Po co mi ubezpieczenie?
: 28 lut 2013, 15:27
Temat polecam do przemyśleń zarówno tym "co im się nic nie stanie"bo przecież pływam od zawsze, "tym z ubezpieczeniem w cenie wycieczki" i pozostałym "którzy myślą, że są ubezpieczeni"
http://www.tvn24.pl/wakacje-w-szpitalu- ... 975,s.html
pozdrawiam
R
a tutaj jeden z komentarzy:
naps998 6 godzin temu
Niestey bardzo przykra sprawa ale na wakacjach rownież może nam sie coś przytrafić.
My bardzo dobrze wspominamy wizytę w prywatnej klinice w Hurghadzie gdzie nasz syn podczas wakacji miał obrzęk krtani i tylko szybka reakacja tamtejszych lekarzy go uratowała. Dobra w klinice kosztowała 1500 euro (byliśmy 3) ale wtedy koszty sie nie licza. Zreszta AXA stanęła na wysokości zadania i pokryła nie tylko pobyt w klinice ale też powrót do kraju liniami rejsowymi ok 7000 tys . całość to ok 25 000 zł .Stało sie to tylko dlatego że mieliśmy wykupione wyższe ubezpieczenie niż standardowe. Kosztowało nas to chyba 75 zł wiecej tak wiec nie warto oszczedzać na dodatkowym ubezpieczeniu. Nigdy nie wiemy co nas moze spotkać.
http://www.tvn24.pl/wakacje-w-szpitalu- ... 975,s.html
pozdrawiam
R
a tutaj jeden z komentarzy:
naps998 6 godzin temu
Niestey bardzo przykra sprawa ale na wakacjach rownież może nam sie coś przytrafić.
My bardzo dobrze wspominamy wizytę w prywatnej klinice w Hurghadzie gdzie nasz syn podczas wakacji miał obrzęk krtani i tylko szybka reakacja tamtejszych lekarzy go uratowała. Dobra w klinice kosztowała 1500 euro (byliśmy 3) ale wtedy koszty sie nie licza. Zreszta AXA stanęła na wysokości zadania i pokryła nie tylko pobyt w klinice ale też powrót do kraju liniami rejsowymi ok 7000 tys . całość to ok 25 000 zł .Stało sie to tylko dlatego że mieliśmy wykupione wyższe ubezpieczenie niż standardowe. Kosztowało nas to chyba 75 zł wiecej tak wiec nie warto oszczedzać na dodatkowym ubezpieczeniu. Nigdy nie wiemy co nas moze spotkać.