Strona 1 z 2

Rec.paralotnie

: 13 sty 2005, 22:10
autor: matiKite
Ciekawy wątek znalazłem na grupie paralotniowej

http://www.augustyna.pl/news/article.php3?id=124918&group=pl.rec.paralotnie

Co wy na to?

: 13 sty 2005, 22:16
autor: matiKite
Chyba mamy nowego wroga :shifty:

: 13 sty 2005, 22:35
autor: onzo
matiKite pisze:Chyba mamy nowego wroga :shifty:


Pojękiwania jakiegoś znerwicowanego człowieka. Paralotnie z tego co mi wiadomo są prawnie zdefiniowane w Polsce a KS nie. Tak więc w rzeczywistości nie dotyczą nas żadne przepisy poza kodeksem cywilnym, karnym i wszystkimi innymi, które dotyczą obywateli jako takich. Nie pamiętam, czy nawet ws jest jakoś szczególnie opisany w przepisach, czy zalicza się go do przepisów o żelgarstwie, ale jeżeli nikt tam nie napisał konkretnie o desce z żaglem, to też takie przepisy można... Tak mi się przynajmniej wydaje...

: 14 sty 2005, 00:06
autor: sampan
Zdaje się, że moga nam skoczyć! Ponieważ przepisy wykonawcze nigdy nie nadążają za życiem - zanim powstaną regulacje prawne dotyczące takich wynalazków jak kitesurfing - my bedziemy juz dawno na Hawajach! :lol: Równie dobrze nałeżałoby mieć atest pływalności + certyfikat bezpieczeństwa na materac dmuchany w tym gaśnicę, ukfkę, świadectwo radiooperatora, zezwolenie urzędu morskiego do wyjśia w morze, silnik zapasowy i flary sygnalizacyjne... Co tylko w 1/4 zadowoliłoby prawodawców! :twisted: Obiekt poruszający się w strefie brzegowej; między wodą a niebem wymyka się się przepisom o ruchu powietrznym ale też o ruchu "małych statków". Najbardziej odpowiada definicji "inne obiekty pływające" (niemechaniczne). Nie jest to kajak, nie ma to żagla, nie da się tego rejestrować - więc najlepiej nie zwracać na to uwagi dlatego sądzę, że jeszcze dużo czasu minie zanim "KTOŚ" poważnie się nami zainteresuje. Na razie - dopóki żaden kajciaż nie rozjedzie kąpiącego się w Juracie Kwaśniewskiego - bedą się z nami obchodzic jak ze śmierdzącym jajkiem! :) I takie podejście o dziwo najbardziej sprzyja rozwojowi kitesurfingu w Polsce! :D
Wielkie JOŁ dla leniwych ustawodawców!

: 14 sty 2005, 09:00
autor: Mareck
a ciekawe jak się mają patenty żeglarskie do powierzchni kajta / żagla WS?
Z tego co wiem bez patentu mozna pływać na żaglach o powierzchni do 7 m2.

: 14 sty 2005, 09:15
autor: mazi
ja uwazam ze zawsze znajdzie sie jakis ktos co sie dopie....li i uwazam równiez ze nalezy to w wiekszosci wypadków poprostu olac i nie zwracac na to uwagi. ludzie u nas w wiekszosci wypadków maja mentalnosc która sie objawia takim schematem: robota obiad potem telewizor piwo ewentualnie wyjsie na zakupy i czasmi uprawianie sportu extremalnego który nazyw sie sex. a jak juz ktos cos uprawia to uwaza to za cos najlepszego na swiecie a inne sport sa dla niego pojeb.... lub zupelnie zbedne. ja spotykam sie z tym bardzo czesto gdyz bawie sie we wspinanie i jazda na rowerze ale tylko w dół tzn zjazdy (a na kicie sie dopiero ucze i bardzo mi sie podoba) i mysle ze 3/4 (nie mówie ze wszyscy) ludzi ,nawet uprawiajacych jakies soprty extremalne, tak sie wlasnie zachowuje. takze mam to w dup.... co tam sobie ktos napisal i ze mu sie to niepodoba taz mam w dup... itd.

: 14 sty 2005, 09:30
autor: Gaas
Panowie,
Niezdrowa sensacja i chyba źle odebrane słowa autora....
Koleś kręci beczkę z polskiegu sposobu wprowadzania nowych przepisów i tyle..
Respect

: 14 sty 2005, 10:37
autor: apache_board
e tam, kolo musial zdrowo łbem o klif we władku przy...ić i mu sie w tym łbie popie....ło
jestem za mazim, miejmy go w du..ie :twisted:

: 14 sty 2005, 12:40
autor: Rumun9
Zastanawiam się na tymi gośćmi co skaczą na "bandzi" albo na snowboardzie albo o tyczce.
Dlaczego im nie wprowadzić wymogu posiadania licencji np. pilota.
No przecież jest taki moment , że można by ich uznać za "statki poruszjące się w przestrzeni powietrznej".

Myślę ,że komuś nawala coś pod kopułą.

wiecie jakie szkody może porobić spadający skoczek o tyczce - terrorysta !!!!

:naughty:

: 14 sty 2005, 14:07
autor: kowis
"nas: przodującej siły latającej" :roll:
buehehehe

: 14 sty 2005, 17:09
autor: swistak
ja tez bym sie tym postem tak nie jurgal bo gosciu sam podpisal sie (niecertyfikowana), nie wiem jak to odebrac ale dziwne i smieszne sie mi wydaje zeby paralotniarz surfingowcow sie czepial :) jatez uwazam iz atak byl skierownay raczej w strone czesto smiesznych polskich przepisow (w zakresie takich sportow)

: 14 sty 2005, 23:35
autor: majer
dokładnie :thumbsup:

: 15 sty 2005, 02:49
autor: dr. borian
No cfaniaki z wiejskiej raczej gonią za wiekszą kasą :evil: ale jak byśmy sie zlozyli na ustawę to moze bedą jakies korzysci... obowiazkowa asekuracja ze strony kazdego obiektu plywajacego... :lol: bezwzglwdne pierwszenstwo KS nad WS :lol: moze ktos chce sporzadzic projekt...

ps. Na ws i ks wystarczyła kiedys karta plywacka, zlikwidowaki... sku....yny

: 16 sty 2005, 13:03
autor: Fin
Tutaj prawie wszedł w życie pomysł Pola, nie dotarłem do tekstu
źródłowego ale o kajcie jak wynika z artykułu zapomnieli.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,12571,katn, ... omosc.html

Ogólnie ostatnio sporo emocji pojawia się odnoścnie nowelizacji
ustawy http://ks.sejm.gov.pl/proc4/opisy/3180.htm

Na rec.zeglarstwo od kilku ładnych mięsięcy trwa dyskusja na temat
nowych przepisów. Posłowie pod naciskiem lobbystów PZŻ chcą wprowadzić ostrzejsze wymagania dotyczące żeglarstawa. Tak naprawde chodzi głównie o kase (patenty, przeglądy techniczne, szkolenia obowiązko itd żygać się chce) argument taki że żeglarstwo reakreacyje to sport powodujący zagrożenia dla osób trzecich. Szczegół że prawdopodobięństwo kolizji na morzu oprocz wąskich szlaków komunikacyjnych wynosi jakieś 1:100k. Generalnie odsyłam do grupy jest tam masa argumentów za liberalizcją przepisów.

Boje się tylko że to o czym pisze sampan może kiedyś okazać się rzeczywistością! I na to wyjdzie że będziemy rejestrować? kajty w szwecji. Ehh... ten nasz kochany kraj....

pzdr
Fin

: 16 sty 2005, 16:43
autor: ccat
znerwicowany autor?
nie przesadzajmy..
to dupek