ZERO węzłów - da się pływać?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2016, 13:44

Regis pisze:Jeszcze mi Marku przyszlo do glowy, ze na lyzwach z latawcem mozna przy zerowym wietrze latac :)

już nie mogę doczekać się mrozów! też o tym mocno myślę i na pewno spróbuję.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post12 lis 2016, 18:18

Moze nie przy zerowym ale przy kilku wezlach na gownianej piatce osiagalem zawrotne predkosci .Mega zjawka tutaj faktycznie mozna wykorzystac pozorny wiatr.

phpBB [video]

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 lis 2016, 10:53

jakie surface passy :) :clap:
ponad 2tys obejrzen - ładnie!

Też tak myślę, że na lodzie i łyżwach najlepszy będzie mały latawiec do prób "pływania" bezwiatrowego.
Ja na tamtym filmiku snowkite miałem mega moc przy wietrze którego nie dało się czuć. Ale potrzebowalem 14m aby narty pokonywały opór śniegu.
Nie wiem czy dałbym radę na 5m w tamtych warunkach.

Ale obiecuję relację z pływania w ZERO kts jak tylko będzie lód na Resku.

Ktoś chętny aby spróbować tego?
Najszybciej szanse będą na Mazurach bo tutaj, na West Coast, jeziora rzadko zamarzają i zwykle na krótko.

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 450
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:29
Deska: CrazyFly Raptor 135x41
Latawiec: Peter Lynn Fury v3 10
Lokalizacja: Dębinki
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 lis 2016, 11:25

Jak zamarznie Zalew Zegrzyński i będzie dobry lód to na bank spróbuje :D
Jeszcze jest opcja powracającego co sezon switchblade`a do deski snowboardowej :P

phpBB [video]

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post14 lis 2016, 20:37

Hejo,

W kwestiach kite jestem laikiem, dopiero zaczynam, ale nieco żeglowałem w życiu to stwierdziłem że się wypowiem.

NIgdy przenigdy nie będzie pływania przy zerze. Ani żaglówka ani bojer ani WS ani kite ani cokolwiek pływającego to nie perpetum mobile. Oczywiście przy kompletnej flaucie żeglarze rumplują, WS pompują, ale do kite na prawde potrzeba nieco energii, żeby wejść w ślizg czy unieść się na foilu i "gibanie" to trochę mało. I pytanie do kolegów od kite-ów napełnionych helem - jak w ogóle będziecie nim gibać? Pociągniecie sterówkę i co się wtedy stanie? Zmieni kierunek... unoszenia się w górę???

Inną kwestią jest to, że przy absolutnym zerze, zawsze płyniemy centralnie pod wiatr (pozorny prosto z kierunku ruchu).

Potraficie Panowie pływać prosto pod wiatr? Czy może jednak halsujecie?

P.S. Pan w sali gimnastycznej cały czas delikatnie idzie do tyłu wymuszając 1-2 kts.

PEACE

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lis 2016, 21:31

kuicets pisze:W kwestiach kite jestem laikiem, dopiero zaczynam, ale nieco żeglowałem w życiu to stwierdziłem że się wypowiem.

NIgdy przenigdy nie będzie pływania przy zerze.


To się nazywa NADZIEJA...
... nadzieja tego forum :thumb:
Dawno nie czytałem tak dobrego wejścia na forum :clap:

Dyskutować nie będę z "nigdy przenigdy", bo gdzie tu miejsce na dyskusje?
Wolę przygotować się do pływania przy 0 kts :lol:

Chociaż nie mogę się powstrzymać i muszę zadać koledze pytanie:
czy wie co to jest foilboarding a jeśli tak to co on ma wspólnego z żeglarstwem wypornościowym, rumplowaniem i skąd kolega wie ile "gibającej" się energii potrzebuje hydroskrzydło, aby płynąć?

PS.
Swoją drogą powyższe przypomina sytuacje sprzed 4 lat. Po swoich pierwszych próbach jazdy HF po falach pisałem, że foil będzie regularnie uprawiany na falach. Jezu - pół świata i cała Polska śmiała się ze mnie. Padało nie raz też "nigdy przenigdy".
I co? Pytam po 4 latach?
Każdy szanujący się producent HF ma już w ofercie skrzydło wave a świat surfingu jara się foil SUPem i foil-surfingiem.

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post14 lis 2016, 22:40

Hej,

dzięki za ciepłe przyjęcie - z ironią czy bez - bardzo mi miło.

Z nigdy przenigdy, może troszkę się zagalopowałem. Historia zna miliony przypadków, kiedy tak mówiono a jednak latamy w kosmos i rozmawiamy z osobami na drugiej półkuli w czasie rzeczywistym.

Nigdy nie lewitowałem, więc nie wiem co to foilboarding. Wyobrażam sobie jednak, że pierwsze udane próby muszą być co najmniej orgazmiczne a banan na twarzy z pewnością sięga uszu. Oczywiście szacun za wszystkie Twoje osiągnięcia w temacie jako pioniera tego typu pływania.

Co do jednego musisz mi przyznać rację - skądś energię na pokonanie oporów (jak małe by nie były przy foilu) trzeba brać. Przy zerowym wietrze - pozostają wyłącznie mięśnie (w moim słowniku "gibanie" oznacza szeroko pojętą pracę mięśni) i na to rady nie ma. Po co wówczas latawiec? Już dziś są wydajniejsze sposoby na warun 0kts:

https://www.youtube.com/watch?v=yLboyOqi6R8

Wiatr z definicji to poziomy ruch powietrza, a pływać możemy tylko dlatego, że zamieniamy jego energie kinetyczną (względem nieruchomego punktu odniesienia czyli wody) na naszą. Jeżeli wiatr jest zerowy względem wody, to nie niesie energii którą możemy wykrzesać - tak na moje oko.

Oczywiście zaraz ktoś powie, że woda przecież nie jest nieruchoma - prądy wodne, fale. No - tu ukłon, teoretycznie przy zerowym wietrze (względem lądu) i w przypadku silnego prądu wodnego (odpowiednik dzisiejszego limitu słabo-wiatrowego czyli nie wiem - powiedzmy 3kts - teoretycznie jakoś dałoby się pływać. A raczej - stać w miejscu niemalże, względem lądu i wiatru, a "płynąć" względem prądu.

Albo rzeka - płynąc z jej nurtem mielibyśmy wiatr pozorny z kierunku jej ruchu. Wtedy możnaby było halsować od brzegu do brzegu (to sobie nawet potrafię wyobrazić, że nawet dziś może być możliwe).

Ale to są dywagacje nic nie niosące do tematu. Choć z drugiej strony cały ten temat to właśnie takie dywagacje, więc luz :)

Raz jeszcze serdecznie pozdrawiam, mam nadzieję, że elaborat nie za długi.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post14 lis 2016, 22:47

Przy takiej mocy (jasnej stronie mocy) pozytywnego myslenia latawiec wogole nie jest potrzebny do lewitacji a wiatr moze tylko przeszkadzac :lol:
Ostatecznym celem każdego podążającego ścieżką jasnej strony jest wyzwolenie swego ducha spod wpływu przywiązania i negatywnych emocji (szczególnie gniewu i nienawiści)

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 450
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:29
Deska: CrazyFly Raptor 135x41
Latawiec: Peter Lynn Fury v3 10
Lokalizacja: Dębinki
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lis 2016, 07:36

Zapominasz drogi kuicetsie, iz latawiec to taka specyficzna aerodyna, która wytwarza siłę nośną z samegoo faktu poruszania sie po oknie wiatrowym. A do wzniesienia latawca w powietrze i kręcenia ósemek nie trzeba wiatru :)

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post15 lis 2016, 07:51

Regis pisze:Zapominasz drogi kuicetsie, iz latawiec to taka specyficzna aerodyna, która wytwarza siłę nośną z samegoo faktu poruszania sie po oknie wiatrowym. A do wzniesienia latawca w powietrze i kręcenia ósemek nie trzeba wiatru :)



Regis - pełna zgoda z tym co napisałeś. Jeden tylko szczegół - po oknie wiatrowym (więc niejako sam założyłeś, że wiatr jest). Jak powietrze stoi, to w którym kierunku jest power zona aby na jej brzegu kręcić ósemki?

Do wzniesienia latawca w warunkach zerowiatrowych konieczne jest zrobienie np. kilku kroków w tył - efektywnie wymuszając wiatr pozorny, który działa na latawiec a potem dalsze poruszanie się (siłą mięśni) aby utrzymać go w górze.

Bez wiatru, latawiec może zrobi ósemkę "w dół" ale bez zrobienia kilku kroków w tył, nie zacznie znowu piąć się do góry.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lis 2016, 09:41

kuicets pisze:dzięki za ciepłe przyjęcie - z ironią czy bez - bardzo mi miło.

Ironii było jedynie 0,2 promila ;)

Z nigdy przenigdy, może troszkę się zagalopowałem.

Też mi się tak wydaje. warto być ostrożniejszym.

Co do jednego musisz mi przyznać rację - skądś energię na pokonanie oporów (jak małe by nie były przy foilu) trzeba brać.

Oczywiście. W przypadku foila będzie to połączenie pracy latawcem oraz pompa hydro-skrzydłem.

Do wzniesienia latawca w warunkach zerowiatrowych konieczne jest zrobienie np. kilku kroków w tył

A jeśli powiem Ci że nie jest potrzebne to co wówczas z resztą Twojej teorii?

PS.
Paru więcej takich nowych użytkowników a potem wywalamy giełdę oraz biznes z forum, nieaktywnych forumowiczów i wracamy do kultowych początków forum gdzie było kameralnie, szczerze, śmiesznie, gorąco, wszyscy się znali a nie było hejtu, spamu, reklam i innego badziewia :idea:
...wiem, wiem - marzyciel jasnej strony jestem :lol:

rolnik pisze:Ostatecznym celem każdego podążającego ścieżką jasnej strony jest wyzwolenie swego ducha spod wpływu przywiązania i negatywnych emocji (szczególnie gniewu i nienawiści)

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 450
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:29
Deska: CrazyFly Raptor 135x41
Latawiec: Peter Lynn Fury v3 10
Lokalizacja: Dębinki
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lis 2016, 09:48

Oj zaprawdę chyba nie miałeś w rękach dużej komórki full power:)

phpBB [video]


Ja doskonale pamiętam szok jakiego doznałem gdy cudem udało mi się odpalić ozone yakuza GT przy zerowym wietrze, a następnie nieźle się napociłem siłując ze skrzydłem :D
Kwestia okna wiatrowego przy braku wiatru wynika z momentu pędu jaki ma latawiec. Jeśli się przegapi odpowiednią chwilę na "zawrócenie" i ponowne rozpędzenie latawca - latawiec spadnie. Dlatego kręci się ósemki. Nie ma perepetum malibu, czy jak to się tam zwie :D

Paru więcej takich nowych użytkowników a potem wywalamy giełdę oraz biznes z forum, nieaktywnych forumowiczów i wracamy do kultowych początków forum gdzie było kameralnie, szczerze, śmiesznie, gorąco, wszyscy się znali a nie było hejtu, spamu, reklam i innego badziewia :idea:
...wiem, wiem - marzyciel jasnej strony jestem :lol:


Zawsze możesz wejść na kitemanie.pl ;P schedę po zielonym ;P

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post15 lis 2016, 11:04

połączenie pracy latawcem oraz pompa hydro-skrzydłem.
wiedzialem ze gdzies oszukujesz haha pod woda nie widac :thumb: . W sumie jak by sie zastanowic to delfin malo ze zapierdziela to jeszcze niezle skacze dzieki pletwie ogonowej. Czlowiek dziwne rzeczy potrafi robic coraz dziwniejsze.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lis 2016, 11:31

rolnik pisze:wiedzialem ze gdzies oszukujesz haha pod woda nie widac :thumb: . W sumie jak by sie zastanowic to delfin malo ze zapierdziela to jeszcze niezle skacze dzieki pletwie ogonowej. Czlowiek dziwne rzeczy potrafi robic coraz dziwniejsze.

Nie oszukuję, bo pisałem o tym nawet wcześniej w tym wątku. Dla kogoś kto dobrze nie lewituje, pompa HF jest niezrozumiała, bo nie ma odpowiednika tego w kitesurfingu.
Pamiętam jak pierwszy raz pompowałm na foilu (uwierz mi mało kto na świecie słyszał wówczas o pompie - 2013). Byłem w szoku co się dzieje pod stopami.
Teraz to bułka z masłem nawet dla porządnego amatora.
A ten kto potrafi pompować skrzydłem to wie ile megawatów energii można wygenerować!

Regis pisze:Zawsze możesz wejść na kitemanie.pl

Lubie te klimaty! Podobnie klimatycznie jest na foilforum.pl

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post15 lis 2016, 11:38

Po tych megawatach energii, wyszło w końcu na to, że kite (latawiec) może być w plecaku, a wtedy najbardziej liczy się jego waga, wiatru wcale nie potrzeba, jak już to w plecy, a to i tak będzie kitesurfing i ma pełne prawo mieć swój wątek na KF.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości