Wakacje autem, jak się pomieścić?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Kosa1337
Posty: 158
Rejestracja: 21 mar 2011, 14:00
Deska: su-2, spleene
Latawiec: ozone, NKB
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post13 maja 2017, 17:05

Witam serdecznie ;)
Wybieram się na wakacje pełnym autem około 1500km i chce zabrać ze sobą deski do kite z tym ze już nie mam miejsca w samej kabinie. Jak najczęściej wozicie deski w takiej sytuacji? Bagażnik dachowy(box) czy może bagażnik do nart? Można luzem wiązać do relingów ale czy spora deska nie odleci?
W jakimi prędkościami da się jechać z taka deska na dachu?

Awatar użytkownika
Rigus
Posty: 323
Rejestracja: 29 maja 2012, 12:16
Deska: SU-2 ProS 3d
Latawiec: SLINGSHOT BEST OZONE
Lokalizacja: Crackoff
Postawił piwka: 49 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2017, 17:51

Box na pewno ogarnie. Zdarzyło mi się wieść sprzęt na dachu w quieverze. Przy czym bagażnik był wkręcany do dachu. Do tego spinka dwoma pasami ze ściągaczem i momentami 140 km/h.
Ma pewno bym się nie zdecydował na takie v jeżeli miałbym bagażnik mocowany do dachu za pomocą uchwytów. Chyba :mrgreen:

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post13 maja 2017, 19:10

czasami box a ostatnio z kolegami mocujemy deski luzem na bagażniku rowerowym montowanym na hak i sprawdza się super(wozilismy tak po 5 czy 6 desek), trzeba solidnie związać pasami...

AlMastar
Posty: 443
Rejestracja: 19 wrz 2015, 22:07
Deska: SHINN !!
Latawiec: PIVOT 8 / 10 / 12
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 16 razy
 
Post13 maja 2017, 21:59

kurcze jak rozkręcisz deskę to na płasko na podłodze nie zajmie sporo miejsca

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post13 maja 2017, 23:22

Kosa1337 pisze:Witam serdecznie ;)
Wybieram się na wakacje pełnym autem około 1500km i chce zabrać ze sobą deski do kite z tym ze już nie mam miejsca w samej kabinie. Jak najczęściej wozicie deski w takiej sytuacji? Bagażnik dachowy(box) czy może bagażnik do nart? Można luzem wiązać do relingów ale czy spora deska nie odleci?
W jakimi prędkościami da się jechać z taka deska na dachu?

Relingi i solidne belki to podstawa. Dzięki boksowi załadujesz tam cały sprzęt, a w aucie wtedy swoboda. Bagażnik rowerowy na hak i box do niego (np Omni Store} to jeszcze większa wygoda i oszczędność na paliwie.
Z dobrym sprzętem V 250 km/h nie jest problemem, jedynie spalanie wtedy > 30 l/100, a tanie, marketowe rozwiązania potrafią odlecieć już przy 100 km/h i wiem to z autopsji. bo odleciało przy około 100 i przejechało czasem z 250.

heja banana
Posty: 277
Rejestracja: 03 lis 2009, 17:28
Deska: Nobile T5
Latawiec: Best Kahoona
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 4 razy
 
Post13 maja 2017, 23:57

Ja mam box. Deska to pół biedy ale reszta gratów masę miejsca w bagażniku zajmowała. Teraz sprzęt na kita ładuję do boxa, a resztę gratów do bagażnika. Myślę, że quiver przywiązany do belek też da radę. Ja odpuściłem ten pomysł bo jednak deszcz, kurz, owady zrobiłyby w końcu z quivera szmatę:(

Awatar użytkownika
myrcin
Posty: 272
Rejestracja: 12 maja 2010, 17:30
Deska: Nobile
Latawiec: Wainmann / F-one
Lokalizacja: Józefów
 
Post16 maja 2017, 12:50

Oczywiście box i dobre mocowania tak jak ktoś już wcześniej pisał.

Odradzam wszystkim stosowanie pasków do belek rowerowych i przewożenia jakiegokolwiek sprzętu w ten sposób. To, że utrzyma się to przy jakieś nawet sporej prędkości to jest jedna sprawa natomiast nikt tutaj nie wspomniał o tym co może się stać przy nagłym hamowaniu. Polecam zobaczyć testy boxów gdzie ewidentnie widać co może się stać nawet z boxem jeśli tylko drobne luzy w mocowaniu ładunku się pojawią. Nigdy bym tego nie zaryzykował bo Ty wyhamujesz ale torpeda z dachu kogoś przed Tobą zabije i wtedy będzie bardzo słabo.

Awatar użytkownika
Kosa1337
Posty: 158
Rejestracja: 21 mar 2011, 14:00
Deska: su-2, spleene
Latawiec: ozone, NKB
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post16 maja 2017, 15:01

Niestety w gre nie wchodzi bagaznik na hak bo takiego nie posiadam :D Problem z deska na dachu jest taki ze wydaje mi się ze łatwo ją zniszczyć ściągając ją mocno pasem. Wychodzi na to, że tylko box jest sensownym rozwiązaniem.

JanuszD
Posty: 676
Rejestracja: 15 paź 2013, 09:15
Deska: TS/Hadlow/Spike
Latawiec: Rebel/Dyno/XR4
Lokalizacja: MediolanPoznan
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post16 maja 2017, 15:41

Kosa1337 pisze:Niestety w gre nie wchodzi bagaznik na hak bo takiego nie posiadam :D Problem z deska na dachu jest taki ze wydaje mi się ze łatwo ją zniszczyć ściągając ją mocno pasem. Wychodzi na to, że tylko box jest sensownym rozwiązaniem.


Jak czytam 250 km/h z boxem to mi się tego nawet nie chce komentować. Thule zaleca 130 km/h max, a nie jest to pierwszy lepszy chińczyk... nie chciałbym jechać za samochodem z którego spada decha, box lub cokolwiek innego.

Box'a mam takiego: http://allegro.pl/bagaznik-box-thule-to ... 29108.html więc niby nie jest duży - 420 litrów, ale jestem w szoku ile można w to sprzętu władować. Jak zabieramy więcej desek to niestety trzeba rozkręcać, ale jak jeździmy tylko z Naszym sprzętem to 2 dechy, 5 latawców, bary, pianki, trapezy, etc się mieszczą do boxa, i jeszcze jest miejsce na ciuchy.

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post16 maja 2017, 17:50

JanuszD pisze:
Kosa1337 pisze:Jak czytam 250 km/h z boxem to mi się tego nawet nie chce komentować. Thule zaleca 130 km/h max, a nie jest to pierwszy lepszy chińczyk... nie chciałbym jechać za samochodem z którego spada decha, box lub cokolwiek innego.
.

A jednak skomentowałeś, ale w przypadku kolizji to Twoja prędkość będzie tu miała największe znaczenie, niezależnie czy coś spadnie z takiego co jedzie 250 czy takiego 130 km/h.
Załączniki
thulebox.jpg
taki zestaw do V 250, przejechał tysiące km
thulebox.jpg (133.88 KiB) Przejrzano 4390 razy

JanuszD
Posty: 676
Rejestracja: 15 paź 2013, 09:15
Deska: TS/Hadlow/Spike
Latawiec: Rebel/Dyno/XR4
Lokalizacja: MediolanPoznan
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post16 maja 2017, 18:58

apek pisze:
JanuszD pisze:
Kosa1337 pisze:Jak czytam 250 km/h z boxem to mi się tego nawet nie chce komentować. Thule zaleca 130 km/h max, a nie jest to pierwszy lepszy chińczyk... nie chciałbym jechać za samochodem z którego spada decha, box lub cokolwiek innego.
.

A jednak skomentowałeś, ale w przypadku kolizji to Twoja prędkość będzie tu miała największe znaczenie, niezależnie czy coś spadnie z takiego co jedzie 250 czy takiego 130 km/h.


Napisałem, że nie chciałbym jechać za samochodem z którego spada cokolwiek. Nie napisałem, ile ten samochód przede mną miałby jechać. Podobnie jak producent boksów Thule, zakładam, że większe jest prawdopodobieństwo tego, że box odleci przy większej prędkości niż przy mniejszej.

W przypadku kolizji to Twoja prędkość ma znaczenie bo to Tobie sfrunęła zawartość. Trochę wyobraźni nie zaszkodzi.

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post16 maja 2017, 19:08

na wielkość kolizji będzie miało wpływ to jaka będzie różnica prędkości między tym czymś co sfrunęło, a tym w co to coś uderzyło, a to czy sfrunęło przy takiej czy innej prędkości to już inna sprawa

JanuszD
Posty: 676
Rejestracja: 15 paź 2013, 09:15
Deska: TS/Hadlow/Spike
Latawiec: Rebel/Dyno/XR4
Lokalizacja: MediolanPoznan
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post16 maja 2017, 19:26

apek pisze:na wielkość kolizji będzie miało wpływ to jaka będzie różnica prędkości między tym czymś co sfrunęło, a tym w co to coś uderzyło, a to czy sfrunęło przy takiej czy innej prędkości to już inna sprawa


Może nie kończyłem politechniki, ale mniej więcej jakieś prawa fizyki ogarniam więc nie musisz mi tego tłumaczyć.
Ja właśnie o tej innej sprawie pisałem i to jest to czego nie popieram. Jeśli uważasz, że latanie z boksem 250 km/h jest spoko to nie za bardzo widzę sens kontynuowania tego tematu.

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post16 maja 2017, 19:57

ktoś pytał o granicę V, a więc odpowiedziałem, że są konstrukcje które odpadną przy V=100, ale są takie które wytrzymają V=250, obie przetestowałem. Sam box jest tylko jednym z elementów, ale najważniejsze są tu belki i ich mocowanie do konstrukcji karoserii, bo to one najczęściej zawodzą. Zawodzą także mocowania taśmowe, które nawet dobrze naciągnięte potrafią się wyciągnąć przy wyższych prędkościach i poluzować mocowanie.
Załączniki
quiver rack.jpg
taki box używałem do przewożenia sprzętu WS, zamykany z tyłu stawiał mały opór
quiver rack.jpg (76.89 KiB) Przejrzano 4368 razy

heja banana
Posty: 277
Rejestracja: 03 lis 2009, 17:28
Deska: Nobile T5
Latawiec: Best Kahoona
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 4 razy
 
Post17 maja 2017, 09:33

Generalnie z boxem leci się na wakacje więc najlepiej wyluzowac i dojechać bezpiecznie:)

Jeśli chodzi o kolizje to niektóre boxy spełniają normy citi crash ale pewnie robią je przy prędkości 60 km/h.

Dodatkowo zmienia się środek ciężkości i też trzeba uważać.

O prędkości 250 nawet nie ma co pisać bo w razie zderzenia i tak niewiele zostanie z auta i boksa:)

A czy odleci? Polski jost robi boxy które maja limit do 220 km/h


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości

cron