Egipt

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post17 sty 2016, 22:28

przemass pisze:
Ech...już zapomniałem jak się fajnie dyskutuje na forum ;)


No niestety - to forum został zabite przez admina, i chyba już nie zmartwychwstanie ;) A szkoda.

przemass pisze:Nie trzeba daleko szukać - Twoimi słowami:

- w Brazylii spędzając miesiąc trafiło się kilka dni bez wiatru - zdarzało mi się spędzać miesiąc w Egipcie trafiając na kilka dni Z wiatrem... :idea:
- mieliście "farta" i był zaplanowany wyjazd do Jeri. Ja planuję wyjazd do Guariju do Marchewy np o 9tej rano, przejeżdżam do niego buggysem na 12stą i zwykle muszę czekać do 14stej żeby trochę siadło...
- nie oceniam Egiptu przez pryzmat jednego wyjazdu, tylko kilkunastu, staram się bowiem ocenić to miejsce rzetelnie skoro już o tym temat.

W tym akapicie starasz się pokazać że "tak samo" możesz trafić na gorszy okres w Brazylii jak i w Egipcie. Trafić możesz, natomiast w Brazylii ZDECYDOWANIE rzadziej, no i możesz przejechać się kawałek i już wieje ;) Także przekonywanie mnie i forum że w Egipcie jest "tak samo" wiatrowo jak w Brazylii jest raczej skazane na niepowodzenie....
Są miejsca bardzo dobre wiatrowo i dobre wiatrowo. Brazylia należy do tych pierwszych, Egipt ( moim zdaniem ) do tych drugich.


Jasne że w Brazylii rzadziej trafisz "wtopę wiatrową". Ale oczywiście że możesz ją trafić. Tylko że za 2 tyg w Brazylii masz lekko 3-4, oddzielne tygodniowe wyjazdy do Egiptu w różnych terminach, z hotelem all inc. i lotem z niemal każdego miasta, możesz też polecieć na prognozę. Oczywiście jeśli żyjesz jak kitesurfer turysta na wakacjach a nie na "garnuszku" w apartamencie. Nie tyle co starałem się pokazać że "tak samo" możesz trafić na gorszy okres, a mowa była o cenie "kajtogodziny".


przemass pisze:Tutaj za bardzo nie dojdziemy do ładu bo, jak sam piszesz, standard jest różny a zatem również i wydatki - jeden woli gotować w domu i mieć flat co dzień, drugi - jeść to samo all inclusive i pływać po chopie ;). Nie zapominajmy tu o kwestii fal.

Nie jest moją intencją porównywać tutaj pływanie w Egipcie do pływania w Brazylii in general - było już o tym sporo napisane i moim prywatnym zdaniem, nie ma porównania ;)
Zajmowaliśmy się innym tematem - i tu zmierzamy do naszego ostatniego akapitu...


Zgadzam się że nie ma porównania- oczywiście. Są to zupełnie inne miejsca pod wieloma względami, gdzie każde z miejsc ma inne zalety. Egipt jest blisko, tanio, wietrznie, ciepło i baaaaardzo dobrze dla początkujących (nie ma co podchodzić do eseju pt. "Egipskie a Brazylijskie laguny" ;) działa przez cały rok, z czego zimą lepiej "na prognozę" a Brazylia działa dobrze od pewnie sierpnia, do połowy / końca stycznia, jest zdecydowanie droższa, podróż dłuższa, a te "najlepsze spoty" są zdecydowanie mniejsze lub zatłoczone.

A propos prognozy, to w tym roku styczeń wyjątkowo wietrzny

Obrazek
Obrazek

przemass pisze:Przykro mi słyszeć o Twoich doświadczeniach podczas wyjazdów - scysja z właścicielem bazy oraz nieudana próba skradzenia obudowy na kamerę. Dla porównania - koleżance w Egipcie ochrona skradła 100 USD z quivera bezczelnie wypierając się ( w żywe oczy ) jakiegokolwiek związku, ja jak już wspomniałem zostałem okradzony przez egipskich cenników na 300 USD "cła", bar Northa 22m skradziony w bazie SurfMotion bez żadnej odpowiedzialności ze strony szkoły, z której to łysym WS niemieckim właścicielem scysje dla mnie były na porządku dziennym ( brak słów ). Wiem że siedząc w przyjaznej i bezpiecznej El Gounie może się wydawać że reszta kraju też taka jest - niestety nie.

Moim celem nie jest oczernianie Egiptu - po prostu porównanie zarówno jakości pływania jak i bezpieczeństwa do Brazylii wydaje mi się być mocno przesadzone podobnie jak rewelacje prasy na temat wyolbrzymianego niebezpieczeństwa w Egipcie - nie warto ;)


No widzisz - twoja wypowiedź pokazała, że w każdym miejscu można trafić na nazwijmy to grzecznie "nie fajnych" ludzi. Kradzieże zdarzają się w Egipcie, Brazylii i w Polsce (na helu giną od pianek, przez kasę, po sprzęt i motorówki) i tak samo jak nieuczciwych ludzi spotkasz w Egipcie, Brazylii i w Polsce. Więc to że, dotknęły cię takie sytuacje w Egipcie, to nie jest wina Egiptu, tylko ludzi na jakich trafiłeś. Ja osobiście latając kilka razy w roku nie zapłaciłem ani grosza "wymuszonego" cła, mimo że, w zależności na kogo trafisz "na bramce" wyjściowej z lotniska hasła padały różne, mieszkając wielokrotnie w hotelach nie zginęło mi nic z pokoju a sam odkupiłem 2 albo 3 bart naszym klientom, które nie tyle co ktoś ukradł, a raczej omyłkowo zabrał pakując się w pośpiechu.

Więc bazując na takich doświadczeniach równie dobrze mogę napisać że kilka krajów, w tym Polska się "dla mnie skończyły".

Pozdr
Lussik

Awatar użytkownika
Rigus
Posty: 323
Rejestracja: 29 maja 2012, 12:16
Deska: SU-2 ProS 3d
Latawiec: SLINGSHOT BEST OZONE
Lokalizacja: Crackoff
Postawił piwka: 49 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 sty 2016, 14:55


Awatar użytkownika
AniaS
Posty: 13
Rejestracja: 21 lut 2013, 23:53
Deska: Nobile
Latawiec: North
 
Post22 sty 2016, 16:34

...no właśnie

W Brazylii zawsze wiesz czego możesz się spodziewać- czyli pospolitego przestępstwa - jak nie szukasz guza to na 99,9 % wrócisz z wielkim bananem na twarzy (i smutkiem z końca wakacji) ... W Egipicie nigdy nie wiadomo czy ktoś pontonem na plażę z kałachem nie wpłynie itp. - żal uczciwych ludzi którzy żyją z turystki w tym kraju...:-( woda, piasek, wiatr (? z tym bardzo różnie bywa), cena wyjazdów w Egipcie to jedyne plusy - cała reszta zawsze pozostawiała jakiś niesmak.

zupełnie dwie inne kultury...

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post22 sty 2016, 21:28

Rigus pisze:http://www.wykop.pl/link/2975057/szokujaca-relacja-polaka-zatrzymanego-w-egipcie-za-informowanie-o-ataku-na-hotel/
:(


tja... kolega Dawid Ozdoba - polecam "lekturę" jego postów na facebook'u i wyciągnięcie własnych wniosków z wiarygodności jego opisu.

Może po takich "doniesieniach" w końcu ktoś go zaprosi do Dzień Dobry TVN i będzie mógł lansować dalej swoje klipy disco polo ;)

A co do Brazylii... no niestety - instruktor zastrzelony w Paracuru raczej guza nie szukał... no ale niestety - zło czai się na całym świecie.

