Strona 1 z 3

Wytrzymalosc na latawcu, jak dlugo/daleko mozna plynac?

: 03 lut 2008, 15:23
autor: marciali
Chcialbym sie zorientowac jakie odleglosci mozna przebywac na latawcu np: z jednej wyspy na druga.
Wiem ze oczywiscie zalezy to od wytrzymalosci zawodnika, lecz moze wypowiedza sie doswiadczeni kitowcy
jakie odleglosci mozliwe sa do osiagnieci moze wraz z czasem podrozy w jednym plywie?

Co sprowadza nas do pytania, czy na kicie mozna "podrozowac"?

: 03 lut 2008, 15:29
autor: Biały
Hmm...
Na drugą stronę zatoki to jakieś 15-20 minut, a dystans jest :)
Chyba głównym problemem są zmienne warunki, czyli przeżęglowanie lub niedożaglowanie.
Albo jak coś się stanie, linka urwie czy coś, to wizja bycia samym na dużej wodzie.... 8)
W sumie też jaki dystans pokonasz, zależy od zafalowania, kierunku wiatru
i jeszcze kilku czynników.

P.S: Ekipa z maszo pięknego dnia popłyneła na hel, a to już kilka kilometrów jest i dopłynęli luźno :wink:

: 03 lut 2008, 16:09
autor: martini
Na Discovery było jak jakaś dziwczyna chciała przepłynąć z Anglii do Irlandii. Złamała się na samym końcu, ale to jednak jest około 80km (do Dublina))

: 03 lut 2008, 16:11
autor: MatDe
No chodziło mi o to wyżej :wink:

: 03 lut 2008, 16:21
autor: Baśka
http://www.molokaichallenge.com/index.asp

w jakimś filmie kiteowym było o tym chyba w "upwind" :)

Pozdros

: 03 lut 2008, 16:22
autor: Ertel
znam pare osob co plynelo okolo 25 km z wyspy na wyspe okolo 2 godzin, troche meczace :wink:

: 03 lut 2008, 16:39
autor: Kosek
tylko po co?

: 03 lut 2008, 17:29
autor: marciali
Zeby poznac nowe wybrzeza ;P
Np: mieszkam w Anglii a dokladnie w Bournemouth kolo Poole i mamy tu najwieksza naturalna zatoke na swiecie (z tego co wyczytalem) i fajnie by bylo sobie tak od wyspy do wyspy od brzegu do brzegu poplywac i jakis piknik skombniowac, zeby sie nie nudzic tak w jednym miejscu ;)

: 03 lut 2008, 18:00
autor: Crazy Horse
W stanach cora bardziej popularne staja sie zawody gdzie jest tylko race :shock:
Podobno jak robia zawody freestyle i mowia o niech kilka tyg przed to przyjezdza 10-20 zawodnikow, a na telefon na race, ktory ma 60-70mil przyjezdza 60-70 osob.
Maja specjalnie porobione directionale z duzymi finami, szerokość min 45-60cm :shock:

:idea:

Słaboooo :?:

P.S. Nie to, że popieram ale tak dla informacji :wink:

: 03 lut 2008, 19:09
autor: cyberdog1899
marciali pisze:Zeby poznac nowe wybrzeza ;P
Np: mieszkam w Anglii a dokladnie w Bournemouth kolo Poole i mamy tu najwieksza naturalna zatoke na swiecie (z tego co wyczytalem) i fajnie by bylo sobie tak od wyspy do wyspy od brzegu do brzegu poplywac i jakis piknik skombniowac, zeby sie nie nudzic tak w jednym miejscu ;)


Żeby poznawać 'nowe wybrzeża' najlepiej skombinuj samochód, a na krótsze dystanse - rower :D .
Choć jeśli akurat chodzi o Poole Harbour to jest w miarę małe (największa naturalna zatoka brzmi dosyć myląco, być może jest to prawdą) i do opłynięcia. Tyle, że część to jest port, a część ma kiepski brzeg, więc jak już dopłyniesz, będziesz miał krzaki i... nikogo do wylądowania kite'a. A na piknik jeszcze by wypadało mieć koszyczek z prowiantem...

: 03 lut 2008, 19:19
autor: Pinio
W Pucku się pływa z Pucka na Depkę i nazad jak jest wiatr :D
Depka jest na wysokości… gdzieś miedzy Kuźnica a Jastarnią z 2 strony okolicach Rewy.
I tak so pływamy np na Depkę turystycznie :wink:

: 04 lut 2008, 13:52
autor: ted
chyba można daleko,
to jest filmik crossin thru irish sea, 90 mil ;)
respect.
http://www.youtube.com/watch?v=Pr8M6ruU ... &t=2345488

a tu masz info.
http://www.thecrossing.org.uk/


W stanach cora bardziej popularne staja sie zawody gdzie jest tylko race


ostatnio na extreme widziałem race, gdzie nie tylko płynęli ileś tam mil, ale w pewnym momencie musieli 3km przebiec plażą. Oczywiście z kajtem w górze.
Teraz niespodzianka.
Wygrał Len10 ;)

: 04 lut 2008, 13:55
autor: zgred
ted pisze: musieli 3km przebiec plażą.


fajnie by było gdyby musieli przebiec te 3km pod wiatr :)

: 04 lut 2008, 14:45
autor: kubat2
ted pisze:chyba można daleko,
to jest filmik crossin thru irish sea, 90 mil ;)
respect.
http://www.youtube.com/watch?v=Pr8M6ruU ... &t=2345488

a tu masz info.
http://www.thecrossing.org.uk/


W stanach cora bardziej popularne staja sie zawody gdzie jest tylko race


ostatnio na extreme widziałem race, gdzie nie tylko płynęli ileś tam mil, ale w pewnym momencie musieli 3km przebiec plażą. Oczywiście z kajtem w górze.
Teraz niespodzianka.
Wygrał Len10 ;)


Bo pewnie sadził mocne kiteloopy na tej plaży;p inni biegli on leciał :wink:

: 04 lut 2008, 15:46
autor: Crazy Horse
A ja słyszałem, ze to tylko Aaron sie z rubenem ścigał, no moze jesli nie to ledwie kilka osbo bralo w tym udzial, a miało to miejsce w Brazylii (moge sie mylic), ze podajrze gdzies w okolicy Cumbuco.
Dodatkowo slyszlame cos jeszcze o odcinku, gdzie jechali po piasku na wydmach nie wiem czy na deskach kite, sandboardach czy na nogach "za kite loopami".