Co do kaskow - moze Dr E zarzuci temat? Bo ja nie uzywam bo znam tylko piankowe a taki to chyba malo warty przy spotkaniu z drzewem... Widzialem kiedys kogos w sztywnym, ale to wygladalo na dosc ciezkie. Aha - i czemu te kaski sa takie drogie??
Pozdr.
Kibi
w naszym kraju niestety dostępność kasków, ktore można wykorzystać do kajta jest co najmniej skoromna.
poniżej przedstawie kilka cech, jakie powinien mieć kask dobry do kajtowania. ponieważ pisze tak z głowy i na logikę, proszę dokładajcie swoje opinie i komentaże.
1. musi być ażurowy - tzn posiadaś odpowiednia ilość dziur, przez które będzie wypływać woda - w przeciwnym razie nabierze on ciężaru, ktory przy jakimś nieszcześliwym wypadku moze nam skręcić kark. jednak oczywiście dziury muszą być tak skonstruowane ażeby nie było dostępu do głowy - np. pewien mój znajomy miał kiedyś ten piankowy "koszyk" i decha trafiła go dokładnie w szparę tak mocno, że na chwilę stracił przytomność.
2. musi być obły - tzn nie może posiadać takich elementów jak daszki i inne wygięcia - wyobrażcie sobie death draga po, albo nawet pod wodą w takim kasku - wzmiankowany daszek może stawiać taki opór, że łeb urwany
3 - kask musi być dobrze dopasowany - dlatego nie nalezy go kupować przez internet, złym rozwiązaniem są także kaski, w których można zmieniać rozmiar. czemu to takie ważne? kask ma pochłaniach siłe uderzenia, jeśli będziemy mieli szpare pomiedzy głową a kaskiem, to po prostu uderzamy nie np w samochód tylko w kask.
4 - musi być wytrzymały - dobry materiał odpowiednio zaabsorbuje szok uderzenia - czyli materiał jak w kaskach motocyklowych itp Najlepsze są kaski o takiej konstrukcji, która po silnym uderzeniu "psuje" kask. tzn jego wnętrze (ten materiał nazywa się EPS) jest do wymiany.
5 - nie może korodować - to chyba jasne
6 - no i powinien być lekki i wygodny
jednym z najlepszych rozwiazań w naszym warunkach byłoby zastosowane kasku do cannyoningu (jesli zle napisałem to sory). jak ktoś wie gdzie i za ile można coś takiego u nas dostać niech da znać
no i na koniec wada kasku - w zależności od tego w jakim stopniu są zakryte uszy, ogranicza to niestety dostepność otaczajacych nas dzwięków, co także może być niebezpieczne - łatwiej na kogoś wpaść, nie słychać ostrzeżeń.
kilka przykładów:
to jest hełm obrońcy hokejowego - nosi go mój znajomy anglik - jest z niego zadowolony a dodatkowo uzyskuje przerażający efekt. pomyślcie sobie zobaczyć gościa w czymś takim wychodzącego na plaże...niestety taki kosztuje ca 70 brytolskich funciaków. Ron mi wspomina o jeszcze jednej zalecie takiego hełmu - ktokolwiek cie nie widzi na wodzie ustępuje ci miejsca
to jest Protec Ace Wake - używany przez kilku zawodowców - podobno kosztuje około 60dolców
DOPISEK: na kiteforum.com toczy sie ponowna dyskusja na temat kasków - oto link:
http://www.kiteforum.com/phpbb/viewtopic.php?t=2300339