W skrócie:
Kaja to dziewczynka, która leczy się z moim synkiem, a może przegrać z powodu, które dla mnie znającego realia leczenia tej choroby są mega wku........ czyli braku pieniędzy.
"Umieraliśmy już trzy razy. Pierwszy raz, gdy okazało się, że Kaja ma nowotwór; drugi, gdy wykryto wznowę w szpiku i kościach, gdy rak z powrotem rzucił ją na łóżeczko na oddziale onkologii, przerażoną, płaczącą z bólu. Trzeci raz jest teraz, gdy z powodu decyzji urzędników leczenie Kai, które działało, zostało przerwane. "
Pełna historia tutaj https://www.siepomaga.pl/kajaczerwinska
Ja pomogłem - ale trochę jeszcze brakuje ....