Strona 1 z 1

porada dla windsurfera

: 10 lip 2016, 01:35
autor: olaf piotrków
Witam wszystkich forumowiczów, to będzie mój pierwszy post,
Nigdy nie pływałem na kajcie, moje zainteresowania sportowe kręcą się głównie wokół windsurfingu (i chciałbym aby tak pozostało). Przymierzam się jednak do kupienia zestawu na warunki kiedy jest ciut za mało wiatru na windsurfing, a na spocie widać już latawce (3 Bft). Tak aby nie marnować dni urlopowych i przejechanych kilometrów (na Hel), chciałbym wykorzystać mniej wietrzne dni, pluskając się w wodzie z latawcem. Jaki rozmiar latawca polecicie ? (tylko do pływania przy wietrze 3 Bft) Jaką długość deski? (przy 95 kg). Jaką kwotę szykować na zakup skromnego, używanego zestawu ? Czy mogę wykorzystać trapez lędźwiowy, którego używam do WS ? Z góry dziękuje za sugestię, Olaf

Re: porada dla windsurfera

: 10 lip 2016, 09:47
autor: Rigus
W takim granicznym wietrze to już bardziej wypływasz sie na ws niż kite. To że widać kity na wodzie nieznaczy że ktoś pływa bo często szkoli się tylko z podstaw sterowania latawcem. Odpowiadajac na pytanie : kite 17-19 (komorowy flysurfer najlepiej - trzeba dobrze ogarniać żeby się nie zamoczyl lub pompowany ozon edge) największy rozmiar deski tt gdzieś pewnie 166/48, lub deska race (poziom średnio zaawansowany) lub deska foil (poziom pro). Przy foil mniejszy latawiec może z 13. Trapez jest ok tylko musisz mieć gdzie podpiąć lisz. Zestawy które wymieniłem to kilka tys. Może zakup zestaw ws np Kona one 220l, żagiel. 9,5 i jak ogarniasz powinieneś pływać w slizgu.

Re: porada dla windsurfera

: 11 lip 2016, 00:21
autor: Krzysztof-L
olaf piotrków pisze:moje zainteresowania sportowe kręcą się głównie wokół windsurfingu (i chciałbym aby tak pozostało).


skoro jesteś aż tak zafiksowany to raczej zainwestuj w większy żagiel i deskę o większej wyporności, WS to piękny sport :wink:, aloha

PS. za moich ws-wych czasów (20 lat temu) wypornościowe pływanie było obciachem - pływało się na deskach 80-90 l i żaglach 4,5-5,5 m2
Hmm... wygląda na to, że w dyscyplinie WS jest podobnie jak w muzyce - wraca diso polo :mrgreen:

Re: porada dla windsurfera

: 11 lip 2016, 08:59
autor: Brutus
bezsensu , przy 3bf , wadze 95kg i specyfice sprzętu który by mógł Cię pociągnąć nie poczujesz magii kita ;) tylko się zrazisz i tak jak piszesz popluskasz.

To tak jakbyś czerpał przyjemność z pływania motorówką , a gdy np. skończy Ci się paliwo to przesiadał się do tankowca , aby dalej korzystać w wody :)

Re: porada dla windsurfera

: 11 lip 2016, 11:40
autor: mary.dk
olaf piotrków pisze:Witam wszystkich forumowiczów, to będzie mój pierwszy post,
Nigdy nie pływałem na kajcie, moje zainteresowania sportowe kręcą się głównie wokół windsurfingu (i chciałbym aby tak pozostało). Przymierzam się jednak do kupienia zestawu na warunki kiedy jest ciut za mało wiatru na windsurfing, a na spocie widać już latawce (3 Bft). Tak aby nie marnować dni urlopowych i przejechanych kilometrów (na Hel), chciałbym wykorzystać mniej wietrzne dni, pluskając się w wodzie z latawcem. Jaki rozmiar latawca polecicie ? (tylko do pływania przy wietrze 3 Bft) Jaką długość deski? (przy 95 kg). Jaką kwotę szykować na zakup skromnego, używanego zestawu ? Czy mogę wykorzystać trapez lędźwiowy, którego używam do WS ? Z góry dziękuje za sugestię, Olaf


Olaf pogadaj z rejsowcami, oni Tobie doradza jaki sprzet na taki warun,
osobiscie zapewniam Ciebie ze spokojnie sobie poplywasz przy warunkach o jakich piszesz i to bez najmniejszego problemu.
Duzy latawiec + duza decha - kwestia tylko jakie plywanie Ciebie interesuje, czy np race ? czy lewo prawo ? itp...
Jest jeszcze magiczny sprzet w kontekscie slabego wiatru czyli Hydrofoil...

Pozdro...

Re: porada dla windsurfera

: 11 lip 2016, 19:28
autor: donaj
mary.dk pisze:
olaf piotrków pisze:Witam wszystkich forumowiczów, to będzie mój pierwszy post,
Nigdy nie pływałem na kajcie, moje zainteresowania sportowe kręcą się głównie wokół windsurfingu (i chciałbym aby tak pozostało). Przymierzam się jednak do kupienia zestawu na warunki kiedy jest ciut za mało wiatru na windsurfing, a na spocie widać już latawce (3 Bft). Tak aby nie marnować dni urlopowych i przejechanych kilometrów (na Hel), chciałbym wykorzystać mniej wietrzne dni, pluskając się w wodzie z latawcem. Jaki rozmiar latawca polecicie ? (tylko do pływania przy wietrze 3 Bft) Jaką długość deski? (przy 95 kg). Jaką kwotę szykować na zakup skromnego, używanego zestawu ? Czy mogę wykorzystać trapez lędźwiowy, którego używam do WS ? Z góry dziękuje za sugestię, Olaf


Olaf pogadaj z rejsowcami, oni Tobie doradza jaki sprzet na taki warun,
osobiscie zapewniam Ciebie ze spokojnie sobie poplywasz przy warunkach o jakich piszesz i to bez najmniejszego problemu.
Duzy latawiec + duza decha - kwestia tylko jakie plywanie Ciebie interesuje, czy np race ? czy lewo prawo ? itp...
Jest jeszcze magiczny sprzet w kontekscie slabego wiatru czyli Hydrofoil...

Pozdro...


Obrazek

Re: porada dla windsurfera

: 11 lip 2016, 22:03
autor: Rigus
Krzysztof-L pisze:
PS. za moich ws-wych czasów

A pamiętasz jak się typki lansowaly na windsurferow? Wozili cały sprzęt a na wodzie ni minuty bo za słabo bo kierunek nie ten... Teraz to samo tylko lans na kajciarza. Odwaleni w ciuchy jak prosi, dechy nobila a na wodzie jakoś ich nie widać :wink:
Miałem teraz tydzień wiatru w Jastarni i takie są moje obserwacje. Na pewno mają prościej bo sprzęt mniejszy :twisted:

Re: porada dla windsurfera

: 11 lip 2016, 22:47
autor: Krzysztof-L
Rigus pisze:
Krzysztof-L pisze:
PS. za moich ws-wych czasów

A pamiętasz jak się typki lansowaly na windsurferow? Wozili cały sprzęt a na wodzie ni minuty bo za słabo bo kierunek nie ten... Teraz to samo tylko lans na kajciarza. Odwaleni w ciuchy jak prosi, dechy nobila a na wodzie jakoś ich nie widać :wink:
Miałem teraz tydzień wiatru w Jastarni i takie są moje obserwacje. Na pewno mają prościej bo sprzęt mniejszy :twisted:


haha, może prościej ale sprzętu KS tak nie widać jak zestawu WS ze streetem pędników na dachu.

Wracając do tematu.
KS na pewno nie jest receptą dla nakręconych na słabowiatrowe pływanie miłośników WS.
Zgoda, że robi to wrażenie na WS-owcach gdy oni ledwo płyną wyposażeni w 150l deski i 7-metrowe żagle a obok KS potrafią wymachać ślizg i bawić się z "byle czym" pod stopami. Wiem bo sam tak to kiedyś odbierałem czekając bezskutecznie na brzegu aż coś przywieje na moje 5,5m2 i F2 90l. Z tego powodu po 20 latach cały ten złom wylądował na strychu.
Jednak KS w przeciwieństwie do WS wymaga stałego wiatru. Na wypornościowej desce WS na stojaka przetrwa dziury i w szkwałach od biedy się poślizga a gdy braknie wiatru jakoś wróci do brzegu. Pływanie na KS w warunkach słabowiatrowych jest równie niebezpieczne jak przy zbyt silnym wietrze. Podniesienie dużego latawca, który opadł może być trudniejsze niż opanowanie zbyt silnego wiatru. Trudniejsze a nawet niemożliwe. A self rescue w takich warunkach wymaga doświadczenia a takiego się nie nabędzie pływając od czasu do czasu "gdy nie wieje".
I właśnie dla tego odradziłem koledze, który rozpoczął ten wątek, takie podejście do problemu.
KS tak ale nie jako słabowiatrowa alternatywa.