Strona 1 z 1

Odbezpieczony Recon i start na wodzie?, oraz bar dla kobiet?

: 27 maja 2005, 08:36
autor: MArcinBe
Witam ponownie!

Mam pytanie jak w temacie.
Po moim poscie sprzed okolo miesiaca i Waszych radach co i jak robic na wodzie gdy sytuacja jest niebezpieczna udalo mi sie wszystko przetestowac i jest super, fajnie mi sie juz plywa i czuje sie o wiele bezpieczniej, dzieki.
A teraz moje pytanie: odbezpieczylem ostatnio w mojej Cabrinie recona i latawiec ladniutko spadl do wody, zwinalem kilka metrow jednej linki zeby latawiec ustawil sie z wiatrem i nie ciagnal, pomyslalem sobie ze moze by sprobowac na nowo go wystartowac na wodzie, czyli zwinalem dalej linke,
dotarlem w koncu do recona zabezpieczylem go na nowo i zaczalem popuszczac linki i udalo mi sie nawet latawiec wystartowac, tylko ze wiatr nie byl za mocny i wszystko dzialo sie powoli, jednak rozwijacac ta linke ktora jako pierwsza zawijalem na bar, czyli rozwijajac ostatnia ktora mialem na barze, niebezpieczenstwo zaplatania, pociecia palcow wydawalo mi sie dosyc wysokie.....
Czy macie moze jakies rady jak to robic, albo czy w ogole to robic na wodzie??

I jeszcze jedno pytanie ktore mi sie przypomnialo, moja dziewczyna ktora uczy sie tez kajtowania, lecz nie udalo sie jej jeszcze plywac,
narzekala ze przy zabawie latawcem w wodzie (np. cabrina 12 metrow),
tasma depower i ewentualnie system recon przy starcie strasznie daleko sa i brakuje jej reki, i chyba racja, bo ja jestem wysoki, czyli dlugie rece i jest to jakby w sam raz dla mnie.
Czy sa inne bary, dla kobiet??Gdzie

Dzieki za info.

MArcin

: 28 maja 2005, 10:47
autor: Rumun9
Też mam cabrinhe z reconem i co nawijania linek na to rzeczywiście kiedy latawiec ciągnie to troche jest strach o palce.
Jedyny sposób to nawijać na bar. Może ktoś ma inny pomysł - to ja chętnie też bym go poznał.
Jeżeli chodzi o "za krótkie ręce" Twojej dziewczyny - co prawda nie słyszałem o barach dla kobiet ( może i takie są - nie wiem) ale myślę ,że problem jest raczej w pasie.
sam na początku pływałem na pasie typu seat - czyli z paskami w kroku.
i powiem, że są to bardzo wygodne pasy i hak w nich nie podchodzi do góry. Zwłaszcza na początku, kiedy latawiec dużo jeszcze trzyma się w zenicie. Bardzo polecam takie pasy a przynajmniej jeżeli masz możliwość wypożyczenia go gdzieś to niech Twoja dziewczyna zobaczy jaki jest efekt.
Z doświadczenia wiem ,że o te 20 a nawet w porywach 30 cm mam hak niżej.
Proponuję Ci najpierw sprawdzić tę opcję a dopiero potem kombinować coś z barem.

Minusem tych pasów jest to - (i tu do facetów), że jak już zaczniesz skakać to trochę piją w "klejnoty"
Twojej dziewczynie raczej to nie grozi i myslę , że komfort się polepszy.

Myślę, że panowie instryktorzy ze szkółek powinni Ci cos doradzić. W końcu szkolą też sporo "kitebab" i na pewno z tym się spotkali.

To tyle - spadam na Rewkę - chociaż z wiatrem jak na razie lipa.

Pozdrawiam
Maciej.

: 28 maja 2005, 13:30
autor: IgorS
Proponuję zmienić chickenloop na mniejszy lub sobie dorobić takowy. W modelach na rok 2005 jest on o polowe mniejszy od starszych modeli.

: 28 maja 2005, 16:13
autor: Leeloo
wystarczy skroocic linke depowera :roll:

: 28 maja 2005, 16:33
autor: Pablo
Dobrym rozwiązaniem jest też specjalna kulka na lince depowera, którą można zablokować bar żeby w pozycji 'odpuszczonej' był bliżej rąk. Trzeba pamiętać tylko wtedy o odpowiednim podłączeniu linek przy latawcu.

Obrazek