Strona 1 z 1

czy w suchaczu może być za gorąco?

: 23 maja 2009, 22:29
autor: onzo
Pytanie jak w temacie do użytkowników :?: Czy jeśli pływacie w sytuacji gdy woda jest chłodna, ale powietrze bardzo ciepłe to czy może być za gorąco :?: Czy suchy bolek nadaje się do pływania zamiast zwykłej pianki gdy robi się już trochę cieplej, ale za zimno na piankę krótką :?:

: 23 maja 2009, 22:39
autor: yanosik
Wydaje mi się, że przy temp. powietrza powyżej 15*C i w dodatku w słoneczny dzień możesz się gotować :shock:

: 23 maja 2009, 22:45
autor: march_in
ja jeszcze nie testowalem tego w takich warunkach.
z tymze np w marcu mialem kalesonki,cienki dresik, koszulke termiczna z dlugim rekawem i polar a teraz juz tylko dresik i termiczne na gore.
pewnii zalezy od tego co masz na sobie.

: 23 maja 2009, 23:11
autor: SWIRUS
Nie wiem czy można się czuć komfortowo zbyt długo w suchym przy temperaturze powyżej 15 st .
Osobiście wolę założyć wtedy zwykłą piankę 5mm.

Wszystko w sumie zależy od tego czy ktoś jest ciepłolubny mniej czy bardziej :-)

Ja do zmarzluchów nie należę i mam 3 painki:
- suchar na zimne dni poniżej 10 st.
- długa 5mm na 8-10 st i powyżej
- krótka 3mm na lato

Oczywiście zdarzalo się pływać w długiej w zimie przy 2-5 st. C jak również i w sucharze przy +15 st C
ale ostateczna ocena przydatności danego stroju nalezy do konkretnego osobnika ;-)

: 23 maja 2009, 23:15
autor: sander
Pływałem w kwietniu przy temperaturze powietrza 15-20st, słonecznej pogodzie i zimnej wodzie, pod spodem bielizna termoaktywna + polar i było ok (w samej bieliźnie pod spodem marzłem).

: 23 maja 2009, 23:20
autor: Hersones
dla mnie super, pod bolka bielizna termoaktywna i przez 4-5godzin komfort..bez bolka zawsze marzłem teraz jest pysznie :P

: 24 maja 2009, 10:28
autor: sasiad
Morsem nie jestem, ale od 1 maja pływam w piance 3/2 (bez długich rękawów bo gdzieś zapodziałem i bez butów) i jest OK. Pływam po 2-3h bez problemu. Dłużej nie pływałem, bo czasu nie było ale spokojnie bym pociągnął 4h. Po tym czasie uważam że każdy powinien zrobić sobie przerwę.

: 27 maja 2009, 01:46
autor: swistak
Mi zdarza się nawet w środku lata pływać ( nie mówiąc o uczeniu, bo teraz w Polsce uczę tylko w suchym bolku) w suchej piance. Należy pamiętać, że wszytko zależy od tego co założymy pod suchą piankę. Jeśli zainwestujemy w dobrą bieliznę oddychającą, to jeśli nie będzie 35C upału z pełną lampą to spokojnie damy radę pływać i "trochę podskakiwać" :)

Pozdrawiam

: 27 maja 2009, 09:39
autor: onzo
no dobra a jak w takim razie ma się sprawa ze "sławnym" wlewaniem wody do środka przy bardziej skomplikowanych skokach :?:

Ogólnie zastanawiam się czy lepiej kupić piankę 5/4 czy suchego. Dobra 5/4 i okazyjnie kupiony bolek różnią się ceną w takim stopniu, że może warto dołożyć i kupić suchacza :?:
Ostatnio mam mało czasu żeby pływać, ale jestem za cienki żeby pływać przy zimnej wodzie - po prostu szybko marznę. A z pływaniem w PL to kazdy wie jak jest - pełne słońce i super wiatr jest przez kilka dni w roku. "Normalnie" jak wieje to pada albo przynajmniej jest zimno...

Proszę o poradę...

: 27 maja 2009, 09:50
autor: Jurgen
onzo pisze:no dobra a jak w takim razie ma się sprawa ze "sławnym" wlewaniem wody do środka przy bardziej skomplikowanych skokach :?:


Raczej przy glebach na dużej prędkości :( Już mi się kiedyś nawet przez szyje nalało :(

: 27 maja 2009, 09:50
autor: evolutionVIII
onzo pisze:no dobra a jak w takim razie ma się sprawa ze "sławnym" wlewaniem wody do środka przy bardziej skomplikowanych skokach :?:

Ogólnie zastanawiam się czy lepiej kupić piankę 5/4 czy suchego. Dobra 5/4 i okazyjnie kupiony bolek różnią się ceną w takim stopniu, że może warto dołożyć i kupić suchacza :?:
Ostatnio mam mało czasu żeby pływać, ale jestem za cienki żeby pływać przy zimnej wodzie - po prostu szybko marznę. A z pływaniem w PL to kazdy wie jak jest - pełne słońce i super wiatr jest przez kilka dni w roku. "Normalnie" jak wieje to pada albo przynajmniej jest zimno...

Proszę o poradę...

Używam suchacza i nic mi się nie wlewa, a że pływam cieniutko to glebię non stop :oops: .
Dwa razy w życiu miałem mokre ciuchy pod spodem :
- pierwszy raz jak mi nie dopięto zamka do końca :evil: , halsowałem sie po deske i wtedy zimny prysznic :? .
- drugi raz kryzy miałem na kostkach zamiast wyżej i po ślizgu na fokę przez nogawkę troche naleciało
pływam cały czas w suchym, nie jest mi za gorąco (bo zmarźlak jestem :) ) a po sesyjce w suchych gaciach śmigam do domu :idea:
pozdrawiam

: 27 maja 2009, 10:34
autor: swistak
zdarzało się mi że miałem wilgotne rękawy po ostrych glebach, ale jeśłi dobrze założysz kryzy to dobrze trzymają. W czasie ostatniego Forda pływałam praktycznie cały czas w suchej piance- siedziałem cały dzień w suchej bieliźnie oddychającej bez konieczności zdejmowania stroju po każdym zejściu z wody, a pare razy przyglebiłem. Wszystko o czym piszę opiera się na doświadczeniach z suchą pianką Ocean Rodeo Pyro, o innych modelach i markach nie wypowiadam się, gdyż ich nie używałem. Jeśli masz dylemat czy to działa to się przepłyń w takiej piance. (Nie jest to tak osobista rzecz jak mokra pianka, dlatego jeśli się gdzieś spotkamy nad wodą, to chętnie pożyczę do testu.)

Ja też nie byłem pewien czy to zadziała ( chodzi mi o trening na wodzie), więc po prostu założyłem ją i poszedłem trenować. Po sesji okazało się, że na moje potrzeby treningowe sprawdza się idealnie, dużo lepiej niż gruba pianka neoprenowa- sucho, ciepło, nie krępuje ruchów.

Pozdrawiam

: 27 maja 2009, 11:00
autor: onzo
Dzięki świstak - najpewniej właśnie przetestuję bo to jak zwykle najlepsza metoda. Na szczęście mam potencjalny model do przetestowania tu na miejscu - powinno się udać :)