Kłopot z 5-tą linką
: 19 cze 2005, 20:05
Witam,
Panowie i Panie potrzebuje waszej rady
Stanąłem przed trudną sprawą i nie wiem jak powinno się to rozegrać
Po zamontowaniu 5-tej linki do baru linka ta staje się właściwie linką leasującą cały zestaw. Niby miło, ponieważ latawiec nie kręci młynka, a linki są w stanie niesplątanym – niby rewelacja, ale...
Sytuacja z piątku – Katwijk, NL, Morze Północne wiatr w okolicach 15 węzełków start z rozmiarem 16,5m. Było super pod warunkiem prawidłowego przejścia „bałwanków”. W trakcie pływania wiatr się wzmagał i gdy osiągnął prędkość 22 węzłów poczułem się zmuszony do zejścia na ląd i zmiany zestawu. Po wyjściu okazało się, iż jadę na piętach i nic z tym nie mogę zrobić, a więc „zrywka”... Po uwolnieniu 4 linek latawiec został na jednej 5-tej lince (teoretycznie bez mocy) i tyle. Kłopot z tym, że unosił się jakieś 20 m nad ziemią i ani myślał opadać, ściąganie go do ziemi na tej cienkiej lince przy silnym wietrze było nie lada kłopotem (pocięte łapy, itd). Czy ktoś z szanownych kiteforumowiczów spotkał się już z takim problemem – no i co z tym w ogóle robić

Panowie i Panie potrzebuje waszej rady

Stanąłem przed trudną sprawą i nie wiem jak powinno się to rozegrać

Po zamontowaniu 5-tej linki do baru linka ta staje się właściwie linką leasującą cały zestaw. Niby miło, ponieważ latawiec nie kręci młynka, a linki są w stanie niesplątanym – niby rewelacja, ale...

Sytuacja z piątku – Katwijk, NL, Morze Północne wiatr w okolicach 15 węzełków start z rozmiarem 16,5m. Było super pod warunkiem prawidłowego przejścia „bałwanków”. W trakcie pływania wiatr się wzmagał i gdy osiągnął prędkość 22 węzłów poczułem się zmuszony do zejścia na ląd i zmiany zestawu. Po wyjściu okazało się, iż jadę na piętach i nic z tym nie mogę zrobić, a więc „zrywka”... Po uwolnieniu 4 linek latawiec został na jednej 5-tej lince (teoretycznie bez mocy) i tyle. Kłopot z tym, że unosił się jakieś 20 m nad ziemią i ani myślał opadać, ściąganie go do ziemi na tej cienkiej lince przy silnym wietrze było nie lada kłopotem (pocięte łapy, itd). Czy ktoś z szanownych kiteforumowiczów spotkał się już z takim problemem – no i co z tym w ogóle robić





