Chłopie, jeżeli mogę coś poradzić, to daj sobie spokój z Sotavento. Miejscówka moim zdaniem przereklamowana. Owszem miejsce warte zobaczenia : wylewająca laguna, niezła baza, piękna paża, ale miejsce do pływania na kite najgorsze na jakim byłem
. Wiatr totalnie nieprzewidywalny, do tego od brzegu. Jeżeli jedziesz się czegoś nauczyć od podstaw, to szkoda kasy.Jedziesz przecież nauczyć się pływać, a nie machać kitem przez kilka dni na piasku. Laguna jest dostępna ( o ile jest w czasie dnia ) na jakieś 2 godziny. Duży tłok na wodzie - wiatr to totalna porażka wieje znad lądu, strasznie kręci i szkwali. Pływania na oceanie równie dyskusyjne. Wiatr nieco równiejszy, ale również od brzegu i bez wykupienia rescue nawet nie próbuj. Ja dośc dobrze ogarniam, a wydawało mi się podczas pobytu tam momentami, że niczego nie potrafię a wręcz cofam się w rozwoju. Dla mnie jest to miejsce gdzie skutecznie można się zniechęcić do tego sportu. Jeżeli coś już potrafisz jedź do Coralejo. Sama miejscówka nieco bardziej komercyjna, ale pływanie przy pięknych widokach na zapierającym dech oceanie i równiejszym wietrze.