Sesja racing - dlaczego mam wciąż banana na gębie
: 03 wrz 2012, 20:53
Skończyłem sesje o 1900. Pływałem prawie 2 godziny. Wiatr NWW 7-10kts.
Średnia prędkość 26,6km/h. Maksymalna prędkość 47,4km/h (25,5kts) czyli coś około 3 razy szybszy niż wiatr
Zrobiłem w sumie 48km w czasie 1h48m.
Po drodze pozdrowiłem dwóch rybaków, jeden jacht, jedną pogłębiarkę, dwa pasażery, zgarnąłem jedną wędkę z kołobrzeskiego mola
wylądowałem pod latarnią, aby spotkać się z rodzinką i troszkję się polansować no i byłem ogniwem zażartej dyskusji wśród kuracjuszy na promenadzie na temat kiteracingu na igrzyskach
De facto, po Londynie i sukcesach Ponta i Zośki, wiedza społeczeństwa na temat windsurfingu vs kitesurfingu jest oszałamiająca. Kutfa wszyscy wiedzą co to kitesurfing - nie do pomyślenia jeszcze 2 miesiące temu na moich spotach



Średnia prędkość 26,6km/h. Maksymalna prędkość 47,4km/h (25,5kts) czyli coś około 3 razy szybszy niż wiatr

Zrobiłem w sumie 48km w czasie 1h48m.
Po drodze pozdrowiłem dwóch rybaków, jeden jacht, jedną pogłębiarkę, dwa pasażery, zgarnąłem jedną wędkę z kołobrzeskiego mola


De facto, po Londynie i sukcesach Ponta i Zośki, wiedza społeczeństwa na temat windsurfingu vs kitesurfingu jest oszałamiająca. Kutfa wszyscy wiedzą co to kitesurfing - nie do pomyślenia jeszcze 2 miesiące temu na moich spotach



