Strona 1 z 1

pierwsze kroki

: 22 gru 2004, 19:14
autor: shark...
Witam wszystkich.Mieszkam koło Powidza,dwa miesiące temu kupiłem sobie kita(nie próbowałem tego sportu wcześniej)dopiero w poniedziałek spróbowałem! na łące na nartach!Po 1 godzinie ćwiczeń sterowania latawcem udało mi się troszkę pośmigać I muszę powiedzieć jedno TEN SPORT JEST PIĘKNY!!!Jestem ciekaw jak będzie wiosną na wodzie.
Warunki tutaj,jeśli chodzi o śnieg są ekstra,znam fajne miejsca.Teraz czekam tylko na następny wiatr.Pozdrawiam wszystkich.
I jeszcze jedno mam kita slingshot 16m i wcale nie jest za duży na zimowe śmiganie (inni tak twierdzą) a ja dopiero zaczynam i jakoś sobie radzę w dodatku sam!

: 22 gru 2004, 19:20
autor: Max/Łódź
jak juz dojdziesz do wprawy na sniegu z kitem, o niebo latwiej ci bedzie juz na wodzie. :thumb:

: 22 gru 2004, 19:25
autor: swistak
w ogole b. wazna jest obsluga kita a jak juz deseczke zgrywasz na sniegu to w ogole git! ( na wodzie jest troszke trudniej ale zapewen dasz rade) pozdro

: 27 gru 2004, 14:14
autor: strazak
A gdzie są porady że tego nie da się nauczyć samemu?
Takie jakie ja czytam na forum od 3 miesięcy i straszenie najpierw połamaniami i koniecznością stawiania pierwszych kroków w szkółce.
Swoją drogą każdego kiedyś przeciągnie jak szmate czy ze szkółką czy bez ale dla mnie bez wiatromierza jest ograniczeniem chodzenie z kitkiem na 10 tudzież 14 ( na lądzie) pod wiatr. Jak nie można iść to nie można i latać bo urwie ręce. :lol: (mam komorówkę 7.5 m2) Oczywiście jak za mały wiatr to za mały.

: 28 gru 2004, 03:59
autor: kasya
strazak pisze:A gdzie są porady że tego nie da się nauczyć samemu?
Takie jakie ja czytam na forum od 3 miesięcy i straszenie najpierw połamaniami i koniecznością stawiania pierwszych kroków w szkółce.
Swoją drogą każdego kiedyś przeciągnie jak szmate czy ze szkółką czy bez ale dla mnie bez wiatromierza jest ograniczeniem chodzenie z kitkiem na 10 tudzież 14 ( na lądzie) pod wiatr. Jak nie można iść to nie można i latać bo urwie ręce. :lol: (mam komorówkę 7.5 m2) Oczywiście jak za mały wiatr to za mały.


Strazak... Ty wez sie wreszcie ziomal do roboty... a nie tylko gadasz... i gadasz... 8)

pozdro
Kasya

: 02 sty 2005, 09:41
autor: strazak
I biorę i biorę ale latanie po polu bez deski albo w zimnej wodzie to już się znudziło :( nie ma warunków.

Re: pierwsze kroki

: 04 sty 2005, 21:33
autor: zinger
shark... pisze:I jeszcze jedno mam kita slingshot 16m i wcale nie jest za duży na zimowe śmiganie (inni tak twierdzą) a ja dopiero zaczynam i jakoś sobie radzę w dodatku sam!


no to extra ziomboy jaki ty jestes szybki samouk pro :)

extra tez bedzie jak przyjdzie szkwal i cie zabierze na linie wysokiego napiecia albo zagiel od walu :) nie chce krakac ale poczytaj troche o bezpieczenstwie i pamietaj jedno!: jak juz wiesz ze cos jest nie tak to odrazu ciagnij za zrywke i chu...j z tym kajtem
a tu masz przyklad zagla w kitesurfingu co jest strasznie niebezpieczne a jakze czesto wykorzystywane w paraglajdingu
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=1981&start=0
p.s.
ale sie rozpisalem 5 odpowiedzi na forum w ciagu jednego dnia ;)))

ps.
trenuj trenuj i jak najszybciej na wode ;)