witamywryju pisze:Posrałbym się w majtki z pewnością tam gdzieś po środku bałtyyku:)
..takiego zagrożenia nie ma
obstawiam na 100% że każdy, kto wybiera się na takie bloki
w tym również Fuu.. majtek na siebie nie przyodziewa
pzdr
witamywryju pisze:Posrałbym się w majtki z pewnością tam gdzieś po środku bałtyyku:)
Ziomek. pisze:witamywryju pisze:Posrałbym się w majtki z pewnością tam gdzieś po środku bałtyyku:)
..takiego zagrożenia nie ma
obstawiam na 100% że każdy, kto wybiera się na takie bloki
w tym również Fuu.. majtek na siebie nie przyodziewa
pzdr
Ziomek. pisze:Janek twierdzi, że zdarzały się łamiące
BraCuru pisze:Ziomek. pisze:Janek twierdzi, że zdarzały się łamiące
Pozwolę sobie sprostować - na pewno nie łamiące się ale fale z załamanywanym grzbietem.
Rozkołys na Bałtyku może spokojnie osiągnąć 5-6 metrów. Warunki potrzebne - ponad doba silnego wiatru (30+kts) ze stałego kierunku a w przypadku Bałtyku Zachodniego najlepiej z E, NE lub WSW.
Fale te nigdy się nie załamują, bo cząsteczki fali nie mają szans dotknięcia dna. Te fale zaczynają załamywać się przy głebokościach mniejszych poniżej 10m.
A to co Janek nazywa "załamywaniem" to było najzwyklejsze zerwanie czubka fali - tzw załamanie grzbietu - tworzy się sporo białej piany przesuwającej sie po powierzchni fali. Nie ulega wątpliwości, że nadal jest to sprawa mało przyjemna dla kajciarza bo nagle dostaje kopa i przesuwany jest z prędkością szybszą niż trzymany w zenicie latawiec. W efekcie grozi to poluzowaniem linek i utratą latawca.
Ziomek. pisze:Smokie pisze:Janek nie znalazłem odpowiedzi ani pytania w wywiadzie zrobionym przez Marka na temat dlaczego zdecydowałeś się na suchy skafander?
również to pytanie zadałem live Fuu Łanowi
ale w kwestii ROZSZCZELNIENIA pianki, i dostanie się do "worka" wody..
choćby poprzez rozcięcie finem czy krawędzią deski..
pomijając wadę produktu, która się może przydarzyć..
w świetle KOTWICY jaką momentalnie by się stała..
odpowiedź Janka: natychmiast obciąłbym nogawki..
ale ..nikt takiej próby nie przeprowadził
nie wiemy CZY i JAK to by zadziałało..
MASTER KITEBOARDING fuu1 pisze:Darku chyba nie słuchałes uważnie Mówiłem o KRYZACH przy nogawkach ( a jak widomo kryzy są gumowe wiec problemów z obcięciem by nie było fakt że tego nie sprawdzałem )
jachu pisze:Dziurawy suchy bolek nie zadziała jak kotwica...
zielwandam pisze:jachu pisze:Dziurawy suchy bolek nie zadziała jak kotwica...
no cóż i tu przyjdzie mi wtrącić swe parę groszy....
otóż bolek jest jest dużo bardziej niebezpieczny niż gruba mokra pianka i to nie za sprawą działania a'la kotwica...
tylko z powody swej wyporności gdy szczelny.
primo: płynąć wpław w tym się nie da - co przy takim wyczynie jest dość ważne bo i do uprzęży ratowniczej by nie dało się dopłynąć
secundo: bolek może przyczynić się do utonięcia gdy pozostałe w nim powietrze wejdzie w nogawki... i pływamy jak bojka: głową w dół
skąd to wiem z autopsji i opowiadań moich kolegów znanych na tym forum, którzy mają podobne zdanie
intar pisze:Z moich doświadczeń potwierdzam co wyżej zostało napisane, pływać w tym jest cholernie ciężko jak chociaż trochę powietrza dostanie się do nogawek, byłem raz w krytycznej sytuacji na głębokiej wodzie i wiem ,że nie jest to miłe przeżycie. Od tej pory pływam zawsze w kamizelce wypornościowej ....
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości