Strona 1 z 1

ilu nas jest? podsumowanie 2004

: 03 sty 2005, 22:32
autor: wlad
skonczyl sie 2004, czas na podsumowanie!

z pytaniem tym zwracam sie przedewszystkim do szkolek. to wy mozecie oszacowac ile osob zostalo przeszkolonych w zeszlym roku i ilu latawcow, na i tak ograniczonych plazach, mozemy sie spodziewac w nowym roku. proponuje nastepujace pytania:

1. ile osob zostalo przeszkolonych w szkolce (nazwa szkolki)?
2. ile osob (po szkoleniu) aktywnie uprawia ten sport?
3. ile osob (po szkoleniu) zainteresowalo sie snowkiteingiem?

: 03 sty 2005, 22:46
autor: Ziomek.
Ile osób zostało pszeszkolonych w tym sezonie?
We wszystkich szkółkach Z PEWNOŚCIĄ GRUBO ponad 1000.
A takich które miały kontakt (tzn pobrały choćby podstawowy rodzaj kursu - na pewno ponad 2 tyś w całej Polsce)
Wkręcili się wszyscy - tylko nie wszyscy mogą uprawiać kite..
Główne czynniki ograniczające są dwa, jakby występujące prawie zawsze: bo jak ktośma czas - to nie ma pieniędzy, i odwrotnie..
A żeby COŚ pływać i mieć z tego przyjemność - tydzień urlopu nie wystarczy, bo wiadomo jak z wiatrem u nas..
Więc jedyna opcja: mieszkać na wybrzeżu..
Ilu by chciało?
Jak wspomniałem - 95 %
Ilu da radę walczyć dalej?
Myślę że około 20 %..:(
Snowkite?
-Jest w megapowijakach w Polsce..
Wieelu ma ciśnienie (pure snołbordzistów troche w pl jest) ale zima nas nie rozpieszcza
Ale myślęże jest potencjał:)
?


TAK MI SIĘ WYDAJE, mogę się mylić..
:)

W tym roku było już grubo na akwenach, nawet na Bałtyku było już "towarzysko"
choć na pewno nie ciasno
na zatoce gdzieniegdzie i owszem: bywało po 30 latawców na spot
w 2005 jeszcze nie sądzę
ale w przyszłości na zatoce może być średnio..

wg mnie

A CO WY O TYM SĄDZICIE??

: 04 sty 2005, 18:59
autor: Crazy Horse
Zgadzam się, że przez wszyustkie szkółki mogło przewinąć się w sumie 1000 osób. W tej liczbie brałbym jedank pod uwagę wszystkie rodzaje kursów.

Myślę, że dołączyło do nas ok 100 max 150 osób, które kupiły sprzęt i będą od przyszłego roku aktywnie działać.

Niestety (stety) zdecydowana większość kursantów chce spróbować, a po kursie okazuje się, że osoby te nie będą miały kasy na sprzęt, nie będą miały czasu, bądź po prostu wracają do pracy za biurkiem.

Patrząc na to, co się dzieje za oknem można łatwo wywnioskować, że wielu snowkiterów też nie przybędzie tej zimy.

Owszem, fajnie by było, zobaczyć kiedyś na Helu 100-200 latawców ale pamiętajmy, że zajmą one tyle miejsca co 500 żagli.

Pozdrawiam