Strona 1 z 1

jak wyglada przewoz bagażu np w LOT

: 14 mar 2005, 20:53
autor: spiro
kupilem quiver o dlugosci 202cm i w zwiazku z tym mam pytanie, czy moge traktowac go jako bagaż podreczny o..."nieco wiekszych gabarytach" :wink: i poprostu doplacic do niego jakas kwote, czy musze odrazu zalozyc, ze jest to dodatkowy bagaz :roll: :?:

Re: jak wyglada przewoz bagażu np w LOT

: 15 mar 2005, 07:26
autor: maski
spiro pisze:kupilem quiver o dlugosci 202cm i w zwiazku z tym mam pytanie, czy moge traktowac go jako bagaż podreczny o..."nieco wiekszych gabarytach" :wink: i poprostu doplacic do niego jakas kwote, czy musze odrazu zalozyc, ze jest to dodatkowy bagaz :roll: :?:



podreczny to ten ktory bierzesz do kabiny-odpada, mozesz jako rejestrowany do luku bagazowego.
jezeli zmiescisz sie w limicie to bez doplaty, co przy 3 kitach, deni, piance i ciuchach jest ciezkie.
tak jest w lotach rejsowych, w czarterze zwykle przechodzi bez doplat.

: 15 mar 2005, 09:40
autor: Pedro
A tutaj sie nie zgodze, jeżeli wymiar przekracza 150 cm długości to pakują osobno mimo że mieści sie w limicie kilogramów dochodzi dodatkowa opłata płacona na lotnisku , nie pamiętam dokładnie ile to kosztowało ale około 250 pln w obie strony.
Zadzwoń sobie na informacje lotu to wszystko wyjaśnią.

: 15 mar 2005, 10:40
autor: spiro
ale nie powinno byc problemu ze wzgledu na dlugosc 202cm??
acha i nie policza mi tego jako deska do ws :x

: 15 mar 2005, 17:38
autor: maski
Pedro pisze:A tutaj sie nie zgodze, jeżeli wymiar przekracza 150 cm długości to pakują osobno mimo że mieści sie w limicie kilogramów dochodzi dodatkowa opłata płacona na lotnisku , nie pamiętam dokładnie ile to kosztowało ale około 250 pln w obie strony.
Zadzwoń sobie na informacje lotu to wszystko wyjaśnią.


fakt, ja mam tobol z najwieksza denia 130 :),

: 15 mar 2005, 18:51
autor: zakrzaki
czesc
moim zdaniem z twoimi 202 musisz sie przygotowac na slona oplate.
jesli lecisz ze sprzetem kite, to radze zapakowac sie w torbe do 150 cm
pozdrawiam i milego lot-u

: 15 mar 2005, 21:04
autor: Crazy Horse
Przeważnie wszystko zależy od dobrego humoru osoby odprawiającej cię :D