Pogadanka o C

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
finisher
Posty: 6
Rejestracja: 11 sie 2017, 22:22
Deska: Drzwi od stodoły
Latawiec: Różne
Dostał piwko: 1 raz
 
Post02 wrz 2017, 21:57

Siemka.

Jakiś czas temu miałem rozkminkę dlaczego chłopaki na KOTA skaczą głównie na C, które przecież nie mają metki "Big Air". Myślałem, że głównie dlatego, że lepiej kręcą "megapętle" od pozostałych konstrukcji, aczkolwiek Andries Fourie nie ma z tym problemu na BOW...

Od jakiegoś czasu trenuję skoki na C i wnioski mam takie:
- C nie ma problemu w warunkach przepałowanych - mogę sobie niemal spokojnie skakać przez zenit na 13m, podczas gdy inni mają dobrze na 7-9m; trzymanie krawędzi przed skokiem jest czasami trochę trudne, ale nie niemożliwe;
- po przesiadce z 13 C na 11 open C, tego samego dnia w tych warunkach, nie byłem w stanie uzyskać ten samej wysokości co na C, jak również miałem problemy w przepałowanych warunkach - bardziej komfortowo czułem się na większym C...
- skoki są wysokie, ale lądowanie twarde, chyba że odpowiednio popracuje się szmatą, to można uzyskać całkiem niezły hangtime;
- C ma słaby dół, ale o tym nawet moja nieżyjąca babcia wie;
- nie wyobrażam sobie pływania bez 5 linki, szczególnie w przepałowaniu.

Ktoś ma pomysł z czego wynikają te różnice? Mi się wydaje, że C, z racji mniejszej powierzchni czynnej od innych typów, mają "przesunięty" swój zakres wiatrowy, co nie znaczy, że jest węższy od innych typów, ale mi się to tylko może wydawać, bo mało latałem na innych konstrukcjach.

Czy jest sens przesiadać się z C na coś innego? Z jednej strony kocham je za skoki, górny zakres i niełykanie szkwałów, ale nienawidze za słaby dół i łokieć tenisisty - czasami po jednej sesji jestem wyłączony z pływania na kilka dni, co na wyjazdach jest bez sensu; na open C tego nie ma.

Czy inne typy faktycznie mają taki zajebisty dół i górę jak chwalą producenci? SB 9m 12-28 węzłów - to jest w ogóle realne na TT?

Czy latawiec może być ciężki na barze przy zaciąganiu baru, ale lekki przy skręcaniu lub vice versa?

Awatar użytkownika
Kosa1337
Posty: 158
Rejestracja: 21 mar 2011, 14:00
Deska: su-2, spleene
Latawiec: ozone, NKB
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post03 wrz 2017, 17:59

Co jest fajne i nawet chciałem sobie takiego kupić ale poszedłem po rozum do głowy i kupiłem northa evo. Po roku opływania muszę stwierdzić że to był dobry wybór ;) miałem okazję pływać 3 lata na openc i później spróbować na c. C openc i delty wymagają troszkę innego sposobu zacięcia aby wysoko skoczyć ale fakt jest taki że openc ma najmniejsza windę z latawcu na których latelem. Niestety aby latawiec miał dół musi być wolny ale jak będzie wolny to cię nie wystrzeli w powietrze jak c. Rada, znajdź złoty środek a i nie każdy Open c nie ma windy np cb FX może być ciekawa. Jeśli latasz na c tylko dla skoków w haku to lepiej kupić fajna deltę i ewentualnie zostawić sobie c w małych rozmiarach

Awatar użytkownika
finisher
Posty: 6
Rejestracja: 11 sie 2017, 22:22
Deska: Drzwi od stodoły
Latawiec: Różne
Dostał piwko: 1 raz
 
Post04 wrz 2017, 00:09

Ja zaczynałem na delcie, potem wskoczyłem na C. Po pewnym czasie spróbowałem ponownie tej samej delty i czułem się jakbym się przesiadł z ferrari do mercedesa. Z jednej strony emocje opadły, latawiec był nudny, a z drugiej strony lepiej mogłem wykorzystać jego możliwości, bo technika dzięki C znacznie mi się poprawiła. Nie latam na C tylko dla skoków haku. Jest zajebisty do każdego innego stylu, wakestyle, freestyle, freeride (na wave nie pływałem jeszcze); ssie tylko w dolnym zakresie i siłach na barze. Zauważyłem, że istnieje opinia o tych latawcach, że nadają się tylko dla zawodowców klepiących wkółko te same nudne tricki na wypięciu 3 metry nad wodą. A tym czasem na KOTA jakoś nie skaczą na rebelach, edżach i innych nudnych latawcach "stworzonych" do big air. Warto czasami wyrobić sobie własną opinie niż bazować na internetowych przekłamaniach.

Awatar użytkownika
TrueKejner
Posty: 920
Rejestracja: 30 paź 2010, 13:44
Deska: Shinn
Latawiec: Cabrinha
Postawił piwka: 157 razy
Dostał piwko: 193 razy
 
Post04 wrz 2017, 10:07

finisher pisze:A tym czasem na KOTA jakoś nie skaczą na rebelach, edżach i innych nudnych latawcach "stworzonych" do big air. Warto czasami wyrobić sobie własną opinie niż bazować na internetowych przekłamaniach.


Weź pod uwagę, że większość producentów pisząc "kajt do BIG AIR" mają na myśli latawiec na którym da się wysoko skoczyć i ma dobry hangtime. W praktyce przekłada się to właśnie na te wszystkie bowo-deltowate nudne kajty. Prawdziwy BIG AIR (ten który robią na KOTA) to zupełnie inna bajka. Nawet Toby Brauer z kiteforum nie rozróżnia tego i swoje śmieszne, paraglidowe loty na flysurferze nazywa "bigairem". To co robi on i cała reszta naśladowców nazywałbym tylko i wyłącznie mianem "OLD SCHOOL" !!!

