KITEFORUM.PL - kitesurfing

Ciekawy artykuł, nigdy nie brałem tego pod uwagę...

http://www.progression.me/blog/not-all-wind-is-created-equal/

To może tłumaczyć czemu zimą optycznie słabsze wiatry mają więcej mocy niż letnie.
Ostatni listopad, grudzień i styczeń - gdy woda nie miała czasu zamarznąć - przyniósł na śródlądziu sporo 3-4-dniówek na 7m2 a głowy nie urywało

Powietrze im jest zimniejsze tym jest gęstsze. I odwrotnie im cieplejsze tym rzadsze.
Łatwo to zaobserwować np gdy latem powieje od morza zimny wiatr N. Wtedy latawiec ma fajna moc i ciągnie.
Jak wieje ciepły wiatr to nieraz nawet jak jest 20 knt latawiec nie ma takiego kopa jak potrzeba.
My to nazywamy rzadkim wiatrem

..nie czytałem tego artykułu, ale pisaliśmy o tym zjawisku, które dla nas jest nadto odczuwalne - z 5 lat temu z Przemassem, a propo 13stek w Egipcie przy ponad 30 węzłach
..ówcześni spece na forum wyśmiali nas wtedy

peace

Przeżyłem w kitejunkies w Sharmie, na wiatromierzu 15-17knt, a na 17m nie dało się pływać, lokalesi mówili że ciepły wiatr z południa bez mocy

Samoloty ta samo - mogą szybciej wystartować zimą niż latem( wznieść się przy niższej prędkości). Obok zakresów wiatrowych szmatek powinna być informacja przy jakiej temperaturze .
Ewentualnie można napisać, że mój edge 11 metrów ma zakres wiatrowy od 6 knotów (zimą na lodzie - do 35knotów podczas upału na wodzie )

Nie tylko sama temperatura ma wplyw na gestosc wiatru ale takze cisnienie.

Jak ktos lubi sie bawic w cyferki to moze sobie sprawdzic tabele gestosci w zaleznosci od temperatury i cisnienia atmosferycznego.

Albo poczytac o podstawa meteorologii gdzie w prosty sposob opisane sa zaleznosci gestosci powietrza od cisnienia i temperatury.
http://www.cumulus.nazwa.pl/teoria/wiedza/w_gestosc.htm


Gęstość suchego powietrza w [kg/m3] w zakresie temperatur od 12°C do 26°C
pod róźnymi ciśnieniami
Temp. \ Ciśnienie
°C \ hPa 970 980 990 1000 1013
12 1,186 1,198 1,210 1,222 1,239
14 1,177 1,189 1,202 1,214 1,230
16 1,169 1,181 1,193 1,205 1,221
18 1,161 1,173 1,185 1,197 1,213
20 1,153 1,166 1,177 1,189 1,205
22 1,145 1,158 1,170 1,181 1,197
24 1,138 1,150 1,162 1,173 1,189
26 1,130 1,142 1,154 1,165 1,181

Wilgotności też raczej nie można pominąć i jak się to wszystko zbierze razem to potem się zdarza tak jak napisał Pawbuch czy Ziomek.
To jak już o fizyce to czy wiecie jak duże są różnice w gęstości wody? Słona, słodka, ciepła, zimna, jezioro, Bałtyk czy M.Czerwone. Różnice są szokujące i to ma ogromny wpływ na deskę, na wyporność, na szybkość.

Ziomek. pisze:..nie czytałem tego artykułu, ale pisaliśmy o tym zjawisku, które dla nas jest nadto odczuwalne - z 5 lat temu z Przemassem, a propo 13stek w Egipcie przy ponad 30 węzłach
..ówcześni spece na forum wyśmiali nas wtedy

peace

Dokładnie tak było

Zjawisko jest wyraźnie odczuwalne nawet i w Polsce - inną moc ma zwykle wiatr zachodni powiedzmy 05 maja a inną 07 lipca...chociaż porównanie Cumbuco do Cape town na pewno lepiej to określa.

Ostatnia uwaga do art. - nie tylko gęstość powietrza wpływa na gęstość wiatru lecz także jego wilgotność

pzdr

Myślę że dużo (może nawet więcej niż ciśnienie) daje wilgoć- wiatr w Cape Town ma rzeczywiście pierd....

Ale też i tam jest różnica w zależności od dnia/z którego kierunku i jak było ciepło - ile parowało. A paruje z oceanów sporo, większa lub mniejsza amplituda temp. w zależności czy znad lądu czy z nad oceanu (dość zimnego - pływa się w długich piankach).

Ten rok wiatr trochę mniej "kopał" i było go znacznie mnie iż rok temu bo była/jest dość duża susza. Ostatni tydzień m.in dlatego poszło z dymem wiele lasów wokół Cape Town co może mieć w przyszłym roku i następnych dość duży wpływ na siłę lokalnych wiatrów i wilgoć, mikroklimat.

Ja tam dla odmiany twierdze że rozmiary latawców nie maja tu znaczenia. Wszedzie przeciez spotyka sie przypadki gdzie ludzie plywaja na rozmiarach od 8-17m, mostatnio widziane na cabo tylko nie rozumiem po co sie tak meczyc.
Tak samo kiedy ja jestem bez pianki raptem patrze i nie wierze mijajac "szwarc jeża" w 5mm piance.

Ok cos z ta temp i cisnieniem czy nawet slodka-slona woda jest na rzeczy ale chyba nie ma co za mocno sie wkrecac w roznice 1-2m czy 2-5knts wiecej czy mniej

a: "Przepraszam a jaki zakres wiatrowy ma ten latawiec?"
b: "A to zalezy przy jakim cisnieniu/temp..."

Gdyby ludzie nie mieli takich rozkminek to dalej pływalibyśmy na WSie

Crazy Horse pisze:Ja tam dla odmiany twierdze że rozmiary latawców nie maja tu znaczenia. Wszedzie przeciez spotyka sie przypadki gdzie ludzie plywaja na rozmiarach od 8-17m, mostatnio widziane na cabo tylko nie rozumiem po co sie tak meczyc.
Tak samo kiedy ja jestem bez pianki raptem patrze i nie wierze mijajac "szwarc jeża" w 5mm piance.

Ok cos z ta temp i cisnieniem czy nawet slodka-slona woda jest na rzeczy ale chyba nie ma co za mocno sie wkrecac w roznice 1-2m czy 2-5knts wiecej czy mniej

a: "Przepraszam a jaki zakres wiatrowy ma ten latawiec?"
b: "A to zalezy przy jakim cisnieniu/temp..."

No jeśli jest do wyboru 9 a 11m to moim zdaniem różnica jest spora. Zakres wiatrowy "producenta" a faktyczny to dwie rózne sprawy i warto to kursantom uświadamiać - dla ich bezpieczeństwa. Oczywiście jak wiemy im większy skill tym szerszy zakres.

@Zaq - tak jak zasygnalizowałem - na przykladzie Karaibów - wilgotne wyspy St marteen, St lucia, Grenadiny - mają dla przykładu dużo bardziej miękki wiatr niż suche - Aruba, bonnaire...podobne zjawisko obserwujemy wszędzie i nie potrzebujemy progression żeby to wiedzieć

@mroku - na szczęście nie musimy pływać na WS - mamy kejny A że są wrażliwe na najmniejsze różnice w jakości wiatru, więc i o tym piszemy

peace

Chyba nie chodzi o to by zmieniać latawce na mniejsze ale by mieć lepszą moc na latawcu

@przemass - do końca nie przeczytałem co tam napisano, raczej też z autopsji.

Cape Town, dla mnie prywatnie najlepsze chyba kopanie przy skokach - dobre są tam "kominy". Zresztą tu nie będę się wymądrzać, Ci którzy latają na szybowcach lepiej by napisali o co kaman.

zaq pisze:Chyba nie chodzi o to by zmieniać latawce na mniejsze ale by mieć lepszą moc na latawcu

@przemass - do końca nie przeczytałem co tam napisano, raczej też z autopsji.

Cape Town, dla mnie prywatnie najlepsze chyba kopanie przy skokach - dobre są tam "kominy". Zresztą tu nie będę się wymądrzać, Ci którzy latają na szybowcach lepiej by napisali o co kaman.

Ale to chyba nie ma nic wspólnego z gęstością wiatru, inaczej u nas by też tak było albo i lepiej. Tam po prostu jest równy i silny wiatr. Teraz jestem w Cabarete i jak wieje mocno to wiatr też nosi, bo się nie wyłącza w połowie skoku jak to ma miejsce często u nas.

Przemass naprawdę w jednym miejscu na 25 węzłów bierzesz 11 a w drugim 9 i masz tyle samo mocy? Ja nigdy nie odczułem takiej różnicy, że miałbym dla jednej prędkości wiatru brać inny latawiec. Może w tej słynnej Brazylii jest coś specjalnego?