Dobór deski do latawca oraz parę inny tipsów
: 28 wrz 2005, 14:26
Ten post jest przeznaczony dla początkujących zabawę z kitesurfingiem
Deska słabowiatrowa dla ludzi lekki (do 70 kg) to zarówno rozmiar 138 jak 128 cm długości oraz 39 cm szerokości. Wraz z rosnącymi umiejętnościmi wystarczyć nam powinna krótsza deska.
Deska taka umożliwia szybkie wejście w ślizg przy małej prędkości. Czyli najlepiej jest jej używać przy dużych latawcach > 16 sqm.
Wadą jej jest to że przy szkwałach cała moc idzie nam w nogi co może być kłopotliwe dla ridera aby utrzymać krawędź, czyli innymi słowy nie odpuszcza szkwałów.
Przy użyciu mniejszych latawców (tzn. większym wietrze) uzyskujemy większe szybkości i wówczas możemy się pokusić o deskę węższą tzn. 36cm. Niestety jej wada jest taka, że przy dziurach powietrznych tzn. gdy siła wiatru będzie spadać do ok. 10 węzłów latawiec rzędu 12-14 sqm nie będzie miał tak dużego ciągu aby nas utrzymać na powierzchni wody. Natomiast zaletą jest, że przy szkwałach taka deska dużo łatwiej pozwoli nam takie przesilenie wiatrowe przeżyć dzięki zwiększonemu dryfowi.
Czy lepiej kupić deskę węższą i dłuższą czy szerszą i krótszą?
Proponuję wariant drugi, gdyż oprócz tego że wiatry u nas są raczej umiarkowane i pływamy zazwyczaj na większych latawcach to również deską krótszą jest łatwiej zakrawędziować przy skoku.
Sporo desek na rynku wtórnym zachęca ceną do ich kupna, lecz trzeba pamiętać że rant deski wpływa znacząco na możliwości krawędziowania. Im rant ostrzejszy tym ostrzej możemy pływać na takiej desce.
Możemy przyjąć że rant jest średni w deskach typu Skywalker 04/05.
Kolejnym punktem są finy - im większe tym ostrzej możemy pływać, lecz tym łatwiej je połamać lub uszczerbić pływając na płytkiej wodzie.
Zbyt ostre finy (takie jak w Skywalkerze 2004/5) są zbyt niebezpieczne w bliskim kontakcie więc początkującym radzę je wymienić na bardziej tępe.
Ostrości finów i tak nie wyczujecie płynąc na desce, a zdrowie jest chyba ważniejsze.
Nie wypowiadam się na temat osób tęższych, gdyż brak mi doświadczenia.
Proszę o konstruktywne rozwijanie tego wątku
Deska słabowiatrowa dla ludzi lekki (do 70 kg) to zarówno rozmiar 138 jak 128 cm długości oraz 39 cm szerokości. Wraz z rosnącymi umiejętnościmi wystarczyć nam powinna krótsza deska.
Deska taka umożliwia szybkie wejście w ślizg przy małej prędkości. Czyli najlepiej jest jej używać przy dużych latawcach > 16 sqm.
Wadą jej jest to że przy szkwałach cała moc idzie nam w nogi co może być kłopotliwe dla ridera aby utrzymać krawędź, czyli innymi słowy nie odpuszcza szkwałów.
Przy użyciu mniejszych latawców (tzn. większym wietrze) uzyskujemy większe szybkości i wówczas możemy się pokusić o deskę węższą tzn. 36cm. Niestety jej wada jest taka, że przy dziurach powietrznych tzn. gdy siła wiatru będzie spadać do ok. 10 węzłów latawiec rzędu 12-14 sqm nie będzie miał tak dużego ciągu aby nas utrzymać na powierzchni wody. Natomiast zaletą jest, że przy szkwałach taka deska dużo łatwiej pozwoli nam takie przesilenie wiatrowe przeżyć dzięki zwiększonemu dryfowi.
Czy lepiej kupić deskę węższą i dłuższą czy szerszą i krótszą?
Proponuję wariant drugi, gdyż oprócz tego że wiatry u nas są raczej umiarkowane i pływamy zazwyczaj na większych latawcach to również deską krótszą jest łatwiej zakrawędziować przy skoku.
Sporo desek na rynku wtórnym zachęca ceną do ich kupna, lecz trzeba pamiętać że rant deski wpływa znacząco na możliwości krawędziowania. Im rant ostrzejszy tym ostrzej możemy pływać na takiej desce.
Możemy przyjąć że rant jest średni w deskach typu Skywalker 04/05.
Kolejnym punktem są finy - im większe tym ostrzej możemy pływać, lecz tym łatwiej je połamać lub uszczerbić pływając na płytkiej wodzie.
Zbyt ostre finy (takie jak w Skywalkerze 2004/5) są zbyt niebezpieczne w bliskim kontakcie więc początkującym radzę je wymienić na bardziej tępe.
Ostrości finów i tak nie wyczujecie płynąc na desce, a zdrowie jest chyba ważniejsze.
Nie wypowiadam się na temat osób tęższych, gdyż brak mi doświadczenia.
Proszę o konstruktywne rozwijanie tego wątku
