Czy kitesurfing jest niebezpieczny?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Wiktorek
Posty: 715
Rejestracja: 02 sty 2004, 09:34
Deska: Skywalker, OR Mako!
Latawiec: RRDs, Rally
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 11 razy
 
Post25 mar 2019, 22:13

Zaliczyłem liptona na leashu, ale mimo takich nieprzewidywalnych szkwałów nadal pływam na śródlądziu.
Pływam blisko brzegu przy onshore, trzeba się przecież wyhalsować, chociaż już ze dwa razy wytargało mnie na brzeg (no dobra, wtedy się uczyłem).
Zaliczyłem death loopy na Bałtyku i gdyby zrywka nie zadziała ...
Nie wierzę, że Wam się takie NIEBEZPIECZNE sytuacje nie zdarzają. Czy naprawdę jestem wyjątkiem?
Trzeba minimalizować ryzyko (staram się), ale nie da się go wyeliminować!

Awatar użytkownika
MarekH
Posty: 217
Rejestracja: 02 wrz 2013, 17:56
Deska: Shinn Ronson, Shinn King Gee
Latawiec: Naish Pivot LE
Lokalizacja: Lębork
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 15 razy
 
Post25 mar 2019, 22:15

kuicets pisze:Jak ostatnio sprawdzałem, Kite jest klasyfikowany do sportów ekstremalnych... i chyba niewiele się od tego czasu zmieniło. Ale prawie każdy sport ekstremalny może być (względnie) bezpieczny jak się uprawia go z głową. Więc co tu rozkminiać?

Sprzęt sprawny i sprawdzony? Wszystko dobrze podpięte?
Prognoza sprawdzona? Monitoruję sytuację na bieżąco (np. wielka czarna chmura zbliża się)?
Znam spot? Albo się dowiedziałem wystarczająco dużo o nim?
Jest rescue (w przypadku wywiewki)?
Pływam z kimś / Ktoś mnie obserwuje?
Rozmiar odpowiedni do warunków?
Umiejętności odpowiednie do warunków?
Nie próbuję nowości które za bardzo przekraczają mój level - szczególnie w mocniejszych warunkach?
Nie boję się? Nie mam wątpliwości co do tego czy dobrze robię, że wychodzę?
Nie spiesze się?
Znam prawo drogi? Umiem się zachować na wodzie? Na spocie? Chętnie pomagam? Obserwuję sytuację?

Jeżeli na któryś z powyższych odpowiedź brzmi "nie" to może być niebezpiecznie. Ale można też się udławić kanapką albo rozbić potylicę i złamać dwie ręce grając w szachy (kumpel mojego ojca).

Niebezpieczeństwo, ryzyko i niepewność jest wpisane w kite i jest niejako konieczne, żeby czerpać z tego fun. Wszyscy bez wyjątku jesteśmy mniej lub bardziej uzależnieni od adrenaliny a ci którzy nie są, zwyczajnie wybierają inne zajęcia.

Grunt, aby rozgraniczyć ryzyko i brawurę - ta druga zabija.

Kuicets, tym wpisem dotknąłeś wielokrotnie więcej spraw niż autorka filmu. Taki spis powinien być chyba wywieszony w każdej szkółce a kursanci odpytywani z niego. :thumbsup:

Awatar użytkownika
MarekH
Posty: 217
Rejestracja: 02 wrz 2013, 17:56
Deska: Shinn Ronson, Shinn King Gee
Latawiec: Naish Pivot LE
Lokalizacja: Lębork
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 15 razy
 
Post25 mar 2019, 22:17

JanuszD pisze:Naprawdę chyba jest sezon ogórkowy. Co to w ogóle jest za temat. Nie kitesurfing jest niebezpieczny tylko ludzie są niebezpieczni, a raczej bez wyobraźni. Kuicets bardzo dobrze prawi. Pływasz w miejscach gdzie jest bezpiecznie to jest bezpieczny, pływasz sam na wywiewce to może być niebezpiecznie i tyle. +30 węzłów to należy zakładać kapcie i siadać przed TV. No po prostu słabo się robi. Karolina powinna napisać do Redbula, że to co robią na KOTA jest DANGEROUS (dendżerous).

A troche poważniej, mam szacunek do wyników Karoliny, w końcu była mistrzynią świata. Ale jej wkład w kiteforum jest taki, że promuje swojego youtuba (który nic nie wnosi), ewentualnie sprzedaje sprzęt. Więc nie ma sie czym podniecać.

Tak, kitesurfing jest niebezpieczny, firmy ubezpieczeniowe dają mi to do zrozumienia za każdym razem jak wykupuję ubezpieczenie przy wyjazdach zagranicznych. Czy jest bardziej niebezpieczny niż jazda na krechę na snowboardzie, śmiem wątpić, ale jest jak jest.

Poniżej 15 węzłów nie pływam, powyżej 30, zaczyna się zabawa.


Dobrze gada człowiek :thumbsup:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości