Odzyskiwanie deski na głębokiej wodzie – body drag

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
gro1
Posty: 4
Rejestracja: 21 sie 2016, 00:29
 
Post21 sie 2016, 12:14

Dzień dobry
Odzyskiwanie deski na głębokiej wodzie chyba jest podstawową umiejętnością. Niestety odnoszę wrażenie, że jest to bardzo trudna umiejętność. Ważę około 90 kg pływam od trzech lat, gdy pływam na latawcach powyżej 12 m nie jestem w stanie odzyskać deski na głębokiej wodzie latawiec mnie ściąga z wiatrem. W przypadku mniejszego latawca np. 9 m udaje mi się dopłynąć do deski ale po bardzo dużej walce i nie zawsze. Jakie jest wasze doświadczenie z odzyskiwaniem deski na głębokiej wodzie może macie jakieś dobre rady.

Awatar użytkownika
Grzegorz KiteLife
Posty: 695
Rejestracja: 02 mar 2013, 22:10
Lokalizacja: JastarniaToruńUK
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sie 2016, 13:28

Jeśli jesteś przezaglowany to faktycznie trudno nawet trzymać wysokość podczas bodydragow by to deska chociaż do ciebie spłynela. Jeśli jest mało wiatru to bardzo dlugie halsy należy robić. Najważniejsze jednak w tym wszystkim to technika tzn właściwe ułożenie ciała i odpowiednia wysokość prowadzenia latawca oraz bardzo powolne przejście przez zenit przy zmianie kierunku.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2016, 13:31 przez Grzegorz KiteLife, łącznie zmieniany 1 raz.

jmendys
Posty: 62
Rejestracja: 06 gru 2013, 18:41
Deska: SU-2
Latawiec: FS Speed3
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post21 sie 2016, 13:29

Odstawiam, ze z twoja technika body drągów jest coś nie tak. Ja nie mam problemu nawet z największym latawcem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

zojsan
Posty: 1194
Rejestracja: 18 maja 2013, 07:32
Deska: SU-2, SPLEENE Door
Latawiec: Cabrinha FX 7.10.14
Lokalizacja: Lubelskie
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 33 razy
 
Post21 sie 2016, 16:26

Ćwicz....
Ćwicz....
Ćwicz....
Wiem że to ostatnia myśl gdy wieje....
Ale lepiej stracić dobrą sesje na wodzie od dobrej deski...

AlMastar
Posty: 443
Rejestracja: 19 wrz 2015, 22:07
Deska: SHINN !!
Latawiec: PIVOT 8 / 10 / 12
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 16 razy
 
Post21 sie 2016, 16:31

ja się uczyłem odzyskiwać deski akurat teraz i jedna z uwag instruktora - nie próbuj płynąć tak ostro (co mnie zdziwiło, ale faktycznie jest łatwiej), ważne jest też nabrać trochę prędkości, odpowiednio ułożyć ciało (nie dawać się obrócić, pamiętać o wyciągniętej ręce i wyprostowanych nogach) i pilnować przechodzenia przez zenit

ważę 80kg uczyłem się na moim 12m2 (z uwagi na nieszczelność zaworka w 8m2 musiałem pływać głównie na tym i też byłem często przeżaglowany) więc wydaje mi się że przeżaglowanie nie ma bardzo znaczenia

a tak ogólnie to body dragi po deskę u nas na zatoce to chyba technika której w ogóle nie uczą - szczerze nauczyli mnie pływać, ostrzyć, zaczynać skakać a o odzyskiwaniu deski nikt się nawet nie zająknął - według mnie bardzo źle i jak już wiele razy mówiłem płytka woda w zatoce gubi ...

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post21 sie 2016, 17:04

gro1 pisze:Dzień dobry
Odzyskiwanie deski na głębokiej wodzie chyba jest podstawową umiejętnością. Niestety odnoszę wrażenie, że jest to bardzo trudna umiejętność. Ważę około 90 kg pływam od trzech lat, gdy pływam na latawcach powyżej 12 m nie jestem w stanie odzyskać deski na głębokiej wodzie latawiec mnie ściąga z wiatrem. W przypadku mniejszego latawca np. 9 m udaje mi się dopłynąć do deski ale po bardzo dużej walce i nie zawsze. Jakie jest wasze doświadczenie z odzyskiwaniem deski na głębokiej wodzie może macie jakieś dobre rady.

Moim zdaniem nie chyba a na pewno to podstawowa umiejętność :D od niej moim zdaniem powinno się zaczynać naukę.
Jeżeli Cię znosi za bardzo w bok/w dół to może schodzisz latawcem zbyt nisko? lub za mało wyciągasz i napinasz ciało w wodzie.
Ważę 72kg i z 14 i 18 nawet na przepałowaniu nie mam problemu z odzyskiwaniem deski, może dlatego że od body dragów zacząłem swoją naukę :wink:
Latawiec nie za nisko i nie za wysoko :wink: ciało jak struna wyciągnięte, jak ciepło to chowam też głowę pod wodę i deskę można odzyskać bardzo szybko

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post21 sie 2016, 18:26

Mikolpa pisze: Latawiec nie za nisko i nie za wysoko :wink: ciało jak struna wyciągnięte, jak ciepło to chowam też głowę pod wodę ...

Noga dolna w dół i zaciągnięty depower również pomaga... :)

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post21 sie 2016, 19:47

zaaaak pisze:
Mikolpa pisze: Latawiec nie za nisko i nie za wysoko :wink: ciało jak struna wyciągnięte, jak ciepło to chowam też głowę pod wodę ...

Noga dolna w dół i zaciągnięty depower również pomaga... :)

Ciekawy sposób, muszę spróbować z takim wysuniętym mieczem :wink:

Awatar użytkownika
Grzegorz KiteLife
Posty: 695
Rejestracja: 02 mar 2013, 22:10
Lokalizacja: JastarniaToruńUK
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sie 2016, 20:07

AlMastar pisze:ważę 80kg uczyłem się na moim 12m2 (z uwagi na nieszczelność zaworka w 8m2 musiałem pływać głównie na tym i też byłem często przeżaglowany) więc wydaje mi się że przeżaglowanie nie ma bardzo znaczenia


Z naciskiem na "wydaje mi się, że..." :hand: o przezaglowaniu mówimy wtedy gdy pomimo ułożenia ciała poziomo w wodzie latawiec jest w stanie wyciągać cię z wody na tyle ze tracisz zdolności zapierania się o wodę. W tym wypadku latawiec ściąga cię w dół wiatru a twoje kilogramy nie robią na nim wrażenia :wink:
Zdecydowanie zgadzam się, że płytka woda w zatoce gubi :idea:

AlMastar pisze:a tak ogólnie to body dragi po deskę u nas na zatoce to chyba technika której w ogóle nie uczą - szczerze nauczyli mnie pływać, ostrzyć, zaczynać skakać a o odzyskiwaniu deski nikt się nawet nie zająknął - według mnie bardzo źle i jak już wiele razy mówiłem płytka woda w zatoce gubi ...


Uczą, uczą ale należy pamięć że wyuczenie się skutecznego pływania pod wiatr to nie jest to kwestia 30 minut czy nawet godziny u osoby początkującej. Dlatego każdy powinien już samdzielnie udoskonalać technikę tylko komu się chce dopóki nie straci deski. :wink:

Mikolpa pisze:Ważę 72kg i z 14 i 18 nawet na przepałowaniu nie mam problemu z odzyskiwaniem deski, może dlatego że od body dragów zacząłem swoją naukę :wink:

A może dlatego, że jednak nie byłeś przepalowany? :wink: patrz odpowiedz wyżej :idea:

:)

gro1 jeśli będziesz w najbliższym czasie na półwyspie to odezwij się. Możemy zorganizować lekcje na głębokiej wodzie przy asekuracji pontonu byś czuł się bezpieczniej :thumb:

Awatar użytkownika
gro1
Posty: 4
Rejestracja: 21 sie 2016, 00:29
 
Post21 sie 2016, 20:13

Ile to jest długi hals, gdyż jak popłynę więcej ni 50 w jedną stronę nie wiem gdzie jest deska

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post21 sie 2016, 20:22

Mikolpa pisze:Ciekawy sposób, muszę spróbować z takim wysuniętym mieczem :wink:

Pianka powinna mieć zamek z przodu, to bardzo pomaga... :wink:
gro1 pisze:Ile to jest długi hals, gdyż jak popłynę więcej ni 50 w jedną stronę nie wiem gdzie jest deska

Przy nawrocie, podciągnij się na barze i rozejrzyj, 50m to jest bardzo długi hals na bodydragu ~ moim zdaniem sporo za długi... :wink :wink:

Awatar użytkownika
Grzegorz KiteLife
Posty: 695
Rejestracja: 02 mar 2013, 22:10
Lokalizacja: JastarniaToruńUK
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sie 2016, 20:35

gro1 pisze:Ile to jest długi hals, gdyż jak popłynę więcej ni 50 w jedną stronę nie wiem gdzie jest deska

Dłuższy hals niż taki ktory mógłbyś zrobić przy silniejszym wietrze kiedy to jesteś w stanie płynąć mocniej na wiatr a deska splywa szybciej niż przy słabym wietrze. Czyli płyniesz trochę dłużej na halsach bo przy słabszym wietrze nie jesteś w stanie płynąć tak mocno na wiatr jak przy silniejszym wietrze a wysokość jaką zyskasz możesz stracić przy nawrocie i przy jednoczesnym wolniejszym spływaniu deski mozecie nigdy się nie spotkać. :wink:
50m to za dużo :)

Często widzę ludzi którzy nie mogą dopłynąć do deski bo robią za krótkie halsy i w wniku niepowodzenia zniechęcają sie bądź panikuja i zatrzymują się z latawcem w zenicie w wyniku czego zaczynają spływać z wiatrem. Najlepiej jest sie wyhalsowac tak z 3-4metry powyżej deski a następnie w lini prostej spłynąć na deche z latawcem w zenicie na dopuszczonym barze. :idea: Naplyniecie na deskę na halsie może skończyć sie tak, że miniesz się z nia lub np. złapiesz ją tylko na chwilę bo wepchniesz ją pod wodę i nie dasz rady utrzymać jej przy sobie. :wink:

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post21 sie 2016, 21:57

Grzegorz KiteLife pisze:A może dlatego, że jednak nie byłeś przepalowany? :wink: patrz odpowiedz wyżej :idea:

Miałem na myśli przepałowanie na desce. Przy body dragu ta granica moim zdaniem sporo się przesówa w górę.
A jeżeli przy body dragach na zdepowerowanym latawcu wyciąga z wody i nie ma się jak zaprzec to spóźniliśmy się ,ze zmianą rozmiaru o jakieś 10kt. Ja Wtedy tak jak wcześniej pisałem mocno się wyciągam i nie daję latawca zbyt wysoko.

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post21 sie 2016, 22:09

gro1 pisze:Ile to jest długi hals, gdyż jak popłynę więcej ni 50 w jedną stronę nie wiem gdzie jest deska

Jeżeli mocno wieje i mówimy o straceniu deski po glebie podczas płynięcia na halsie to jak potrenujesz body dragi to wystarczy odpłynąć dalej z 5m i w drodze powrotnej odzyskasz deskę. A jak leży strapami do góry to będziesz powyzej niej tak jak pisał Grzegorz.
Im ostrzejsza gleba tym deska sporo wyżej. Trzeba kilku halsów takich po moim zdaniem max 30m.

Awatar użytkownika
gro1
Posty: 4
Rejestracja: 21 sie 2016, 00:29
 
Post21 sie 2016, 22:41

Gdzieś na stronie angielskiej przeczytałem że podczas body dragów można w biodrach podgiąć nogi spowoduje to większe wyostrzenie ale nie wiem czy to działa.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości