Strona 1 z 2

SS na 2005

: 29 wrz 2004, 10:43
autor: Blekota
cze!
czy ktoś miał już przyjemność zabawiania się tymi nojkami?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 29 wrz 2004, 15:00
autor: Neykon
Zakrzaki ostatnio cos mi wspominał ze "leci" na testy SS05.

pozdr luk

: 29 wrz 2004, 15:33
autor: onzo
Nie miałem, ale piękna polanka ;)

: 29 wrz 2004, 17:41
autor: zakrzaki
Czesc
Mialem przyjemnosc plywac w Kiel dokladnie na tych, ktore sa na zdjeciu !
Co do polanki, to jest wal (Spot: Heidkeite) na ktorym mozna ladowac i startowac ( dodam ze bez oplat :lol: )sprzecik, calkiem fajnie - Rolnik moze cos powiedziec - byl tam na wiosne.
Co do latawca, to jak na SS przystalo bdb wykonany ze specjalnymi wzmocnieniami, wszywkami, podwojnymi szyciami ....... .
Pomimo krotkiej drogi "depower" dziala bez zarzutu, co pozwala na swobodne przechodzenie przez szkwaly.
Co do windy i Hang time, to tak jak w poprzednich modelach bez zarzutu.
Nowy bar z metalowa tulejka uniemozliwia "wkrecenie palcy w tryby".
Pierwsze wrazenie naprawde pozytywne, wiec zamowilem juz 13 i 17, powinny byc za jakis tydzien.

: 29 wrz 2004, 19:54
autor: Blekota
zakrzaki pisze:Pomimo krotkiej drogi "depower" dziala bez zarzutu, co pozwala na swobodne przechodzenie przez szkwaly.


ja wiem.... "depower" nie wygląda na krótki, co widać na zdjęciu.
Poza tą tulejką to bar właściwie nie różni się od tegorocznego.

Obrazek


zakrzaki pisze:Nowy bar z metalowa tulejka uniemozliwia "wkrecenie palcy w tryby".


o co właściwie chodzi z tą tulejką?

zastanawiam się co to za patent ten na zdjęciu poniżej:

Obrazek

: 29 wrz 2004, 19:58
autor: Neykon
Bleki w obecnym barze mozesz przygniesc sobie paluszki o stoper depowera, a to kolko to chyba czes autopilota

: 29 wrz 2004, 20:01
autor: Dr Eutanator
to do restartu latawca - na www.kiteforum.com jest sporo informacji na ten temat

: 29 wrz 2004, 20:34
autor: Pablo
Hej Blek,

Linka od depowera faktycznie nie jest wcale krótka i jeśli się nie mylę to ma dokładnie taki sam zakres jak w modelu 2004. Ponadto tak samo jak w modelu 2004 można ten zakres ograniczyć odpowiednim ustawieniem kulek. Nowością jest natomiast możliwość aktywacji leasha prawą lub lewą linką (wcześniej tylko prawą), oraz tulejka, która jeżeli trzymasz ręce blisko środka bara zapobiega dostaniu się palców pomiędzy bar i kulkę powyżej (choć osobiście nigdy nie miałem takich problemów w modelu 2004).

Poza tym największą zmianą w porównaniu z modelem 2004 jest system 'auto-pilot', który po raz pierwszy został wprowadzony w Diesel'u 2005 Slingshota. Spełnia on dwie podstawowe funkcje: umożliwia bezproblemowy start latawca z wody (link do filmu) oraz sprawia że latawiec ‘automatycznie’ reaguje na nagłe szkwały zmieniając kąt natarcia latawca w zależności od warunków. Tak więc w momencie nadejścia szkwału latawiec zmiejsza swoją moc, sprawiając że szkwały są zdecydowanie mniej uciążliwe. Przy mniej porywistym wietrze można praktycznie obejść się bez przyciągania/odpuszczania bara ponieważ auto-pilot zrobi to za nas. Jeżeli preferujemy natomiast bardziej ‘agresywne’ pływanie możemy w każdej chwili wyłączyć auto-pilota poprzez proste podłączenie linek sterowniczych na innym węzełku przy latawcu.

eeee

: 30 wrz 2004, 20:29
autor: zinger
fajny ten filmik.bron boze nie chce sie czepiac SS bo za zajebiste i poprostu tutaj mowie a dotyczy to wszystkich latawcow wyposazonych w systemy wstecznego czy jak je tam zwie systemu .wszystkie filmiki (ktore widzialem ofkors) za z malymi latawcami.zobaczcie tego ss toz to 9.a takie rozmiary to same wstaja z wody bez zadnych systemow.nawet czasami mi wstawal jak tego nie chcialem :) bo za mocno wialo :))))a jest jakis filmik gdzie wstaje naprzyklad 19 albo 18? albo 20? nie ma!! a dlaczego ? bo nie wstaja nawet z systemami bo zawsze za slabo wieje :) a po co placic za system ktory i tak nie zadziala? lepiej dolozyc do Gaastry i kupic z systemem ktory zawsze zadziala ale bezpieczenstwa :)))) a to jest przeciez najwazniejsze - nasze zycie :)))
pozdrawiam i maham lapka bo jade w sobote do egiptu.biore ze soba cyfrowke takze wystawie 1000 zdjec (chyba moge tyle?) i na haslo te XXX :)))
do zo i aloha

: 01 paź 2004, 10:27
autor: Adamski_Ustka
Ten na de mną dobrze gada. :lol:

: 01 paź 2004, 11:42
autor: rolnik
Hm!Na miedwiu wyraznie widac ktore latawce maja piata linke Ja nie widze sensu plywania w warunkach bezwiatrowych ale jak juz sie zdazy 8) to o wiele latwiej jest postawic 16-20 z piata linka.

: 01 paź 2004, 16:02
autor: ZAK
5 linka typu north albo wipika ma jeszcze jeden plus. W sytuacji kiedy latawiec z jakiegoś powodu przepadnie i sobie swobodnie spada w dół. Najgorsza z opcji, to taka jak latawiec ustawi się natarcien do wody i kilka metrów przed lustrem wody wypełni się wiatrem i dostanie niezłego kopa. Jest wtedy mega jebnięcie o wode co moze być tragiczne w skutkach. Wtedy właśnie można w odpowiednim momencie puscić go na 5 lince bez obawy o start ( czego nie zapewnia zwykły lesz). Ale ten odruch- jak wszystko- trzeba wyćwiczyć :wink:

P.S. Szkoda, że SS nie wszywa orginalnie tych zaczepów pod 5 linkę :(
Byłoby to dopełnieniem tych wszystkich rzeczy które są w latawcu.

: 01 paź 2004, 23:04
autor: Adamski_Ustka
Przed mega jebnięciem, jak to mówisz może uchronić cię wyrobienie odruchu ciągnięcia z jednej strony barem. Latawiec skręci i jak nawet uderzy o wodę to zrobi to lagodnie.
Ale mądrala jestem :lol:
sprawdź czy dziala :wink:

: 02 paź 2004, 08:37
autor: .
Ciekawe :think:
Przecież w opisywanej sytuacji latawiec ma luźne linki i opada
zupełnie niesterowny ku wodzie. Jak skręcić :?: czym sterować :?:

hehehe

: 02 paź 2004, 09:13
autor: zinger
jak ciagnac jak sterowac :)))) hihiih
normalnie - przeciez mowi ze nad sama woda mu sie napelni wiatrem i linki sie napreza i wlasnie wtedy ciagnij , CIAGNIJ MOWIE (ooopsss to nie do was :) ) ja mam na to inny sposob wydaje mi sie za najrozsadniejszy.ja POZWALAM latawcowi OPASC SWOBODNIE.nie ciagne za zadne linki , nie cofam sie , a co wiecej plyne/ide w kierunku spadajacego latawca.ustrzegam sie wtedy przed :
1.uderzeniem latawca na pelnej pycie w wode/ziemie (jak sie linki napreza 5 m nad zimia)
2.niepotrzebnemu szarpaniu i ciagnieciu mnie przez latawiec
3.niekontrolowanemu skreceniu np.latawca i wyciagnieciu mnie na brzeg na oczach wszystkich :)
4.wogole sie nie stresuje
5.ucze sie za kazdym razem startu z wodu.

najgorsze co moze byc to wlasnie probowanie URATOWANIA przepadajacego latawca.widzialm raz systuacje jak ******** chcial uratowac latawiec przed opadnieciem w trzciny.wiec biegl szybko do tylu bedac 3,4 m od brzegu z poszarpana i wystajaca linia brzegowa oraz z wystajacymi badylami poobcinanymi przez ******* to bylo na SHITI beach.:) latawiec w koncu zalapal ciag nad samymi trzcinami i wiecie co sie wtedy dzieje :) zaczal ciagnac niemozebnie bo wystartowl z POWER ZONE do gory i wciagnal ******* w te trzciny.******* nagle znikl w tych trzcinach i za chwile bylo widac jak uzywa systemu bezp..a co by bylo gdby sie przewrocil i wciagnelo go w te trzciny ryjem? nie mial by buzi, bo tam wystawalo tyle najezonych badyli ze hej.pamietajcie.pozwalajcie latawcowi swobodnie opadac i dziewczynie sie wygadac :)
aloha