Limit wagowy bagażu

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
smk
Posty: 110
Rejestracja: 10 wrz 2009, 22:37
Deska: Clash 134cm / Wainmann 5'9"
Latawiec: Ozone C4 7/9/12m
Lokalizacja: Swinoujscie
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 mar 2012, 18:00

Linie bardzo roznie podchodza do bagazu sportowego (bo rozumiem ze kajta i deche chcesz wziac). Generalnie w wiekszosci linii lotniczych zasada zwyklego bagazu jest taka :
- bagaz glowny 20kg (czasem 15kg)
- mozecie sie w 2 osoby spakowac w jedna torbe max 32kg bo takie sa przepisy
- zazwyczaj moze miec do 140cm dlugosci
- bagaz podreczny 5-10kg ale tu bardziej patrza na rozmiar niz wage (musi sie zmiescic do polki nad glowa pasazera

Co do bagazu sportowego to:
- powinien byc zgloszony ze 2 dni wczesniej
- moze miec do 32kg w ramach oplaty za bagaz sportowy
- moze byc dluzszy niz 140cm

Teraz w praktyce wyglada to bardzo roznie.
Opcja "na wydre"
Jesli spakujesz sie w quiver do 140cm i do 20kg to zazwyczaj przechodzi. Czasem jednak jesli masz jak to pani okreslila "spadachron i deske" to niewazne ze masz mniejszy bagaz, bo jest traktowany jako sportowy. Jak na razie placilem tylko w small planet airlines lecac z Warszawy. W Egipcie zazwyczaj sie czepiaja na powrocie, ale 20 funtow egipskich sprawia ze bagaz cudownie sie robi lekki :)

Jest tez opcja "oszczedna"
Jesli lecicie grupa to wpakujcie deski i ciezkie graty do jednego platnego quivera, a latawce la luzie wejda na podreczny lub do walizki.
Ostatnio nasz grupowy quiver mial ...40kg i poszedl jako bagaz sportowy (a bylem przekonany ze kaza przekladac). Do plecaka na podreczny jak sie postarasz wejdzie nawet 9 i 12m2.

Mysle ze wyczerpujaco odpowiedzialem? :)

Sent from my MB526 using Tapatalk

morlov
Posty: 752
Rejestracja: 08 sie 2003, 22:21
Lokalizacja: Rumia, strefaextreme.pl
Kontaktowanie:
 
Post19 mar 2012, 18:19

Ostatnio lecąc na Fuerte czarterem Travel Service (z Warszawy) spakowałem wszystko w golfbaga rrd 140cm. To był mój jedyny bagaż i zmieściłem się w wadze. na nic zdało się tłumaczenie że waga ok, że to jedyny bagaż itd. koleś od razu wyskoczył ze to sprzęt sportowy i musze za załacić (ok 160pln w jedną stronę). Oczywiśćie na Fuercie kierowcy też sie rzucali że nie wezmą tego do autokaru i trzeba było im 10€ wcisnąc. Na szczęscie na powrocie udało sie bez opłat. Tak więc można kombinować i liczyć na to że się uda albo od razu założyć że trzeba zapłacić za quiver i pakować wszystko co nam przyjdzie do głowy. A pare lat temu lecąc na rodos wchodziłem do samolotu z trzema plecakami ;)

Awatar użytkownika
kriski
Posty: 341
Rejestracja: 02 wrz 2011, 23:29
Deska: su-2
Latawiec: rebel, convert
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post27 lip 2012, 09:17

morlov pisze:Ostatnio lecąc na Fuerte czarterem Travel Service (z Warszawy) spakowałem wszystko w golfbaga rrd 140cm. To był mój jedyny bagaż i zmieściłem się w wadze. na nic zdało się tłumaczenie że waga ok, że to jedyny bagaż itd. koleś od razu wyskoczył ze to sprzęt sportowy i musze za załacić (ok 160pln w jedną stronę).