Dla mnie Big Air to przede wszystkim połączenie wysokich i ekstremalnych lotów. Czyli oprócz wysokości lecisz jak najszybciej do góry, masz takie momenty bezwładności (czy to przy kiteloopach, czy mocnych przeciągnięciach przez zenit) i spadasz równie szybko w dół. Tam nie ma żadnego miejsca na nudne wiszenie pod kajtem. I stąd bierze się całą adrenalina prawdziwego Big Air!

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post04 wrz 2017, 10:45

TrueKejner pisze:
finisher pisze:A tym czasem na KOTA jakoś nie skaczą na rebelach, edżach i innych nudnych latawcach "stworzonych" do big air. Warto czasami wyrobić sobie własną opinie niż bazować na internetowych przekłamaniach.


masz takie momenty bezwładności (czy to przy kiteloopach, czy mocnych przeciągnięciach przez zenit) i spadasz równie szybko w dół.


Ekhym ... ale w trakcie loopa na Edku, jak zestalluje, to dopiero będzie moment bezwładności :wink: :wink:

Toby swój bigair uprawia w 25 kts i wysoko nie poleci na kobyle, on tylko wisi. Jednak loty po 15-25m na KOTA to zupełnie inna liga techniki skakania i ryzyka.

Widzimy głównie C bo jednak te latawce da się skutecznie depowerować krawędzią, kręcą bardziej przewidywalnie loopy i lepiej je czuć na barze. No i są to też latawce na których pływają najlepsi riderzy 'normalnie' i mają je dużo lepiej opływane. Zapewne to każdy z tych czynników po trochę. Ale zobacz też, że: Nick skacze na FX i switchu, Lewis czasem nawet na rebelu, a cały team core na gts4 (który rzekomo jest robiony głównie pod loopy).

Awatar użytkownika
Kosa1337
Posty: 158
Rejestracja: 21 mar 2011, 14:00
Deska: su-2, spleene
Latawiec: ozone, NKB
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post04 wrz 2017, 20:01

loop na edge? da sie ale tylko dla hardcore ;)

Awatar użytkownika
ls84
Posty: 157
Rejestracja: 01 paź 2014, 16:19
Deska: Clash 2.0 138
Latawiec: Bandit Cronix Best
Lokalizacja: Poznan
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post05 wrz 2017, 12:08

TrueKejner pisze:Nawet Toby Brauer z kiteforum nie rozróżnia tego i swoje śmieszne, paraglidowe loty na flysurferze nazywa "bigairem". To co robi on i cała reszta naśladowców nazywałbym tylko i wyłącznie mianem "OLD SCHOOL" !!!


Toby lata na Rebelu 17m (deska flysurfer) z tego co pamietam - na pewno w ubieglym roku latal bo widzialem go kilka razy na wodzie jeden skok a raczej lot a potem 20 minut bodydragi po deske ktora my wypadla z reki ;) ale tez sie zgodze ze jego loty to nie do konca big air a raczej sciganie sie w hangtime.

Na ostatnim Kota z tego co pamietam to Nick Jacobsen latal na Switchblade a ktos od northa latal na Rebelu albo Evo. wiec patrzac na zawody redbulla trzeba miec na uwadze to ze zawodnicy lataja na tym co jest najlepsze na dane warunki ( w 2017 wialo slabo na KOTA w porownaniu do 2016 dlatego loty byly slabe i sporo innych latawcow niz C) jak wali pod 50 wezlow to wiadomo ze chlopaki lataja najchetniej na tym co znaja najlepiej a to dla nich jest zdecydowanie C lub open C jak nick jacobsen i FX ale tez warto pamietac ze chlopaki maja odpowiednie uklady ze sponsarami i lataja tez na tym na czym sponsor sugeruje ( Jacobsen nie kryje ze w tym roku mocno lata na Switchblade bo taki ma uklad z CB)

Tabele Woo pokazuja ze da sie latac mega wysoko na deltach tez - wynik w tym roku Mario i Maniany (delta pobila Open C minimalnie ale 18m na zatoce to i tak mega wyniki)

wiec tak naprawde to warunki (+30ktn ) + umiejetnosci daja mega wysokie loty. Ruben Lenten latal na open C a teraz na Vegasie lata tak samo dobrze albo i lepiej.

A tak z zupelnej ciekawosci, Ciebie Marek nie krecilo polatac w stylu Megaloop chalange?

Awatar użytkownika
TrueKejner
Posty: 920
Rejestracja: 30 paź 2010, 13:44
Deska: Shinn
Latawiec: Cabrinha
Postawił piwka: 157 razy
Dostał piwko: 193 razy
 
Post05 wrz 2017, 17:13

ls84 pisze:A tak z zupelnej ciekawosci, Ciebie Marek nie krecilo polatac w stylu Megaloop chalange?


z takich bigairów to lubię bardzo kiteloopy i w sumie jak są warunki to wychodzę je zawsze pokręcić. Ale w takiej presji na zawodach albo udziwniać te skoki różnymi boardoffami itd. to już nie moja bajka. Jedyne co robię to dodam czasem przy loopie obrót do przodu lub do tyłu- poza tym interesuje mnie tylko, żeby wywalić jak najwyżej.

A pływam na tyle mało w takich warunkach, że na jakiś zawodach typu megaloop to pewnie bym się zabił, haha. Jednak jak jest ta zielona flaga w górze to różne dziwne pomysły przychodzą do głowy.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości