Strona 1 z 1

Sydney-Hobart....

: 18 sty 2005, 21:39
autor: Dr Eutanator
pare ciekawych informacji z trochę innego punktu widzenia niż "nasz" znajdziecie w tym artykule:
-> http://www.oceanracing.pl/modules.php?n ... le&sid=231

a to kilka fotek
Obrazek

Obrazek

: 18 sty 2005, 22:32
autor: onzo
Bardzo mi się podoba ten fragment:
420 m2 - to powierzchnia największego z wyprodukowanych dotąd latawców - OutLeader firmy KiteShip

To muswi być mega maszynka - może trzeba by było zobaczyć jak sie na tym skacze :lol:

Za to zastanawia mnie to:
kite'a można prowadzić zyg-zakiem (tak jak w przypadku narciarza wodnego)
czyżby chodziło o nasz sport :?:

: 19 sty 2005, 20:28
autor: wlad
niestety mimo ze chlopcy z AAPT przygotowali kite do super predkosci w regatach Sydney - Hobart to nie mogli go uzyc. wiatr wial caly czas "w morde" a i samo halsowanie bylo bardzo uciazliwe ze wzgledu na sile wiatru i zafalowanie. z regat na 116 startujacych ukonczylo 59 jachtow. na dobe przed meta kadluby dwoch pierwszych jachtow rozpadly sie po upadku z fali, dzieki czemu bezwzglednie wygrala zaloga Nicorette po 7 dniach, 18h, 23 m, 19s.
AAPT ukonczyl regaty na 2 miejscu.

: 19 sty 2005, 21:45
autor: Maslav
Kiedyś trafiłem na jakąś kanadyjską stronę na której były zdjęcia zioma który pływał na takiej właśnie szmatce. Oczywiście nie było to 420m2 ;] Koleś nawet nieźle na tym skakał, tylko że za cholerę nie mogę znaleźć tych zdjęć :evil:

: 19 sty 2005, 22:00
autor: swistak
"nasowat" to troche ;)