Pozdro
L

Awatar użytkownika
Rigus
Posty: 323
Rejestracja: 29 maja 2012, 12:16
Deska: SU-2 ProS 3d
Latawiec: SLINGSHOT BEST OZONE
Lokalizacja: Crackoff
Postawił piwka: 49 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 sty 2016, 11:24

Lussik | EASY Surf Center pisze: wyciągnięcie własnych wniosków z wiarygodności jego opisu.

Pozdro
L


z Twojego wpisu wnioskuje , że opinia negatywna o Egipcie jest niewiarygodna a pozytywna wiarygodna.

Każdy kto był w ostatnim roku i widział żołnierzy z długą bronią w Hurgadzie oraz "zasieki" przy wjeździe do Kairu może sam wyciągnąć wnioski.
Faktem jest ,że El Gouna to mały wyjątek ale też trzeba się do niej dostać.

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post23 sty 2016, 14:34

Zasieki w Hurghadzie były zawsze, jak byłem 10 lat temu w egiptowie za czasów Mubaraka - było dokładnie to samo.

Tydzień temu wróciłem z Egiptu - było super komfortowo ... ale w el-gounie. Na bank bym na Synaj nie poleciał. Wchodziła w rachubę tylko el-gouna i mooooże Marsa-alam. Lotnisko w Hurghadzie bardzo dobrze pilnowane, trzepali mocniej niż w Niemczech. Robię tu nieco za adwokata diabła.
Nie ma sensu przekonywać, że w Egipcie nie ma zagrożenia, bo jest i w sumie to zawsze było. Są bezpieczniejsze miejsca, niestety sporo droższe, jeśli nie dorwie się super promocji na lot. Jednak aż tak dramatycznie nie jest. To nie wakacje w Somalii. Na spontaniczny wypad (a na takim byłem) cenowo, czasowo i organizacyjnie Egipt okazał się dobrym wyborem.

P.S. w el-gounie wszystkie męczące zachowania Egipcjan nie występują:)

P.S.II. to eo Easy pisze musicie czytać przez pryzmat tego, iż są ściśle powiązani z RSZ ;) i mają swój interes w promowaniu tego miejsca.

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post23 sty 2016, 20:16

Rigus pisze:z Twojego wpisu wnioskuje , że opinia negatywna o Egipcie jest niewiarygodna a pozytywna wiarygodna.

Każdy kto był w ostatnim roku i widział żołnierzy z długą bronią w Hurgadzie oraz "zasieki" przy wjeździe do Kairu może sam wyciągnąć wnioski.
Faktem jest ,że El Gouna to mały wyjątek ale też trzeba się do niej dostać.


:hand: Źle wnioskujesz.

Wiem z wielu źródeł (tak - jestem powiązany z RedSeaZone, więc tym bardziej jestem świadom tego co się dzieje i docierają do mnie informacje z miejsca a nie z mediów) jak wyglądał "pseudo" zamach, można poczytać też relacje innych osób, w tym turystów z innych krajów. Niektórzy chwalą obsługę hotelu, za sprawną reakcję, szybką ewakuację osób przebywających w pobliżu, a całe zajście trwało ok 4 minuty.

Jak przejrzysz jak relacjonuje to kolega Dawid to podczas całego zajścia siedział w pokoju i jak pisze "byli pod jego drzwiami". Cała akcja toczyła się w recepcji, nikt nie biegał po pokojach ganiając "terrorystów". Filmowanie dziur po kulach w ścianach recepcji i komentarz typu "a podobno nie strzelali" czy kręcenie telefonem trupów i zdziwienie "reportera" że ktoś był w stosunku do niego "agresywny" i chciał mu zabrać telefon, świadczy samo za siebie. Czy mijając wypadek samochodowy na trasie też podbiega z komórką nakręcić zwłoki? No właśnie.

Ja nie neguję, że tam nikt nie strzelał - strzelali, oczywiście, ale nie terroryści a ochrona i policja, do gości z nożami i atrapą pistoletu, którzy udając terrorystów na fali globalnego strachu przed ISIS chcieli dokonać rabunku. Moje wypowiedzi zmierzały do tego, że takie zajścia dzieją się wszędzie a idiotów i psychopatów znajdziesz w każdym kraju.

Przykład: http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 13082.html > z dzisiaj, Kanada, jeden z najbezpieczniejszych krajów świata.

Zgadzam się z Wrogiem - Egipt nigdy nie był najbezpieczniejszym krajem świata. Niestety, ale niebezpiecznie teraz jest WSZĘDZIE, ale to nie wakacje w Somalii.

Pozdr
Lussik

Brutus
Posty: 438
Rejestracja: 24 sie 2012, 10:22
Deska: Nobile, SU2
Latawiec: RRD, NKB, Nobile
Lokalizacja: KatowicePoznań
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 21 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 sty 2016, 09:22

Lussik... wybacz ale już żal patrzeć na te Twoje wpisy o tej bezpiecznej el gounie...a ciągnie się to od kilku lat. Porównywanie Egiptu do Kanady (i wielu innych miejsc do których dziesiątki razy porównywałaś) jest jak porównanie jazdy na ścigaczu do spaceru chodnikiem...wszak przecież na chodniku też możesz się potknąć, możesz wpaść w studzienkę, więc wszędzie jest niebezpiecznie....

Mam nadzieję, że masz tego świadomość iż całe zło spadanie m.in. na Ciebie jak i tam dojdzie do zamachu, ktoś wygoogluje te wszystkie wpisy i będzie miał pretensje. Ktoś poczuje się zachęcany do wyjazdu tymi codziennymi aktualizacjami wspaniałych ofert. Ktoś w końcu stwierdzi, że powinien zostać ostrzeżony przed największym prawdopodobieństwem zamachu w tym właśnie kraju z wszystkich krajów świata, w których istnieje masowa turystyka.

Patrząc na to obiektywnie i biznesowo powinniście zacząć zastanawiać się gdzie przenieść słynne RSZ, może Wietnam... Macie nowego menedżera ? Jeśli jeszcze nie zaproponował alternatywy (w razie takiej pilnej konieczności) to znaczy, że nie do końca się nadaje.

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post26 sty 2016, 10:41

Brutus pisze:Lussik... wybacz ale już żal patrzeć na te Twoje wpisy o tej bezpiecznej el gounie...a ciągnie się to od kilku lat. Porównywanie Egiptu do Kanady (i wielu innych miejsc do których dziesiątki razy porównywałaś) jest jak porównanie jazdy na ścigaczu do spaceru chodnikiem...wszak przecież na chodniku też możesz się potknąć, możesz wpaść w studzienkę, więc wszędzie jest niebezpiecznie....

Mam nadzieję, że masz tego świadomość iż całe zło spadanie m.in. na Ciebie jak i tam dojdzie do zamachu, ktoś wygoogluje te wszystkie wpisy i będzie miał pretensje. Ktoś poczuje się zachęcany do wyjazdu tymi codziennymi aktualizacjami wspaniałych ofert. Ktoś w końcu stwierdzi, że powinien zostać ostrzeżony przed największym prawdopodobieństwem zamachu w tym właśnie kraju z wszystkich krajów świata, w których istnieje masowa turystyka.

Patrząc na to obiektywnie i biznesowo powinniście zacząć zastanawiać się gdzie przenieść słynne RSZ, może Wietnam... Macie nowego menedżera ? Jeśli jeszcze nie zaproponował alternatywy (w razie takiej pilnej konieczności) to znaczy, że nie do końca się nadaje.


Brutus - ale ja nie piszę nigdzie że Egipt to najbezpieczniejszy kraj na świecie :hand:

Odnoszę się tylko do ostatnich wydarzeń, które były rozbojem a zostały przedstawione jak zamach terrorystyczny bo "to się dobrze sprzedaje".

Co do porównania Twojej jazdy na ścigaczu a spaceru chodnikiem - :hand: sorry, ale jest ono zupełnie nie trafione. Doskonale wiesz, (kiedyś chwaliłeś się że zajmujesz się bezpieczeństwem) że na chwilę obecną zamach (już nawet nie mówimy o rozbojach) może trafić się wszędzie - tak jak kilkukrotnie trafi się już w Europejskiej, cywilizowanej Francji.

Wycieczkę pod wieżę Eiffla czy wizytę w operze lub na koncercie albo na meczu również postawisz w kategorii jazdy na ścigaczu?

Pozdr
Lussik

Brutus
Posty: 438
Rejestracja: 24 sie 2012, 10:22
Deska: Nobile, SU2
Latawiec: RRD, NKB, Nobile
Lokalizacja: KatowicePoznań
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 21 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 sty 2016, 11:55

Nie , chyba nie zrozumiałeś.... jazda na ścigaczu to Egipt , wizyta pod wieżą Eiflla czy na meczu (zależy kto gra ;) ) to dalej spacerek.

Ty właśnie wszystkie miejsca gdzie miały miejsce zamachy wrzucasz w jeden worek, sugerujesz że skoro nawet w cywilizowanej Francji miały miejsce zamachy to mogą być wszędzie więc można jechać do Egiptu i czuć się tak samo bezpiecznie jak gdzie indziej. Owszem mogą być wszędzie , ale najprawdopodobniej kilka razy do roku będą właśnie w Egipcie z wielu przyczyn takich jak: wysokie prawdopodobieństwo powodzenia, niskie koszty organizacji zamachu, ogromne nagłośnienie medialne z powodu wielonarodowościowych gości hotelowych, akceptacja zamachu ogromnej części radykalnego społeczeństwa, łatwy dostęp do broni, tysiące zdecydowanych samobójców , którzy są na miejscu od urodzenia, ogromna korupcja...i wiele innych. Zorganizowanie zamachu w Egipcie kosztuje np. 50 000 $ , we Francji 1 000 000 $, ryzyko niepowodzenia i stracenia tej kasy we Francji jest bardzo wysokie. Ekonomicznie przedstawiając rachunek zysków i strat oraz oceniając ryzyko, Egipt był, jest i przez wiele lat będzie najkorzystniejszym dla zamachowców celem.

Nie napisałem, ze mówisz iż Egipt jest najbezpieczniejszym krajem na świecie... piszę jednak, że zachęcasz do wyjazdu i bagatelizujesz niebezpieczeństwo podczas gdy prowadząc odpowiedzialny biznes powinieneś ostrzegać przed zagrożeniem. Inaczej ktoś kiedyś to wypomni, albo własne sumienie będzie Cię gryzło, jednak będzie już za późno.

Jak już rozmawiamy to mam jeszcze jedno pytanie. Zwiększone są kontrole na lotniskach, hotele zwiększają ilość policjantów i wojskowych, ogólnie z powodu niebezpieczeństwa w Egipcie nieudolny rząd próbuje jakoś reagować i przeciwdziałać. Czy baza RSZ zrobiła coś w kierunku poprawienia bezpieczeństwa w ciągu kilku lat czy tak beztrosko sobie działa ?

Awatar użytkownika
mary.dk
Posty: 1918
Rejestracja: 17 cze 2009, 21:13
Deska: Aero, Airush - Compact, Slayer
Latawiec: Airush Wave
Lokalizacja: Bydgoszcz
Postawił piwka: 58 razy
Dostał piwko: 88 razy
 
Post26 sty 2016, 19:38

Brutus pisze: sugerujesz że skoro nawet w cywilizowanej Francji


Nie byles we francji co ?
Bo jak myslisz ze francja a zwlaszcza paryz sa cywilizowane to tak,
jakbys poszedl pod palac prezydencki (swego czasu) w miesiecznice smolenska i stwierdzil...
k****... ale ta polska jest cywilizowana ;)- :hand:
Bez urazy - staram sie byc apolityczny, ale bez jaj !!!

Pozdro...

Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post27 sty 2016, 21:40

ha, ha, ha!
Lussik, wyłączyłam na fejsie doniesienia Dawida, bo już po prostu nie zniosłam.
nie uwierzę w żadne info z tego kierunku, wszystko mega lans.

niestety należę do grupy, której na brasil nigdy nie udało się uzbierać, bo moja wizja: morze z falą albo kałuże nigdy nie uzasadniły kosztu przelotu.
opowieści wżenionego z rodzinę Eduardo z Fortalezy, studiującego w Sao Paulo chłodziły mi krew od dawna.

kocham egipt, marzę o brazylii, ale wiem, że nigdzie nie ma tak, że plusy jednoznacznie przysłaniają minusy, he, he...

problem z brazylią jest jeden i oczywisty - cena przelotu, pobytu.
problem z egiptem jest taki, że niska cena nie gwaratnuje jakości, a bezpieczeństwo?
giwery na wjeździe do El Gouny pamiętam ever since.
a kilka brytyjek i niemiek, które poznałam w ElGounie na nurach, blondynek (dodam, że baba z babą gada na innym poziomie abstrakcji), twierdzą, że to jedyne takie miejsce, w którym czują się tak bezpiecznie.

mój mąż mówi, że wybierając kite ograniczyłam nam świat do 3% globu.
wszędzie są jakieś "ale"...

trzeba mieć na uwadze, że zawsze jest coś za coś....

Awatar użytkownika
IQM1
Posty: 715
Rejestracja: 13 wrz 2009, 14:31
Deska: Nobile NHP Split
Latawiec: Core Riot XR / XR 2/ XR 4
Lokalizacja: Przemyśl
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 sty 2016, 22:46

surfbabe pisze:ha, ha, ha!
Lussik, wyłączyłam na fejsie doniesienia Dawida, bo już po prostu nie zniosłam.
nie uwierzę w żadne info z tego kierunku, wszystko mega lans.

niestety należę do grupy, której na brasil nigdy nie udało się uzbierać, bo moja wizja: morze z falą albo kałuże nigdy nie uzasadniły kosztu przelotu.
opowieści wżenionego z rodzinę Eduardo z Fortalezy, studiującego w Sao Paulo chłodziły mi krew od dawna.

kocham egipt, marzę o brazylii, ale wiem, że nigdzie nie ma tak, że plusy jednoznacznie przysłaniają minusy, he, he...

problem z brazylią jest jeden i oczywisty - cena przelotu, pobytu.
problem z egiptem jest taki, że niska cena nie gwaratnuje jakości, a bezpieczeństwo?
giwery na wjeździe do El Gouny pamiętam ever since.
a kilka brytyjek i niemiek, które poznałam w ElGounie na nurach, blondynek (dodam, że baba z babą gada na innym poziomie abstrakcji), twierdzą, że to jedyne takie miejsce, w którym czują się tak bezpiecznie.

mój mąż mówi, że wybierając kite ograniczyłam nam świat do 3% globu.
wszędzie są jakieś "ale"...

trzeba mieć na uwadze, że zawsze jest coś za coś....

Lepiej tego ująć się nie da ;-)

adman.
Posty: 116
Rejestracja: 16 paź 2009, 09:51
Dostał piwko: 1 raz
 
Post29 sty 2016, 17:00

Rigus pisze:http://www.wykop.pl/link/2975057/szokujaca-relacja-polaka-zatrzymanego-w-egipcie-za-informowanie-o-ataku-na-hotel/
:(


Tutaj opisana cała relacja:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... -za/y6rnrx

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post29 sty 2016, 18:34

surfbabe pisze:mój mąż mówi, że wybierając kite ograniczyłam nam świat do 3% globu.
wszędzie są jakieś "ale"...

3 % ale za to jakie...najlepsze :thumb: niech nie marudzi tylko weźmie się do pracy żeby było za co, ja już swoją żonę pogoniłem... :wink:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości