KITEFORUM.PL - kitesurfing

Witam,

Jestem posiadaczem deski Flexifoil Omega 130x41. Z deski jestem zadowolony,ale moim problemem są strapy i pady,które za nic w świecie nie chcą współpracować z moimi nogami... :/ niby stopy mam normalne,ale albo za ciasno są strapy i nie mogę dobrze włożyć stopy,albo mam za duży luz i noga mi wypada,co wiadomo wiąże się z bardzo nie przyjemnym poznawaniem tafli wody

Chciałem się poradzić jakie pady są warte uwagi,na co zwracać uwagę,co powinienem zrobić w tej sytuacji? Myślałem o nowych padach Mystica D30 shockpad ale nie wiem czy są warte swojej ceny? Aha i jeszcze jedno pytanie, ile można wołać za takie kilkukrotnie pływane pady wraz ze strapami od mojej deski?

Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam!

Miałem ten sam problem ze strapami, pływałem przed 2 sezony na 666 nobile i ich strapy za chiny nie chciały mnie "słucham" jakos nie mogłem ich dopasowac(nie wiem jak 2009 bo jeszcze nie miałem okazji popływac). Probowałem naprawde mnustwa strapow i te ktore najlepiej mi pasowały to żelowe ligidforce, i ostatnio przezemnie pływane i były super wygodne dopasowanie zajeło mi dosłownie chwile i juz nie chciałem z nich wychodzic to strapy carved www.carved.pl.
Pewnie zaraz zacznie sie wojna ale moim zdaniem popływaj sobie na róznych i dobierz cos do Twojej stopy bo opini jest tyle co pływajacych.

Pozdr

Rewelacyjne są najnowsze pady, ze strapamia NOBILE-moim zdaniem.

Nie wiem,czy można je osobno kupić i czy są także montowane w 555.

Mega wygodne, dobrze trzymają stopę.

ja do nobile NHP 09 założyłem wiązania cabrinha sync za jedyne 280zł i są świetne regulacja jak w butach snow board pełne dopasowanie, mają też wysoką podbitkę na piętach dla lubiących tuning nie trzeba nic podklejać.

Kuba Gdynia pisze:Rewelacyjne są najnowsze pady, ze strapamia NOBILE-moim zdaniem.

Mega wygodne, dobrze trzymają stopę.

zgadzam sie z Tobą

strapy a zwłaszcza PADSY NOBILE PRO 2009
BARDZO mi się spisały teraz w Egipcie
zmuszony byłem do wyboru jakichś miękkich, komfortowych padsów
z powodu kontuzji megaodbitej na snowboardzie pięty
obawiałem się że nie dotrwam do końca wyjazdu
tymczasem nowe pady NOBILE bardzo mi w tym pomogły

nie musiałem nawet jakoś specjalnie rezygnować ze zwykle ciężko lądowanych trików
jak np double s-bend czy wysokie f-16

nadal wolę kontrolę i twarde padsy
ale długo nie bedę mógł na takich niestety pływać

co do strapów LF
też teraz testowałem
ALE mają one kilka wad
pomijając "sznurki" które jak dla mnie są POMYŁKĄ do kwadratu
to poważną wadą jest to, że się bardzo "zbijają"
i po niedługim czasie stają się ..bardzo twarde

mam nadzieję że z nowymi Nobilami żelowymi tak nie będzie..

pzdr

spróbuj też pady mystica, bardzo wygodne i dobrze trzymja stope, bynajmniej moja
pozdro
ertel

Pady w desce Flexi są takie same jak w Nobile (przez nich zresztą zrobione). Co do Nobile IFS-Pro można je kupić oddzielnie lub za 1/3 ceny z nową deską.
LF comp, jak dla mnie bardzo dobre, zdecydowanie najwygodniejsze z tych które próbowałem, choć 'sznureczki', fakt trzeba obciąć

Ziomek. pisze:

Kuba Gdynia pisze:Rewelacyjne są najnowsze pady, ze strapamia NOBILE-moim zdaniem.

Mega wygodne, dobrze trzymają stopę.

zgadzam sie z Tobą

[...]
nadal wolę kontrolę i twarde padsy
[...]

pzdr

No właśnie- przy dużych prędkościach mam "dziwne" uczucie utraty kontroli nad deską- czy to możliwe, że po części jest to wina "miękkości" padsów NOBILE?

Muszę je jezcze podregulować zapewne, ale miałem wrażenie, że mam "za dużo luzu", jeśli wiesz, co mam na myśli

pozdrawiam

tydzień temu pływałem na nowych padach dorzucanych do nowych su2.
fantastyczne, miękkie, wygodne, dobrze trzymają stopę !
fotkę wrzucę niedługo.

Kuba Gdynia pisze:
No właśnie- przy dużych prędkościach mam "dziwne" uczucie utraty kontroli nad deską- czy to możliwe, że po części jest to wina "miękkości" padsów NOBILE?

Im szybciej płyniesz, tym bardziej musisz wciskać kawędź aby się utrzymać na wybranym kursie. Im miększe masz pady, tym sila jaka się przekłada na realnie wciśniętą krawędź deski misi być większa żeby "przebić" się przez tą miękkość. To tak jak z próbą zabicia robala przez gąbkę Ciśniesz, ciśniesz a on ciągle żyje

Myślę że można do tego przyzwyczaić nogi (same się wzmocnią), zresztą chyba warto bo miękkie pady są kożystniejsze dla stawów przy lądowaniach.

Eska,
zajebiscie to wyjasnilas normalnie szacunek.. leze i kwicze
[.. żeby "przebić" się przez tą miękkość.]...[..Ciśniesz, ciśniesz a on ciągle żyje]

szed pisze:Eska,
zajebiscie to wyjasnilas normalnie szacunek.. leze i kwicze
[.. żeby "przebić" się przez tą miękkość.]...[..Ciśniesz, ciśniesz a on ciągle żyje]

Szed no wiesz

U mnie problem jest tego typu,że jak przed startem włożę nogi w strapy to niby jest wszystko okay...ale w trakcie pływania, pokonywania fal itp strapy robią się tak jakby luźne,noga ma dużo swobody i albo wypada mi z deski,albo sprawia,że ciężko mi utrzymać krawędź i płynąć tam gdzie bym chciał. Dzisiaj próbowałem zupełnie inne ustawienie strapów Flexifoil ale dalej jest ten sam kłopot.

Jeśli chodzi o wykonawce strapów Flexifoil to nie robi ich raczej Nobile a SP,chociaż pewny nie jestem.Nobile robi deski dla Flexi

Wlasnie dzieki uprzejmosci chlopakow z lulagoga dostalem do testow nowe padsy nobila IFSpro. Wygladaja bardzo fajnie i porzadnie. W czwartek lece z nimi na Praso wiec po powrocie napewno cos napisze. Narazie 'na sucho' trzymaja niezle i kto wie czy sie pozytywnie nie zaskocze w koncu.
Ziomek,
pytanko do Ciebie skoro juz na nich smigales: nie bylo problemow z luzujaca sie sprzaczka przy strapie podczas plywania? Tak tylko sobie dumam.. bo to moze byc slaby punkt..
..aaa.. i jeszcze jedno: czy lepiej one beda dzialaly z twardsza mniejsza deska np. T5 czy moze lepiej z wieksza i bardziej miekka np. 666?

Ja testuje właśnie takie pdsy i strapy jak na zdjęciu poniżej :


Dzisiaj pierwszy raz w nich pływałem. Niestety jeszcze w butach ale to co dla mnie najwazniejsze to to że przestałem wreszcie gubic deske. Mam su-2 2009 z padami+strapy z logo SP (nie wiem co to znaczy) nie sa zbyt dobre. Ciągle w nich gubie deke. Te ze zdjęcia powyżej super trzymaja nogę, nie męczy się tak mięsień z przodu goleni. Po prostu nie zadzieram paluchów do góry aby ostrzyć lub zatrzymać deska przy skoku czy backroll'u. Przy jakichkolwiek rotacjach gubiłem deske, teraz jest rewelacyjnie!