KITEFORUM.PL - kitesurfing

no więc właśnie...
w tym roku zaczęłam sobie pływać na kajcie i
mam młodszą siostrę, ktorą skutecznie udało mi sie zarazić kajtowym bakcylem (hmm czy raczej może wirusem :] )
i tak sie właśnie zastanawiam.. czy bedzie ona w stanie w przyszłym roku zrobić sobie kursik?
ma 11 lat, wzrostu 160 cm i waży niecałe 40 kg (normalnie szczypiorek z niej taki )
czy pozostaje jej jak narazie siedzenie przed kompem/tv i oglądanie w kółko kajtowych filmików (no chyba ze na extreme sie cos trafi )

pozdro 900

ups, przepraszam za powtorzenie tematu

Ola, tamten drugi post mozesz USUNĄĆ
póki nikt nań Nic nie odpisal

Twoją siostrę znam
Wiek ma male znaczenie
większe: DOJRZAŁOŚC (emosjonalna), ODPOWIEDZIALNOSĆ,
waga, sila
ROZWAGA itd
są zawodnicy którzy mająpo 10 lat
paru kursantów się zdarzylo też

zawsze mogą zacząć
polatać , pobodydragować i poczekać z deską
na "potem"
jak okaże się że jeszcze raczej nie..

pozdro

no właśnie jestem ciekawa jak dałaby sobie z tym rade..
ciągle sie mnie pyta czy kitesurfing jest fajny
i, że nie może sie doczekac wakacji (zreszta tak jak ja )
mam jakies 8miechow zeby ja psychicznie przygotowac
jezeli jej chec do pływania bedzie... narastać
to mam nadzieje że przybędzie wam młodocianego kursanta

Witaj Olla,
Życie uczy, że na Allegro można zanabyć kite'a w rozmiarze 4-6 kwadratów... Dla niej taka 6 byłaby to "Maszyna Słabowiatrowa"...
Raczej kłopot moze być z trapezem, bo walka o pozostanie w "środku" może cokolwiek zniechęcić...
Mój młody ma 5,5 roku i już jest przekonany, że chce...

40 kg - moja Maja ma 45 w porywach i spoko daje radę - więc "gabaryty" to nie problem. Raczej ta dojrzałość emocjonalna i rozwaga o czym pisali inni to podstawa. No i oczywiście przekonanie, że to jest to czego ona chce spróbować, a nie czego rodzice chcą.

A co do trapezu - najmniejsze były kiedyś od takoona, ale nie wiem jak to jest teraz. Da się coś znaleźć na pewno. A na początek proponuję trapezik niski, który powinien być najlepszy tym bardziej jak nie będzie idealnie leżał. Dodatkowo na początku myślę, że można zaryzykować z trapezami od ws bo w tych widziałem wersje dziecięce. Tylko koniecznie ze stalowym hakiem i dobrymi paskami

onzo pisze:Dodatkowo na początku myślę, że można zaryzykować z trapezami od ws bo w tych widziałem wersje dziecięce. Tylko koniecznie ze stalowym hakiem i dobrymi paskami

Onzo, z ciekawości: jakie INNE od stalowych haki masz na myśli?

Aluminowe - serio - na ws prawie w ogóle nie pływałem, ale widziałem takie "patenty" w szkółkach i to głównie właśnie w takich malutkich trapezikach dla młodych.

a nie : aluminiowe to i ja znam
i mam
NIE POLECAM

bardzo szybko się "rozwalają"
ja mialem/mam doświadczenia
z aluminiowymi DaKine (dobrymi skądinąd)

zreszta stalowe też
pękają
ale nie tak

myślalem że może mówisz o jakichś
z "tworzywa"..

A nie - takiego "genialnego" patentu to jeszcze nie widziałem A stalowe zapewne pękają na spawach

tak...mi pękl hak dakine na spawie, ale co ciekawe, nie na spawie mocującym sam hak do "poprzeczki". W samym haku jest wspawana taka malutka beleczka, no i pękło dokładnie na spawach tej beleczki
http://www.kitehigh.com/index.cfm?section=buygear&buygear=largeImage&catid=521

[quote="onzo"]No i oczywiście przekonanie, że to jest to czego ona chce spróbować, a nie czego rodzice chcą.
[/quote]

bynajmniej, nikt jej do niczego nie zmusza

dzieks za wszystkie info
pozdro