Strona 1 z 1

Poszyte szmatki

: 14 maja 2009, 13:58
autor: xytras
zapytanie nieobyte mam

sporo latawek na rynku wtórnym ma szycia

a, że noszę się z zamiarem zakupu używanej 9ki
temat głęboko mnie nurtuje

jaki latawiec odpuścić sobie?
łatania na brytach?
na tubie?

co gorsze i co dalszej expoloatacji może istotne mieć znaczenie?


uszanowanie i z góry podziękowanie

: 14 maja 2009, 14:22
autor: sasiad
Proponuję poczytać forum "Dla początkujących".
Najlepiej nie kupować łatanego, bez wzglęu gdzie i jak, bo i tak i tak, rozpadnie się szybciej.

: 14 maja 2009, 14:41
autor: ted
no bez przesady... nie demonizujmy! co innego poklejone szwy i pęknięty balon, a co innego przeszyty bryt - nawet niech to przeszycie ma i 50 cm, a nie mówiąc już o ponaklejanych łatkach, bo na latawiec spadło kilka kamyków.

większość napraw ma charakter czysto estetyczny, a szkody powstały nie dlatego, że latawiec był turbo eksploatowany i materiał już puszcza tylko z nieuwagi. przykład mojego kolegi, którego ktoś z brzegu, podczas pierwszego (!) pływania tak wystartował, że latawiec zaliczył rozprucie wzdłuż szwu na prawie całej długości.

serwis zaszył. latawiec jak nowy tylko ma jeden więcej szew.
ja bym się nie przejmował naprawami tylko patrzył na ogólny stan sprzętu.
wiadomo, że szrota, ostro skatowanego, nieważne po sezonie czy po czterech, a w dodatku szytego nie opłaca się brać.
ale kupić latawiec taki jak mojego kolegi - fruwany może 5 - 6 razy po szyciu - to była okazja.

: 14 maja 2009, 19:00
autor: kukems
Tutaj chłopaki robią jeden latawiec z dwóch plus crash testy więc da się to zrobić
dobrze ;)

Jeżeli jest porządnie zaszyte nie powinno być problemu, choć sam nigdy bym nie kupił szytego latawca, no chyba że w bardzo dobrej cenie ;)

http://kitefix.com/

: 14 maja 2009, 20:23
autor: Ziomek.
sasiad pisze:Najlepiej nie kupować łatanego, bez wzglęu gdzie i jak, bo i tak i tak, rozpadnie się szybciej.


nie jest to prawda :idea:
w miejscu gdzie był naprawiony, jeśli dobrze zrobiony
będzie jeszcze bardziej wytrzymały :idea:

miałem kiedyś serię NORTH'ów
które nieuszkodzone z automatu dawałem do przeszycia
by były wzmocnione
bo rozwalały sięw tym samym miejscu
to było 5-6 lat temu
ale niektóre firmy do dziś mają takie modele




pzdr

: 14 maja 2009, 21:16
autor: Qba-EPP11
sasiad pisze:Najlepiej nie kupować łatanego, bez wzglęu gdzie i jak, bo i tak i tak, rozpadnie się szybciej.


Hmmm :think: Kupiłem sobie 7 metrowy latawiec który był szyty za małe pieniądze z przeznaczeniem na katowanie go przy silnych wiatrach na SK no i dodatkowo pływam na nim jak już nie daje rady na 11. Nic sie nie pruje czy rozpada. Jak coś jest porządnie naprawione a nie odwalona fuszera do będzie długo działać

: 14 maja 2009, 22:01
autor: kowal
JAk dobrze naprawione to nie ma problemu - najmniejszego :idea:
w miejscu gdzie był naprawiony, jeśli dobrze zrobiony
będzie jeszcze bardziej wytrzymały

DOKLADNIE