Hej, to jedyne rozwiązanie (w przeciwieństwie do zatyczek pływackich) które chroni przed trafieniem błony
Nie ma ryzyka że zostaną wciśniete do ucha na skutek silnego uderzenia.
Mam takie bo trafiłem 2x błonę. Raz na WS (niedokręcony back) i raz na KS.
Są dwa rodzaje i polecam ten z dziurką bo nie ma wrażenia głuchoty, trochę tłumią ale bez problemu można w nich rozmawiać.
Generalnie przy nauce niektórych trików zawsze je zakładam, jeśli nie chcę używać kasku...
Zdarzyło mi się raz że po konkretnej glebie wypłukało mi ją z ucha, więc trzeba się liczyć z ich utratą.
Działają ale trochę dziwnie w nich odbiera się szum wody itp. pod kaptur się nie nadają bo dzwięk tarcia kaptura o zatyczkę psuje (mi) fun z pływania.
Podobno pomagają przy surfer's ears bo zapobiegają (to fakt) wlewaniu się wody (szczególnie zimnej) do ucha i powodowaniu skostnienia tkanki.
Można je kupić w necie, ten sklep powyżej jest ok. (dobór rozmiaru na podstawie szablonu) albo w dobrych sklepach nurkowych w GDA są w Trytonie.