miasteczkach typu Paracuru, Cumbuco, Taiba ... Jerico mozna sie czuc bezpieczniej niz w jakimkolwiek miasteczku w Polsce.
Zycie w miasteczku, plywanie, nocne bladzenie nawet pod duzym wplywem ... nie powoduje zadnych sytuacji stresowych.

Gorzej ponoc wypada Fortaleza, szczegolnie slamsy wieczorem. Mowie pewnie poniewaz tylko o tym slyszalem.


Moje wrazenia bardzo pozytywne.

: 15 lut 2007, 11:07
autor: Crazy Horse
No to teraz co by troche przestarszyc tych, kotrzy sie wachaja:

1. Sam spłoszyłem 2 malolatow, ktorzy weszli w koszulkach na glowach do domu w ktorym spalem z Piotrkiem-instruktorem Vento Brasil.

--> Nic nie zginelo bo dom byl swiezo po wykonczeniu, a my wszystkie rzeczy mielismy w swoich pokojach, w ktorych podczas calego 5 minutowego zamieszania spalismy


2. Do tego samego domu 3 mies pozniej wpada 3-4 typow z gunami i psem! Tym razem Tomek (jedyny zagorzaly windsurfer w Para) łapie za reke swoja dziewczyne i o 20:00 barykaduja sie w pokoju, a "szarancza" przetrzepuje cala chate.

--> ginie kamera "Ptaka" (intsrutkor na CH 3) i pare "drobniejszych rzeczy, w pokoju Piotrka, ktory tym razem byl nie obecny materac z lozka i torba z ciuchami leza na scianach


3. Pewenego dnia w listopadzie dwaj zaprzyjaznieni ze mna Szwedzi decyduja sie na wczesneijszy powrot ze średniej-słabej imprezki na plazy, dzieki czemu udaje im sie sploszyc złodzieji.
Po wejsciu do mieszkania widza "ładna kupke": 2 laptopy, kamera i "lepsze ciuchy"

--> ginie 1 telefon


4. Ci sami 2 Szwedzi zostaja napadnieci na plazy 3 tygodnie temu na plazy. Powod niestety nie do konca jest mi znany.

--> jeden z nich ma kilka ran na całej twarzy, na szczęscie obyło sie bez szycia


P.S. Ja wracam do Bras na 1,5mies w połowie października ;)

: 02 mar 2007, 11:21
autor: Pawel
Polecam świetny film "Miasto Boga", w oryginale "City of God" o slamsach w Rio.
Leciał jakiś czas temu w TV, ale był też wydany jako dodatek do gazety VIVA.

Nieznane i dzikie kusi, ale chyba wolę "cywilizowaną" Europę.

: 02 mar 2007, 22:43
autor: ZIMAS
Zarazy raczej sie nie panosza( jak w Egipcie )


Tzn? Jakie zarazy? Siedze, wraz z kilkoma osobami juz tu ponad 2 lata i oprócz 1 przeziębienia i 1 faraona (spowodowanego najprowdopodobnie wypiciem lokalnych specjałów) o żadnej zarazie nie słyszałem. A szczepien nigdy nikt tu profilaktycznie nie robił bo nie trzeba. 8)

Co do samej Brazyli to sie nie wypowiadam bo nie wiem ale mam nadzieje ze wkrótce sie tam udam.

Pozdro
Szejk Zimas (zarażony...kitem :wink: )