W celach edukacyjnych dla wszystkich (beginer or advane)co na kajcie plywaja
zdecydowalam sie zamiescic link w ktorym francuski nauczyciel opisuje jak zginal jego student podczas kursu
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2372312
ola454 pisze:Fakt ze studentow do uczenia ze statku bylo duzo, ale nawet jak by bylo ich mniej duzo by to nie wskuralo.
Facet mial za duzego kajta (11m) przy 6 BF- latawiec zaczal sie obkrecac a ze bylo duzo wiatru mial mnustwo powera, safety release nie pomogo bo kite lesah byl zaplatany o trapez wiec tylko noz by tu uratowal zycie!!
Ten kajt do tego ma dlugie "'bridle"''co ulatwia ze "kite wing" sie zaplata.
Moral z tego taki dla kazdego z nas nie wazne: pro czy poczatkujacy- ZAWSZE mniej noz w trapezie a jeszcze lepiej ( w kamizelce tak zeby byl widoczny bedac w wodzie i w razie paniki latwo dostepny).
unhooked pisze:Nie wyobrazam, jak mozna zaplatac leash wokol trapezu, zeby nie zadziala zrywka? widocznie mozna
BraCuru pisze:unhooked pisze:Nie wyobrazam, jak mozna zaplatac leash wokol trapezu, zeby nie zadziala zrywka? widocznie mozna
A ja wyobrażam sobie jeszcze gorsze rzeczy. Im człowiek dłużej pływa wówczas nabywa różnorodnych doświadczeń (nie zawsze tylko pozytywnych).
Dokładnie coś takiego przeżyłem w 2006 w Paracuru. ...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości