onzo pisze:no dobra a jak w takim razie ma się sprawa ze "sławnym" wlewaniem wody do środka przy bardziej skomplikowanych skokach

Ogólnie zastanawiam się czy lepiej kupić piankę 5/4 czy suchego. Dobra 5/4 i okazyjnie kupiony bolek różnią się ceną w takim stopniu, że może warto dołożyć i kupić suchacza

Ostatnio mam mało czasu żeby pływać, ale jestem za cienki żeby pływać przy zimnej wodzie - po prostu szybko marznę. A z pływaniem w PL to kazdy wie jak jest - pełne słońce i super wiatr jest przez kilka dni w roku. "Normalnie" jak wieje to pada albo przynajmniej jest zimno...
Proszę o poradę...
Używam suchacza i nic mi się nie wlewa, a że pływam cieniutko to glebię non stop

.
Dwa razy w życiu miałem mokre ciuchy pod spodem :
- pierwszy raz jak mi nie dopięto zamka do końca

, halsowałem sie po deske i wtedy zimny prysznic

.
- drugi raz kryzy miałem na kostkach zamiast wyżej i po ślizgu na fokę przez nogawkę troche naleciało
pływam cały czas w suchym, nie jest mi za gorąco (bo zmarźlak jestem

) a po sesyjce w suchych gaciach śmigam do domu
pozdrawiam