Wypadek, szkody - co dalej? O odszkodowaniach, roszczeniach

Kitesurfing i wszystko z nim związane.

Kolizja. Przęciete linki kajciarza A. Kajciarz A winny w 75%, kajciarz B w 25%

1. Kajciarz A - nic mu się nie należy, bo był bardziej "winny"
22
54%
2. Kajciarz A - dostaje 25% kosztów linek od kajciarza B.
2
5%
3. Kajciarz A - dostaje 50% kosztów linek, bo obaj kajciarze zawinili.
2
5%
4. Kajciarz A - nic nie dostaje, bo tak się czasami zdarza i trzeba liczyć się z takimi kosztami
6
15%
5. Kajciarz A (bardzo wielki typ) - dostaje 100% kosztów linek, bo zagroził kajciarzowi B (małemu knypkowi) wyklepaniem michy
4
10%
6. Kajciarz A (mały knypek) - dostaje po ryju, bo kajciarz B (wielki typek) buchnął parą z nozdrzy i puściły mu normy ludzkiego zachowania
4
10%
7. Inne opcje - trzeba wyszczególnić
1
2%
 
Liczba głosów: 41

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 mar 2011, 15:28

Mija kolejny rok działania KF.pl a chyba ten temat nie był do tej pory porządnie opisany. Myślę, że warto podzielić się swoim doświadczeniem na temat: co dalej po kolizji z innym użytkownikiem wody? Czyli co z oszacowaniem strat, arbitrażem, ubezpieczeniem, odszkodowaniem, dogadywaniem się o pokrycie szkód etc.
Natchnieniem do założenia tego wątku jest dyskusja, w której przedstawiłem swoją subiektywną obecną wiedzę:
viewtopic.php?f=22&t=34957

Bardzo proszę fachowców o wypowiadanie się a nie-fachowców do zadawanie pytań (nie odwrotnie :wink: ) Wszystkich proszę o klepnięcie jednej opcji z ankiety - zobaczymy jakie mamy własne wyobrażenie na ten temat.
Myślę, że wątek taki ma szansę wyklarować nasze dobre samopoczucie i sprowadzić na ziemię a jednocześnie pozwoli stosować zalecane praktyki.

Zacznijmy od prostego scenariusza 1 (dla utrudnienia wina kajciarza A nie jest całkowita - ale zdecydowanie większa):
Kajciarz A wjeżdża w kajciarza B. Dochodzi jedynie do szkód materialnych kajciarza A.

Scenariusz 2:
Kajciarz A wjeżdża w kajciarza B. Dochodzi do szkód materialnych obu kajciarzy.

Scenariusz 3:
Kajciarz A wjeżdża w kajciarza B. Dochodzi do uszczerbku na zdrowiu kajciarza A.

Scenariusz 4:
Kajciarz A wjeżdża w kajciarza B. Dochodzi do uszczerbku na zdrowiu obu kajciarzy.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 mar 2011, 11:13

Przeniosłem chwilowo na Główne, co by trafić do większej ilości użytkowników.
Jak sobie może wszystko wyjaśnimy wówczas przeniosę do BEZP.

Awatar użytkownika
mary.dk
Posty: 1918
Rejestracja: 17 cze 2009, 21:13
Deska: Aero, Airush - Compact, Slayer
Latawiec: Airush Wave
Lokalizacja: Bydgoszcz
Postawił piwka: 58 razy
Dostał piwko: 88 razy
 
Post11 mar 2011, 11:52

Tak jak na to patrze to nie wierze...
Nie ze zle kombinujesz, ale...
woda to nie lad, nie przyjedzie policja i nie zmierzy sladow chamowania,
nie oceni winy po wysluchaniu swiadkow bo sie na tym w ogole nie zna, wiec teoretycznie kazda
tego typu sprawa musi trafic do sadu, a tam trzeba powolac bieglych,
wizja lokalna, ekspertyzy sprzetu (moze linka byla w stanie dalekim od pozadanego przed wypadkiem
a tym samym rider zagrazal wszystkim obecnym na akwenie) to sa koszta nieco wieksze od linki.
Zaden osilek na plazy nie bedzie sie stawiac bo brac mu na to nie pozwoli - myle sie ?
Do tej pory takie sprawy zalatwialo sie przy piwku po zdarzeniu i nie znam zadnej
w ktorej ktos by sie nie dogadal ewentualnie pobil, o obliczaniu winy procentowo nie wspominajac ;-)
Nie zaznaczam wiec zadnej z opcji (czekam na lincz :lol: )
Peace

Pozdro...

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 mar 2011, 12:11

Albo jest wina jednego albo drugiego. Tyle w temacie. Albo jeden oddaje kase albo razem ida na piwko .....

Awatar użytkownika
fokus123
Posty: 506
Rejestracja: 31 paź 2008, 20:24
Deska: SU-2
Latawiec: Core
Lokalizacja: Koszalin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post11 mar 2011, 12:16

Podejrzewam, że o linkę nikt nie będzie szedł do sądu, ale o uszczerbek na zdrowiu czy też za zniszczenie kajta powiedzmy za 3 tyś to już bardziej prawdopodobne. Mary jeśli mówimy o zniszczeniu sprzętu to nie ma tu żadnej policji bo sprawa zakładana jest z powództwa cywilnego, nie jestem pewien jak to wygląda na wodzie w przypadku uszczerbku na zdrowiu gdzie zwolnienie lekarskie przekracza 7 dni. Najłatwiejszym sposobem jest ubezpieczenie OC w życiu prywatny, rozszerzone o uprawianie sportu lub nie bo zawsze możesz zorganizować temat tak że w przypadku twojej winy mówisz że uszkodziłaś komuś kajta na plaży. Koszt takiego ubezpieczenia nie jest duży a na pewno łatwiej załatwić temat w razie szkody.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 mar 2011, 14:23

Ale w ankiecie odpowiedź ma być jak uważamy, że powinno być, czy jak jest w rzeczywistości :?: Bo nie ogarniam. Jak dla mnie w 90% przypadków gdy juz dojdzie do stwierdzenia, żę winny jest A, to już raczej nie spina się o zwrot kosztów. Gdy idziemy dalej i ustali się, że wina jest procentowa to A raczej będzie prosił o 25% kosztów. Ale w ryja też mogą sobie dać ;)

PawelGlw
Posty: 86
Rejestracja: 24 sty 2009, 19:14
Deska: AH Pro
Latawiec: Cabrinha SB i ND
Lokalizacja: zGliwic, Tarifa, Kanary
 
Post11 mar 2011, 17:39

Jak dla mnie z paroletnim doświadczeniem w tym tych pare całych lat przepracowanych na plazy w tym miedzyinnymi jako szef instruktorów jedej ze szkółek tych wiekszych, odpowiedzialność ponosi osoba ktora nie zachowała podstawowych reguł prawa pierszenstwa na wodzie, oczywiscie każda sytułacja jest inna ale umówmy sie że nie wszyscy kajciarze są tak szczesliwi (mam na myśli tu zrozumienie zasad i chęć ich czytania tych podstawowych ILUSTRACJI (obrazkow)
czasami w pracy instruktora sie pojawa taka sytułacja że przychodządwaj gniewni panowie krzyczac na siebie ktory ma racje i tu dam przykład najgorszy Niemiec (ktory zawsze ma racje) z Holendrem ( ktory zna swoje prawa i wyżej sra ni d..e ma, CI z koleji uwilbiają sie sądzić, co sprawia że są dosyć HEVY). w tych sytułacjach nie wystepuje coś jak wina cześciowa w sytułącji np jeden skakał a drugi pojawił sie nie wiadomo skąd i jak? ale ten pierwszy wbił sie w linki drugiemu, ale pomimo dużej iloście miejsca ten drugi nie zawrócił nawet w sytułacji zagrożenia
sprawa zawsze sprowadza sie do podstaw kto był na zawietrznej kto na nawietrznej kto na prawym a kto na lewym kto próbował skakać, robić zwrot, kto wchodzi lub wychodził z wody, czyli kto nie zachował szczegolnych środków ostrożnosci a te z koleji zachowujemy zawsze kiedy ilość miejsca jest ograniczona przez innych uczestnikow ruchu, kropka

w kazdej bardziej dyskusyjnej sytułacji lub najgorszej powiedzmy: sąd, sprowadzi człowieka( specjaliste, biegłego )z wiedza w zakresie prawa drogi na wodzie, ew śniegu i to jego orzeczenie wszystko wyjaśni

scenaruisz 1,2,3,4 powinny mieć jak dla mnie może nie szczegółowy opis danej sytułacji ktora miała miejsce na wodzie ale wnioskując z w/w jakiś jej zarys,

