Strona 1 z 4

BIAłY SZKWAł

: 06 wrz 2007, 23:23
autor: Lucas Machowski
czy ktoś mógłby opisać jak powstaje?
czy można go przewidzieć?słyszałem że burze mozna przewidzieć a białego szkwału niebardzo,podobno moze powstać nawet przy bezchmurnym niebie
i potrafi wcisnąć jacht pod wode- WCISNąć!!! w głowie mi sie to nie mieści


dziekuje za odp.

pozdr Luk

Re: BIAłY SZKWAł

: 06 wrz 2007, 23:31
autor: paniera
RebelLuk pisze:czy ktoś mógłby opisać jak powstaje?
czy można go przewidzieć?słyszałem że burze mozna przewidzieć a białego szkwału niebardzo,podobno moze powstać nawet przy bezchmurnym niebie

dziekuje za odp.

pozdr Luk

podczas moich 15 lat "zabawy" z wiatrem [ żeglarstwo ( op., kad., 420, 470) , ws, teraz kite] biały szkwał spotkałem 1x! do tej pory nie mam pojęcia czy to można przewidzieć - wg mnie przychodzi nagle, znikąd . :roll: .. być może ktoś ma jakieś spostrzeżenia.. też chętnie poczytam
pzdr

Re: BIAłY SZKWAł

: 06 wrz 2007, 23:53
autor: TIKKO_aloha
informację że z bezchmurnego nieba powstaje mogę śmiało zdementować... ;)

a nazwa jest od tego że nagły podmuch wiatru podywa krople wody do góry i je rozprasza, daje to efekt białej, gęstej mgły...
ogólnie kiepska sprawa.... ;|
pozdro

: 07 wrz 2007, 08:19
autor: rolnik
Widac z daleka jak idzie . Przezylem taki na wielimiu .Moczylismy sie blisko brzegu. Mielismy czas splynac z jeziora i polozyc zie na zaglach w wodzie.Przewrocilo wtedy samochod kilka drzew i porwalo w powietrze psa .Niebo bylo bezchmurne :!: .Jak dobrze pamietam wyglada to jak posuwajacy sie oblok mgly.Dzien wiatrowo do zdazenia byl chyba kiepski.
Drugi raz na niegocinie .Skwal przyszedl spod burzowej chmury.Wiatr w dwie minuty z onshore przekrecil sie na off i udzezyl z taka sila z zawierznego :!: wysokiego brzegu ze zerwal dwa danforty .Nasz spory jacht na samym maszcie plyna w slizgu :!: :!: .Pewnie gyby to pierwsze udezenie zastalo nas na pelnym jeziorze lezelibysmy.Tego nie da sie opisac i nikomu nie zycze.Pewnie bym potraktowal to jako silny wiatr burzowy ale w radio na drugi dzien podali wiadomosc o bialym szkwale na niegocinie.Wtedy obylo sie chyba bez ofiar.

: 07 wrz 2007, 09:00
autor: MASTER KITEBOARDING fuu1
3 lata temu bodajże podczas " majówki " na helu cos podobnego sie zdażyło, wraz z gradem ...ogólnie mało przyjemnie , wszyscy się zliszowali , WS-y połozyli sie na żaglach , trwało to ok 20 min .
Mozna go było przewidziec bo gdy nie ma błękitnego nieba trzeba cześciej zerkać w strone wiatru , chmur i wody ... ogólnie to co sie dzieje za plecami JEST B. WAŻNE

pozdro JANEK

: 07 wrz 2007, 10:02
autor: Sz@jA
Biały szkwał to (potoczne) określenie zjawisko nagłego, ale znikąd nie zapowiadanego (np przez chmury), porywu wiatru. Nazwa pochodzi od załamujących się fal (pokrytych biała pianą) wywołanych szybką zmiana prędkości wiatru nad akwenem.

Skala Beauforta
0. Morze gładkie jak lustro.
1. Na powierzchni wody tworzą się zmarszczki o wyglądzie łusek.
2. Na powierzchni morza występują krótkie, dość wyraźne falki o szklistych grzbietach. Żadna z tych falek nie załamuje się.
3. Grzbiety falek stają się wyraźnie wydłużone i zaostrzone, pojedyńcze grzbiety zaczynają się załamywać, tworząca się piana ma szklisty wygląd. Na powierzchni morza pojawiają się pierwsze, pojedyńcze białe grzebienie w dużym oddaleniu od siebie.
4. Poprzednio małe fale zaczynają się wydłużać, na powierzchni morza pojawia się sporo białych grzebieni.
5. Fale stają się wyraźne i dobrze wykształcone, ich długość wyraźnie wzrosła. Duży odstek fal załamuje się, na powierzchni wody dużo białych grzebieni, plamy piany utrzymują się się dość długo, pojawiają się pierwsze bryzgi.
6. Zaczynają się tworzyć duże fale o silnie wykształconych, stromych i pienistych grzbietach. Fale intensywnie załamują się, bryzgi tworzą się powszechnie.
7. Silnie asymetryczna, łamiąca się fala. Porywana przez wiatr z łamiących się grzbietów piana zaczyna się układać w pasma równoległe do kierunku wiatru.
8. Odrywane od wierzchołków łamiących się fal bryzgi zaczynają wirować w powietrzu. Piana układa się w długie, bardzo wyraźnie wyraźnie wykształcone pasma zgodne z kierunkiem wiatru.
9. Niemal każda fala załamuje się, gęste pasma piany układają się w szerokie pasma wzdłuż kierunku wiatru, duża ilość bryzgów unoszona w powietrze. Granica między wodą a powietrzem w niektórych miejscach staje się niewyraźna.
10. Powierzchnia morza niemal w całości biała od piany, również między pasmami piany, piana i woda bezpośrednio z powierzchni morza zaczyna być wyrywana przez wiatr w powietrze. Widzialność pozioma zaczyna się wyraźnie zmniejszać od wzrastającej ilości pyłu wodnego w powietrzu.
11. Wiatr wszędzie porywa i rozpyla wierzchołki fal, powierzchnia morza całkowicie biała. Widzialność pozioma zmniejszona, powierzchni morza w większym oddaleniu od statku słabo widoczna.
12, Zatraca się granica między powietrzem a wodą; powietrze przesycone pyłem wodnym, bryzgami i unoszonymi przez wiatr płatami piany. Widzialność bardzo ograniczona.


Zgodnie ze stopniem 10 i definicją białego szkwału z wikipedii przy 10 Beaufortach jest możliwy biały szkwał Wink i własnie tyle było jak przyszedł ten
msurfer napisał:
Chyba mocny szkwał!!!


Pozdro 600

_________________
--->MoRyS<---
"...Impossible is nothing..."

: 07 wrz 2007, 10:34
autor: Crazy Horse
Jesli bialy szkwał, to mocny wietrzyk i zerwane chmury wody unoszące sie w powietrzu nad tafla wody, to takie widowisko mielismy prawie rowno rok temu 4-5.09, czyli Łeba, moja 11 sekundówka i Eska Party.
Oczywiscie wtedy rozwiewało się juz od piątku az w niedziele był kulminacyjny moment, kiedy to na wodzie było widac kilka razy w ciagu dnia max 3-4kajty i ok 10 zagli.

Oczywiscie jesli mowa o krótkotrwałym zjawisku, to z nikad sie nie wezmie i z niczego samo nie zrobi.
Tak jak pisał Janek, trzeba ogladac sie za siebie, zwlaszcza podczas zmiennej pogody z przelotnymi deszczami.
Moze sie okazac wowczas, ze jedna z kolejnych chmurek przyniesie ze soba nie tylko deszczyk ale rowniez BIAŁY SZKAWŁ.

Co wtedy, kładzcie kajta na wode i puscice bar, jesli nie bedzie startował, a nie powinnien, to poczekajcie chwile spokojnie az troche pociagnie was na brzuchu na wodzie. Jesli jestescie blisko brzegu to oczywiscie kladziecie kajta na strone od brzegowa. Jesli jednka nie wytrzymujecie cisnienia, to liszujcie sie, lub wypinajcie.

: 07 wrz 2007, 10:42
autor: zgred
nie chciałbym się znaleźć w wodzie nawet bez latawca - iekawe jak się oddycha jak zamiast powietrza atakują CIe kropelki wody - musi być okrutnie niemiło.

pompowańca C można połozyc jak ma 5 linkę ale np bowa jak położyć albo komórkę?

: 07 wrz 2007, 10:45
autor: patron
dolatujesz do krawędzi okna i zaciągasz jedną stronę baru, żeby krawędzią natarcia położył się na wodzie.

: 07 wrz 2007, 10:48
autor: zgred
patron pisze:dolatujesz do krawędzi okna i zaciągasz jedną stronę baru, żeby krawędzią natarcia położył się na wodzie.


muszę na sucho sprawdzić ile tej linki trzeba naciągnąc żeby się ładnie ułozył taki kluseczek :)

w sumie bowa tez za linkę mocy mozna rozłożyć albo za hamulcową - będzie się wirgał ale lepsze to niż lot w nieznane

: 07 wrz 2007, 12:39
autor: rolnik
Prawde powiedziawszy w bialym szkwale nie widze innego ratunku jak blyskawicznie uwolnic sie od kita.Nawet w malenkim rozmiarze tuba glowna bedzie generowac taka moc ze nie ma mowy o liszowaniu .Ja mialem okazje plynac niemal w slisgu na samym maszcie turystycznym jachtem ktory wazyl kolo tony.

Co wtedy, kładzcie kajta na wode i puscice bar, jesli nie bedzie startował, a nie powinnien, to poczekajcie chwile spokojnie az troche pociagnie was na brzuchu na wodzie. Jesli jestescie blisko brzegu to oczywiscie kladziecie kajta na strone od brzegowa. Jesli jednka nie wytrzymujecie cisnienia, to liszujcie sie, lub wypinajcie


Teoretycznie zgadzam sie z tym choc jest to tak szybkie i gwaltowne udezenie ze zdmuchnie kita momentalnie w powerzone - moze braknac czasu na wszystkie etapy.Mowimy o walnieciu w okolicy +- 100km/h

: 07 wrz 2007, 16:21
autor: :/
No Rolnik raczej ma mocna racje.
Przy wietrz o predkosci okolo 100km/h poplyniecie na "majtkach".
Na kajcie wielkosci chocby i 5m zaczniecie z miejsca frunac jak Erick Eck...
Wiec jak by nie patrzec to liszowanie plus zrywka z lisza o ile zdazycie
zanim zawisniecie 20m nad woda...
Na szczescie nikt na kajcie jeszcze chyba nie trafil na bialy szkwal i dzieki
bogu!

: 07 wrz 2007, 16:26
autor: TIKKO_aloha
e tam... liczyła się powierzchnia burt żaglówki bo na maszcie nie ma opcji...
ale rzeczywiście... kite położony, nawet mały, będzie generował jakas moc... ale do ogarnięcia...
pozdro!

: 07 wrz 2007, 16:53
autor: Fin
Uderzenie wiatru na mazurach zarejestrowane przez stacje meteo z Mikołajek miało 35 m/s circa 70 wezłów.

Tak jak pisał rolnik żaglówki konsturowane są powiedzmy do około 45 knt, te mazurskie to pewnie jeszcze mniej. Więc w takich warunkach
na łódce która waży ponad tone to tylko kwestia umiejętności sternika i szczęścia aby wyjść z tego cało.

Nawet teoretycznie nie wyobrażam sobie w takich warunkach stać przypięty do kajta leżącego na wodzie, choćby nawet z treningowym :?

: 07 wrz 2007, 17:04
autor: MatDe
Nigdy na wodzie czegoś takiego nie widziałem, ale największy wiatr z jakim miałem do czynienia, był przy Domu Śląskim pod Śnieżką. Wiało wtedy do 80 kts. Byliśmy na snowkite'cie, ale odpuściliśmy tego dnia jeżdżenie :wink: Ale przy takim wietrze musieliśmy zejść na dół, założyliśmy trapezy, złączyliśmy się leashami i szliśmy z plecakami i z deskami snowboardowymi. Bez problemu można było jechać na butach trzymając deskę wpoprzek wiatru :) . Najtrudniejsze było jednak utrzymanie jej, kiedy wpinaliśmy się w wiązania, żeby zjechać z Kopy. Wiatr na dole dochodził do 44 kts :!: