KITEFORUM.PL - kitesurfing

KITEWING : 7,5 mk
DESKA : FANATIC McCoy

Nie zrozum mnie źle ale czy nie wydaje Ci się że windsurfing jest już wystarczająco koślawy?

przemass pisze:Nie zrozum mnie źle ale czy nie wydaje Ci się że windsurfing jest już wystarczająco koślawy?

Całkowicie się z Tobą zgadzam. To była tylko taka koślawa próba.
Pozdrawiam.

HELICOPTER58 pisze:

przemass pisze:Nie zrozum mnie źle ale czy nie wydaje Ci się że windsurfing jest już wystarczająco koślawy?

Całkowicie się z Tobą zgadzam. To była tylko taka koślawa próba.
Pozdrawiam.

a co to ma wspólnego z WS?? kompleksy jakieś macie???

MalkontenT pisze:

HELICOPTER58 pisze:

przemass pisze:Nie zrozum mnie źle ale czy nie wydaje Ci się że windsurfing jest już wystarczająco koślawy?

Całkowicie się z Tobą zgadzam. To była tylko taka koślawa próba.
Pozdrawiam.

a co to ma wspólnego z WS?? kompleksy jakieś macie???

Kompleksy - nie. Moim zdaniem ma dużo więcej wspólnego z WS niż z kajtem ( deska, kształt pędnika, styl jazdy ) - nie wiem tylko CO bardziej koślawe...Opinia jest subiektywna, rozumiem ze wielu może się podobać.

...

Moim zdaniem ma mało wspólnego z WS. Co do opinii (czy obiektywna czy subiektywna bez znaczenia) to była bardzo kąśliwa - typowa dla KS w odniesieniu do WS, a moim zdaniem tego typu komentarze są zbędne

Być może kąśliwa - a jednak - moja. Zbyt wiele słyszałem tak kąśliwych opinii o kite żeby nie wyrobić sobie własnej o WS - tym bardziej że w przeciwieństwie do krytykujących - próbowałem i WS i paru klas w żeglarstwie i wreszcie kitewinga, na szczęście tego ostatniego na śniegu tylko. Jest to jazda tak nieprzyjemna w porównaniu z latawcem że uważam że windsurfing jest wystarczającym utrudnianiem sobie życia ( sprzętowo ) - dlatego tak napisałem.

tak jakoś wyszło, że też próbowałem kilku klas w żeglarstwie, a na WS spędziłem kilkanaście i znam dobrze różne zaszłości, ale niektóre opinie na FK mam wrażenie wynikają chyba z kompleksów. Oczywiście to moja subiektywna ocena

Panowie, następny krok to "debata" smoleńska. Błagam, nie róbcie tego. A było tak miło i niech tak zostanie. Amen.

z tego co pamiętam to Księciu katował ten sprzęt w górach i tam się to zdecydowanie bardziej sprawdzało...

Z tego co ja pamiętam to komentarz Księcia (chyba wygrał konkurs na hang-time w kategorii snb na kitewingu) brzmiał mniej więcej tak:

Bardzo fajna zabawa, jeździłbym na tym, gdybym wcześniej nie znał kite'a i nie miał latawca w ręku. Gdy jest kite to kitewing po prostu odpada.