Ale:

Scenariusz 1
Kajciaż A przy obciązniemu go wiekszością winy powinien za porozumieniem stron dowiedzieć sie ile kosztuje sprzet ktory został zepsuty (jego wartość bo jest używany) i odpowiednio zapłacić, zworić bądz naprawić

Scenariusz 2
Kajciaż A płaci zawodnikowi B jak pow. i ma problem ze swojim sprzetem (czesto w tej sytułacji kajciaż B widzac jak kajciżowi A jest smutno z powodu jego latawca też robi mu sie smutno i za porozumieniem stron odpuszczją roszczenia, a czesem bywa 180st inaczej, zależy od typów ludzkich)

Scenariusz 3,4
W zależnosci stopnia od uszczerbku na zdrowiu(oczywiście pomijamy tu takie rzeczy jak obtarcia naskórka, mniejsze skleczenia ew małe rozciecia skóry) dochodzi już do odpowiedzialności karnej/cywilnej i dochodzenia praw w sądzie lub instytucji do tego powołanej

Na szczescie półki co na wodzie jeszce nikt nas nie karze za brak zachownia ograniczonego zaufania, z tego własnie powodu w dwóch pierwszych scenariuszach B nie musi sie denerwować według mnie.

P.S sorry za literówki

Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2011, 16:28

Zgadzam się ze Smokiem!!!

Czyli "pechowiec", który nie ustąpił, nie ogarnął się po KL płaci 100% i w skrajncyh przypadkach stawia jeszcze browar ;)
Jeśli okazuje się bucem, czy "Niemcem kombinatorem", to:
1. spuszczam mu powietrze z kita, zwłaszcza, jak ma całe linki
2. plącze bar
3. robię rozeznanie sytuacji i biorę co się da pod zastaw: bar, trapez, nawet pomke, co wpadnie w ręce...

Jeśi jest przypadek, że nikt nie widział, obydwaj goście są amatorami/świeżakami i są w szoku (może pierwszy raz mieli takakacje), smai nie bardzo wiedzą czyja wina, to pozostaje jakoś dogadać i może podzielić koszt na pół.

Jeśli wchodizmy spór, to dobrze, żeby byli świadkowie :idea:

Nie wiem co dodać w temacie...
Jak już to kwestia, czy jest ubezpieczyciel, który nie będzie ściemniał przy wypłacaniu :doh:

Awatar użytkownika
bronix
Posty: 564
Rejestracja: 17 wrz 2007, 16:35
Lokalizacja: NPI Pisz /no i Brzeźno
Postawił piwka: 1 raz
 
Post12 mar 2011, 21:21

tia Crazy a potem taki niemiec kombinator jak bedzie dobry w tym kombinowaniu to wyjmie kom. i pod 112 zgłosi kradzież sprzętu na plaży i potencjalnego złodzieja a z racji że bedzie z kolesiami to i światkowie się znajdą , i bedziesz pan się bujał po sądach ale w innym charakterze niż pozywający . :thumbsup: ehh te wasze dywagację .

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2011, 22:47

bronix pisze:tia Crazy a potem taki niemiec kombinator jak bedzie dobry w tym kombinowaniu to wyjmie kom. i pod 112 zgłosi kradzież sprzętu na plaży i potencjalnego złodzieja a z racji że bedzie z kolesiami to i światkowie się znajdą , i bedziesz pan się bujał po sądach ale w innym charakterze niż pozywający . :thumbsup: ehh te wasze dywagację .

był już taki jeden cwaniak co po policję dzwonił (w sumie rzeczy stracił z trochę innego powodu), ale wiele na tym nie zyskał...
CH też go zresztą "zna" :x

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post13 mar 2011, 00:34

Kliknalem 1
ale w razie problemu ...6. Kajciarz A (mały knypek) - dostaje po ryju, bo kajciarz B (wielki typek) buchnął parą z nozdrzy i puściły mu normy ludzkiego zachowania -niezaleznie od wielkosci knypka :hand:

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2011, 12:57

Co to znaczy że jest winny w 25 lub 75% ? Z tego co się orientuję to nie ma takiego pojęcia - albo jest winny albo nie. Gdyby jakimś cudem udało się ustalić winę procentowo, każdy odpowiada za całość szkody w swojej części.

:idea: :?:

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post13 mar 2011, 14:18

Crazy Horse pisze:3. robię rozeznanie sytuacji i biorę co się da pod zastaw: bar, trapez, nawet pomke, co wpadnie w ręce...

To się chyba kleptomania nazywa.. albo bardziej profesjonalnie przywłaszczenie mienia. Nie dziwie się ze opinie o helu to syf, złodziejstwo, wieśniarstwo no i warszafka..


Wracając do tematu:
BraCuru a jak to jest jak kolizja będzie pomiędzy jednostkami pływające? Tak samo powinno być w przypadku kite, choć wiadomo na kite będą takie sytuację że przepisy o ruchu morskim (czy jak to się tam nazywa) nie będą przewidywały takiej sytuacji.

gr8
Posty: 236
Rejestracja: 03 lip 2009, 10:46
Lokalizacja: West Coast
 
Post13 mar 2011, 14:47

Bra pisal o tym wlasnie w innym watku:
viewtopic.php?f=22&t=34957&p=263105#p263105

maniek1975
Posty: 709
Rejestracja: 27 gru 2007, 11:01
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post14 mar 2011, 09:06

Tak po ludzku ten co mu wieżdzają w linki niezależnie od wielkości i postury chwilowo zmienia się w wampira bo właśnie wieje pierwszy raz od miesiąca a on jest uziemiony :evil: Wystraszony sprawca w lęku przed utratą krwi oddaje swój latawiec ewentualnie bar poszkodowanemu . Później obaj idą na piwo i sobie wyjaśniają że linki tak wiele nie kosztują coby ciągać się po sądach które też na tym się nie znają i nie muszą gdyż np gdy odwalisz numer na wodach morskich staniesz przed Izbą Morską :mrgreen: A tak wogóle ekspertem w dziedzinie kolizji na wodzie nie jest policja gdyż w zależności od przynależności terytorialnej takimi sprawami może się zajmować Urząd Żeglugi Sródlądowej lub Urząd MOrski
W obu przypadkach skarga może skutkować wkórwieniem dyrektorów tych urzędów a dalej wydaniem w drodze administracyjnej zakazem pływania na kite na danym akwenie..Powiem tylko tyle że zarządzenie dyrektra U.M ma rangę rozporządzenia .Jest nie podważalne, a jego złakmanie wiąże się ze skutkami prawnymi :!: Idąc dalej wymyślane przez nas przepisy pływania na kite nie mają rangi prawnej :!: :!: :!:Regulaminy na akwenach w Polsce mogą wydawać ich administratorzy. Także powszechne" prawo" kite możesz sobie postawić w Polsce na prywatnym stawie bo pływając na akwenach np morskich musisz przestrzegać prawa ogólnego. Z racji ,że wiem co mówię z całą odpowiedzialnością mogę wszystkim powiedzieć że szczur lądowy wchodząc na wodę musi przede wszystkim przestrzegać podstawowego prawa na wodzie 1.UNIKANIA I ZAPOBIEGANIA WYPADKOWI.Tu nie liczy się jak na drodze że miałeś pierwszeństwo tylko to że mogąc uniknąć kolizji pośrednio spowodowałeś ją i naraziłeś cudze życie. Jestem pewny że taką opinię wyda każdy inpektor urzędów odpowiedzialnych za wody :!: Myslmy racjonalnie unikjmy takich sytuacji i sobie pomagajmy . Szanować i przestrzegać należy przyjęte zasady ale nad wszysko trzeba MYŚLEĆ :idea: Walenie komuś w twarz niszczenie jego sprzętu jest niepodważalnie przestępstwem i tu policja wie co robić . O ile się nie myle w Niemczech informując policję w drodze dochodzenia praw możesz zająć cudze mienie .Także tam można się zdziwić że ktoś prawnie zajmie Ci zabawkę i policja Ci nic nie pomoże (możesz się sądzić) :D
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 10:02 przez maniek1975, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości