KITEFORUM.PL - kitesurfing

Jak w temacie chcialem poruszyc temat ktory moze pomoc wielu ktorych przerazaja ceny i koszty jakie wiarza sie z kitem. Pracujecie caly rok aby kupic nowa szmate? Wyjazd w wakacje za granice. Czekam na wypowiedzi.

taaa...wakacje-praca polaczona z wakacjami,a w ciagu roku praca...generalnie chyba chodzi o to,zeby nie marudzic a cos robic,bo sam znam wiele osob ktore sie dziwia i pytaja skad mam kase na wyjazd czy chociazby na jeden latawiec...przeciez to taaki drogi sport,ale Ci znajomi siedza caly rok na dupie i "studiuja"...

w sumie masz racje ale jest powszechna opinia ze to sport dla "bogatych dzieciakow" zgodzisz sie z tym:)

tak jak kazdy nowy i nie tylko nowy sport,ktory jest uprawiany przez mniejsza ilosc osob-patrz chociazby zwykle rowery-downhill,dirt czy inne-nie znam sie ,chcesz miec dobry rower-wyloz 3tyski,narty caly sprzet to samo,snowboard to samo...wszystko to jest kwestia checi.A jesli ja bym mial bogatych starych to pewnie zamiast 2 uzywanych szmat,mial bym 3 nowe,co sezon inne...

w pewnym sensie masz racje:)alee nie do konca bo w takich sportach jak chociazby narty duzo wiekszy jest rynek wtorny co sprawia ze jest to tanszy sport kupujac uzywany sprzet niz w kite.

Tak tylko, że jak porównasz ceny kite'ów nowych a używanych to zależność wyjdzie podobna jak w nartach, sb i innych. Kwestia tylko taka, że tutaj startujesz z dużo większej ceny i skoro nie kupisz nówki za 100zł to niezłej używki za 200zł też chyba nie uraczysz (chociaż ceny się zmieniają... )
Ja sam będąc studentem długo się zastanawiałem na co lepiej wydać - imprezę, ciuchy, czy może kite. No i kite wygrywał To jest raczej kwestia umiejętności oszczędzania i szukania/ zarabiania $ a nie drogiego sportu. Jak dobrze zadziałasz to na kite'a dość szybko zarobisz. No chyba, że jesteś studentem na drogiej prywatnej uczelni, utrzymującym się samemu z tego co zarobisz pracując na nocnej zmianie w McD

ja mieszkam w akademiku i od ust sobie jedzenie odejmuje zeby miec na jakis latawiec na zime...nie pije,nie pale bo to tez wydatki,nie mowiac o imprezkach.W weekendy zawsze mozna dorobic zamiast zalegac na tylku po jakze "ciezkim" studenckim tygodniu.pzdr

nosens pisze:W weekendy zawsze mozna dorobic zamiast zalegac na tylku po jakze "ciezkim" studenckim tygodniu.pzdr

Dokładnie, chociaz nie przesadzałbym z tym "ciężkim", bo rzeczywiście niektóre kierunki są wymagajace

No ja mam to samo - nie piję nie palę pracuję i za szkołe sam bulę ;( i wiem co to jest oszczędzanie na latawki. Myślałem że uciułam na coola nie udało sie może na wiosnę się uda. Ale grunt to uparcie iść do celu.

no wlasnie w moim przpadku gdyby nie szkola ktora kosztuje mnie 5 tyskow rocznie to mialbym na sprzet:(

założyć rachunek maklerski i grac na giełdzie, może kasy dużej na początku nie zarobisz ale za to zdobędziesz doświadczenie a to może się przydać w dorosłym życiu

Pozdr Luk

Neykon a moze wkazowki dla kogos kto nie mial z tym wczesniej stycznosci:) przypuszczam ze przyda sie to wiekszej illosci ludzi:)

heheheh ale jak masz wskazówki to zabawa nie jest taka sama a jak się nie ma ochoty grac można skorzystać z funduszy inwestycyjnych

a wczoraj wczytałem ze zaczyna się gra na złotówkę, niektórzy prognozują ze euro spadnie do 3,20 a następnie w czasie 6 miesięcy wzrośnie do 5 zł miejmy nadzieje ze taki scenariusz się nie sprawdzi

heheh ale majac powiedzmy 1000zl kapitalu to z funduszami nie powalcze:):)

Jak spróbujesz lub juz spróbowałeś kitesurfingu to nie musisz się już martwić kasą na sprzęt, bo zrobisz wszystko żeby go zdobyć.
Pomysły na zdobycie kasy będą same wpływały Tobie do głowy