Kurde właśnie miałem taki niecny plan, żeby tak zrobić. Ale jak mówisz, że nie przechodzi to muszę zabulić. Co ciekawe od maja cena skoczyła do 50 euro w jedną stronę

Majkelos
Posty: 145
Rejestracja: 04 wrz 2003, 21:19
Lokalizacja: Wawa
Dostał piwko: 6 razy
 
Post27 lip 2012, 12:20

Mareck pisze:Przestroga dla osób które muszą lecieć Lufthansa :

Cena za bagaż jest liczona od JEDNEJ SZTUKI sprzętu sportowego a nie od quivera.
Moja rozmowa wczoraj przy odprawie na trasie Frankfurt-Warszawa
- A w bagażu są 2 kajty, tak?
- Tak.
- To będzie 140 euro :shock: (cena za sprzęt sportowy kite na tej linii to 70E)

Z gościem nie było żadnej możliwości dyskusji. Tłumaczenia na temat tego,
że w sprzęcie golfowym nie kasują "za jeden kij" ale za zestaw nie pomogły
bo w regulaminie jest napisane przy sprzęcie WS / KS - płatne za 1 szt.

Argumenty typu "to może za dwie narty będziecie kasować 2x" też przerabialiśmy.
Dodatkowo, w razie awantury, gość może poprosić o pokazanie sprzętu i jeżeli
znajdzie tam np. kosmetyczkę albo jakieś
ciężkie flaszki które nie weszły do głównego bagażu to powie,
że nie jest to sprzęt sportowy ale zwykły nadbagaż płatny 10E za kilogram.

Wnioski: trzeba ściemniać ile się da, jak otworzą torbę to rżnąć głupa
i nie liczyć na to, że się z niemcem uda dogadać.

Cześć,

czy ktoś miał jeszcze podobne nieprzyjemne przygody z Lufthansą? Lecę w styczniu przez Frankfurt i sam się zastanawiam, czy nie zbankrutuję przez dodatkowe opłaty. Wiem, że przewóz nart jest bezpłatny i moi znajomi na to lecieli przez Singapur ze wake'ami :lol: . Po golf bagach trzeba przejść na polsporty :)

Awatar użytkownika
kriski
Posty: 341
Rejestracja: 02 wrz 2011, 23:29
Deska: su-2
Latawiec: rebel, convert
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post27 lip 2012, 13:57

linie tracą na biletach to chcą sobie odbić na "dodatkach".
to jest czyste złodziejstwo i żerowanie na sportowcach.
często transport quiwera kosztuje drożej niż sam przelot.

technex
Posty: 57
Rejestracja: 19 lut 2012, 16:17
Deska: Nobile NBL & Custom
Latawiec: Bandit 8, 11, 14
Lokalizacja: KRK
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2012, 16:21

Czy ktoś wie jak to jest teraz w enter air ?...mam quiver rrd waży 20 kg 140cm wysoki, z Exim Tours juz dostałem informację że bede musiał dopłacić za sprzet sportowy na lotnisku ok 100 pln w jedna stronę.

Awatar użytkownika
Emil
Posty: 66
Rejestracja: 26 cze 2006, 16:30
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2012, 17:56

Jest tak jak mówisz, koszt to 100pln w jedną stronę, maksymalna waga quivera to 32kg. Do tego masz bagaż główny 20kg i podręczny 5 kg. są to informacje z biura podróży TUI, tam kupowałem bilet i się dowiadywałem tego. trzeba zgłosić że będziesz mieć sprzęt na 5 dni przed wylotem.

Awatar użytkownika
kriski
Posty: 341
Rejestracja: 02 wrz 2011, 23:29
Deska: su-2
Latawiec: rebel, convert
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post29 sie 2012, 18:41

Proponuje przeanalizować warunki biur podróży, bo te cwaniaki prześcigają się w zarabianiu na kiterach. Leciałem teraz z neckermannem na fuerte liniami travel service (czeskie). zgłosiłem quiver u neckermanna, powiedzieli ze oplata w jedną stronę jest 40 euro. niestety na lotnisku (i na stronie przewoznika cena 60 E) nie ma gadki, trzeba było bulić.

Dodatkowo, biuro wymysliło, że gdzieś tam na końcu w katalogu (nawet go w ręce nie miałem) jest zapis, że za transfer sprzętu z lotniska do hotelu i z powrotem trzeba dodatkowo płacić. W nekermanie na fuerte jest to 28 euro

Więc - 120 euro za samolot, 60 za autobus, razem 180 - a wypożyczenie sprzetu na miejscu 230 euro. Tragedia nie opłaca się już swojego wozić.

technex
Posty: 57
Rejestracja: 19 lut 2012, 16:17
Deska: Nobile NBL & Custom
Latawiec: Bandit 8, 11, 14
Lokalizacja: KRK
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2012, 21:29

kriski pisze:Proponuje przeanalizować warunki biur podróży, bo te cwaniaki prześcigają się w zarabianiu na kiterach. Leciałem teraz z neckermannem na fuerte liniami travel service (czeskie). zgłosiłem quiver u neckermanna, powiedzieli ze oplata w jedną stronę jest 40 euro. niestety na lotnisku (i na stronie przewoznika cena 60 E) nie ma gadki, trzeba było bulić.

Dodatkowo, biuro wymysliło, że gdzieś tam na końcu w katalogu (nawet go w ręce nie miałem) jest zapis, że za transfer sprzętu z lotniska do hotelu i z powrotem trzeba dodatkowo płacić. W nekermanie na fuerte jest to 28 euro

Więc - 120 euro za samolot, 60 za autobus, razem 180 - a wypożyczenie sprzetu na miejscu 230 euro. Tragedia nie opłaca się już swojego wozić.

No jest masakra... mi wychodzi w sumie tanio, ale jest: po 100 PLN w każdą stronę oraz po 185 egipskich brudasów transfer na/z lotniska, czyli razem circa dodatkowo 400 PLN za to że masz o 40-50 cm dłuższą torbę...Paranoja!

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2012, 21:50

kriski pisze:Proponuje przeanalizować warunki biur podróży, bo te cwaniaki prześcigają się w zarabianiu na kiterach. Leciałem teraz z neckermannem na fuerte liniami travel service (czeskie). zgłosiłem quiver u neckermanna, powiedzieli ze oplata w jedną stronę jest 40 euro. niestety na lotnisku (i na stronie przewoznika cena 60 E) nie ma gadki, trzeba było bulić.

Dodatkowo, biuro wymysliło, że gdzieś tam na końcu w katalogu (nawet go w ręce nie miałem) jest zapis, że za transfer sprzętu z lotniska do hotelu i z powrotem trzeba dodatkowo płacić. W nekermanie na fuerte jest to 28 euro

Więc - 120 euro za samolot, 60 za autobus, razem 180 - a wypożyczenie sprzetu na miejscu 230 euro. Tragedia nie opłaca się już swojego wozić.


czytać, czytać i wszystko na piśmie a nie na gębę. Jakbyś miał na piśmie, że 40E a nie 60E to mógłbyś zażądać zwrotu różnicy...

następnym razem leć bez sprzętu, rzeczywiście przy takiej różnicy nie warto ryzykować - jeszcze połamią, zgubią czy pokradną...

Awatar użytkownika
robi69
Posty: 232
Rejestracja: 12 lut 2009, 17:17
Deska: nobile NHP Split
Latawiec: Ozone, Wainman
Lokalizacja: Przemyśl
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
 
Post29 sie 2012, 22:23

kriski pisze:Proponuje przeanalizować warunki biur podróży, bo te cwaniaki prześcigają się w zarabianiu na kiterach. Leciałem teraz z neckermannem na fuerte liniami travel service (czeskie). zgłosiłem quiver u neckermanna, powiedzieli ze oplata w jedną stronę jest 40 euro. niestety na lotnisku (i na stronie przewoznika cena 60 E) nie ma gadki, trzeba było bulić.

Dodatkowo, biuro wymysliło, że gdzieś tam na końcu w katalogu (nawet go w ręce nie miałem) jest zapis, że za transfer sprzętu z lotniska do hotelu i z powrotem trzeba dodatkowo płacić. W nekermanie na fuerte jest to 28 euro

Więc - 120 euro za samolot, 60 za autobus, razem 180 - a wypożyczenie sprzetu na miejscu 230 euro. Tragedia nie opłaca się już swojego wozić.


Przeżyłem podobną "przygodę" z jednym z polskich biur podróży podczas wyjazdu na Fuertę w ubiegłym roku. Mnie próbowano naciągnąć na 50 euro opłaty w jedną stronę za transfer quivera z lotniska do hotelu. Miałem ze sobą quiver 20 kg jako bagaż główny i latawiec jako bagaż podręczny. Linie lotnicze nie pobrały żadnej opłaty dodatkowej, ponieważ mieściłem się w limicie bagażu.
Byłem zmuszony jeszcze raz dokładnie "przestudiować" warunki umowy i co się okazało - ani słowa o dodatkowej opłacie. Po konkretnej rozmowie z rezydentką pieniądze zostały zwrócone :)
Byłem z kolegą, więc razem próbowano nas orżnąć na 200 Euro !
Popieram : czytać i jeszcze raz czytać zanim wybierzemy daną ofertę :)

Awatar użytkownika
kriski
Posty: 341
Rejestracja: 02 wrz 2011, 23:29
Deska: su-2
Latawiec: rebel, convert
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post29 sie 2012, 22:54

onzo pisze:czytać, czytać i wszystko na piśmie a nie na gębę. Jakbyś miał na piśmie, że 40E a nie 60E to mógłbyś zażądać zwrotu różnicy...


może i tak, ale w warunkach biura podróży piszą: "dodatkowa opłata" liczona z tzw. dupy, a cene 40e miałem mailowo potwierdzoną i powiedzieli mi, że i tak obowiązuje cennik na lotnisku. Fakt można się kłócić, ale o te 20 euro to mi się nie chce. Najgorsze, że jesteś na lotnisku pod ścianą - albo bulisz albo zostawiasz quiver.

Nie chodzi mi już o kasę, ale o cwaniacki sposób żerowania na nas, każdy jak widzi quiver to myśli: bogaty gość to niech płaci.

Co do kradzieży. Przeliczyłem że sprzęt w quiverze może podchodzić nawet pod 20 tysi (zależy co kto ma).
Ja nawet jak wykupuję quiver, to leci w nim tylko deska, ciuchy i drobiazgi.
Kajty i bary lecą w normalnej, wyglądającej na tanią i zużytą walizce i w podręcznym.
Szansa, że ktoś zakosi quiver jest większa niż starą walizkę.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2012, 12:02

kriski pisze:
onzo pisze:czytać, czytać i wszystko na piśmie a nie na gębę. Jakbyś miał na piśmie, że 40E a nie 60E to mógłbyś zażądać zwrotu różnicy...


może i tak, ale w warunkach biura podróży piszą: "dodatkowa opłata" liczona z tzw. dupy, a cene 40e miałem mailowo potwierdzoną i powiedzieli mi, że i tak obowiązuje cennik na lotnisku. Fakt można się kłócić, ale o te 20 euro to mi się nie chce. Najgorsze, że jesteś na lotnisku pod ścianą - albo bulisz albo zostawiasz quiver.


jak Ci się nie chce to odpuść. Szkoda nerwów na rzeczy, które nie są istotne.
Co do kradzieży. Przeliczyłem że sprzęt w quiverze może podchodzić nawet pod 20 tysi (zależy co kto ma).
Ja nawet jak wykupuję quiver, to leci w nim tylko deska, ciuchy i drobiazgi.
Kajty i bary lecą w normalnej, wyglądającej na tanią i zużytą walizce i w podręcznym.
Szansa, że ktoś zakosi quiver jest większa niż starą walizkę.


taaa ja też tak robię i w sumie jestem ciekaw czy nie robi tak większość osób. Najgorsze że chyba nawet na taką kwotę nie da się ubezpieczyć bagażu a nawet jeśli to będzie kosztowało fortunę.

gucio33
Posty: 16
Rejestracja: 25 cze 2011, 15:38
 
Post30 sie 2012, 22:16

Niezle zdzieraja
w niemczech ubezpieczenie roczne dla rodziny
w tym bagaz do 4000tys euro osoba
i wiele innych w raz z rezygnacja
za 109euro rocznie
dziwne bo auto ubezpiecze 300% taniej w polsce.
fotuna nie jest 450zl dla rodziny na rok!!! ale nie w kraju :(
Szkoda


hou

Awatar użytkownika
kriski
Posty: 341
Rejestracja: 02 wrz 2011, 23:29
Deska: su-2
Latawiec: rebel, convert
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post30 sie 2012, 23:19

ubezpieczyś się da quiver, pisałem o tym w temacie ubezpieczeń. kosztuje to 180 zł za 2 tygodnie. obejmuje zniszczenia i kradzież. limit 20tys zł. szczegóły są w tamtym wątku viewtopic.php?f=1&t=45552&p=331723#p331723


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości