Strona 1 z 1
Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 17:46
autor: Ethanolriver
Witam

jestem tu nowy, dlatego tez prosze o wyrozumialosc

Od prawie roku siedzi mi w glowie ten sport - jakim jest Kitesurfing. Z racji tego ze nie zarabiam, z bogatej rodziny tez sie nie wywodze, odkladalem sobie caly rok zeby kupic sprzet do tej dyscypliny. Sprzet bede kupował uzywany, ze wzgledu na ograniczona kwote pieniedzy. Moglibyscie mi doradzic co uzywanego najlepiej kupic? Nie pogardze takze latawcami ktore beda mialy male pekniecia - gdyz tata pracuje w firmie zajmujacej sie szyciem skrzydel do motolotni, zawsze beda mogli mi zalatac uszczerbki. Mam 170 wzrostu i waze 60kg. Mieszkam w Nasielsku - 60km od warszawy. Kite'a pewnie poczatkowalbym na Zegrzu, gdyz jest niedaleko mnie. Moze ktos buja sie na wodach w tamtym rejonie? Moze ktos mialby kiedys czas pokazac mi chociaz podstawowe rzeczy? Jestem typem czlowieka ktory jesli czegos chce to dazy do tego mimo wszystkich przeszkód. Czesto wole nauczyc sie czegos samodzielnie, majac z tego wieksza satysfakcje. Jak narazie, jestem pewny ze nie jest to 'chwilowa zajawka' mlodego wieku. Pozdrawiam was wszystkich! Ethanol River.
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 18:56
autor: patron
Ryzyko śmierci na zegrzu może znacznie utrudnić Ci plany rozwoju w tym sporcie. Czasem nie warto szarżować.
A jeśli to nie przemawia do wyobraźni, to pomyśl że na zegrzu masz praktycznie gwarancję zniszczenia sprzętu podczas nauki.
Jedź nad zatokę.
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:00
autor: Ethanolriver
zegrze jest az tak tragicznym miejscem ? widzialem tam kilka osob uprawiajacych ten sport, dlatego myslalem ze jest miejscem idealnym do tego. Moglbys napisac cos wiecej na temat tego miejsca w polaczeniu z Kite'm?
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:07
autor: onzo
weź to coś obok klawiatury co się nazywa myszką i przejedź na górę, gdzie masz napis szukaj - kliknij
następnie wpisz zegrze wypadek - kliknij szukaj
i poczytaj.
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:09
autor: Lukas
Ethanolriver pisze:zegrze jest az tak tragicznym miejscem ? widzialem tam kilka osob uprawiajacych ten sport, dlatego myslalem ze jest miejscem idealnym do tego. Moglbys napisac cos wiecej na temat tego miejsca w polaczeniu z Kite'm?
Nauka na Zegrzu odpuść SOBIE!! Śmigaj na Hel - śledź wątek
Wawa-Chałupy i wpisuj się odzywaj, a miejsce się zorganizuje.
Kliknij
Zegrze 07.07.07 przeanalizuj czy warto na tym akwenie się uczyć.
Pozdrawiam
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:25
autor: Ethanolriver
Przykra sprawa.
Moglibyscie mi powiedziec, jak mozna okaleczyc sie, badz co gorsza stracic zycie uprawiajac ten sport? (nie to nie jest ironiczne pytanie, chce wiedziec wszystko na ten temat gdyz nigdy nie mialem do czynienia z osoba ktora sie tym zajmuje i moglaby mi powiedziec cos na ten temat).
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:29
autor: Kasiunia
Wyglądasz na człowieka który lubi przyjemności. Zrób sobie jeszcze tę jedną i uzbieraj parę stówek więcej na kurs, na Helu.
Pożycz od rodziców, popracuj w weekendy, sprzedaj stary rower... WARTO
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:45
autor: unhooked
Kasiunia pisze:Wyglądasz na człowieka który lubi przyjemności. Zrób sobie jeszcze tę jedną i uzbieraj parę stówek więcej na kurs, na Helu.
Pożycz od rodziców, popracuj w weekendy, sprzedaj stary rower... WARTO
Kilka stowek...

I pamietaj ze jest tylko JEDNA wlasciwa szkolka do nauki

Kolego, jak powiedziales: nie zarabiasz, nie masz bogatych rodzicow. Czy przemyslales, w jaki sposob bedziesz dojezdzac z calym sprzetem na najblizszy akwen? To nie jest tak, ze wezmiesz latawiec pod pache i pobiegniesz 20km nad jeziorko. Te wyzej wspomniane kilka stowek, to tak naprawde jedynie dojazd na Hel. Sam kurs i nocleg - to tyle, co teraz uzbierales. Jak beda zimniejsze dni, to bedziesz mial parcie na plywanie w kazdych warunkach. A to sie wiaze ze sporymi wydatkami... Moja skromna rada: zacznij pracowac -> zaprzyjaznij sie z lokalesami lub idz na kurs -> kup 4 kola i jakis uzywany sprzet.
Co na poczatek? Przeczytaj uwaznie 2 dzialy: "Pierwsze kroki" i "Bezpieczenstwo".
Re: Amatorszczyzna.
: 10 maja 2011, 19:55
autor: patron
Ethanolriver pisze:Moglibyscie mi powiedziec, jak mozna okaleczyc sie, badz co gorsza stracic zycie uprawiajac ten sport?
Tak i na wiele innych sposobów:
viewtopic.php?f=22&t=31457
Re: Amatorszczyzna.
: 11 maja 2011, 16:28
autor: przemass
Nie jedna moze, za to JEST jedna z NIEWIELU w ktorych w ogole warto zaczynac

Konkurencje i domoroslych myslicieli pozdrawiamy i dziekujemy za reklame.
Molo Surf
Re: Amatorszczyzna.
: 11 maja 2011, 17:07
autor: mary.dk
Kolego nie wnikaj za wiele...
Chciec to moc !!!
Nie koniecznie kurs na helu - choc to niezla opcja,
jednak doswiadczona osoba do pomocy na poczatek... bezcenne.
Powodzenia...
Pozdro...
Re: Amatorszczyzna.
: 12 maja 2011, 01:13
autor: Asia góralka
Nie zrob tego bledu, ze za cala zaoszczedzana kase zainwestujesz w sprzet na ebayu albo na allegro i bedziesz probowac o wlasnych silach. Tak sie da, tez kiedys tak zrobilam, i mimo ze sie wczesniej informowalam w najdrobniejszych szczegolach, to nie byly to dobre zakupy. Zanim je potem uplynnilam, minelo troche - straconego - czasu. Zrob kurs. Bedzie dla Ciebie bezpieczniej, przyjemniej, zlapiesz jeszcze wieksza zajawke i spotkasz ludzi z identyczna pasja. To jest inwestycja, a nie kasa wyrzucona w bloto.