KITEFORUM.PL - kitesurfing

Może ktoś z lokalesow nam przybliży temat.

Rozumiem, że wkrótce jedyna opcja to przelot Rewa -> Kuźnica

kuicets pisze:Rozumiem, że wkrótce jedyna opcja to przelot Rewa -> Kuźnica

Tak Andrzej, z przystankiem na mewich

K-I pisze:Może ktoś z lokalesow nam przybliży temat.

Pan burmistrz Helu zjadł o jednego snickersa za dużo i wyłączyła mu się opcja gwiazdorzenia. Ogólnie widać w ostatnich dniach, szczególnie w weekendy, wysyp ludzi przyjezdnych, bo dużo wolnego przewraca w głowach i ludzie zamiast siedzieć na dupach, to wolą sobie zrobić weekendzik na Helu pod hasłem "koronawczasy". Miejscowym przestaje się to podobać, bo póki co nad morzem zero przypadków zachorowań (powiat Pucki) ale ja osobiście jestem daleki od dramatyzowania w stylu pana Mirka i rozciągnięcia drutu kolczastego między Biedrą we Władku, a
torem gokartowym
Rozwaga przede wszystkim, ROZWAGA.

Właśnie Premier mówi o zakazie wychodzenia z domu bez uzasadnionego przypadku. Rozumiem epicka wiosenna sesja to uzasadniony przypadek?

kuicets pisze:Właśnie Premier mówi o zakazie wychodzenia z domu bez uzasadnionego przypadku. Rozumiem epicka wiosenna sesja to uzasadniony przypadek?

Wiadomo! Nie mieszkamy w Brazylii, jak wieje i ktos nie pojedzie pływać a może to jeden z grzechów głównych.
Tak na poważnie to rząd może coś wiedzieć czego nie podaje to ogólnej informacji czyli jak dużo zarazem zdażyło się w Polsce a ile odnosić z zagranicy.

kuicets pisze:Właśnie Premier mówi o zakazie wychodzenia z domu bez uzasadnionego przypadku. Rozumiem epicka wiosenna sesja to uzasadniony przypadek?

Ale już jest zakaz pod groźbą mandatu czy takie zalecenie ?

Epicka sesyjka może teraz kosztować 5000 zł.

Chyba jednak można będzie pływać - byle nie w tandemie :

"W związku z nowymi ograniczeniami i prośbą, by wychodzić z domu tylko w pilnych przypadkach, zadaliśmy pytanie czy wciąż można biegać w pojedynkę, jeździć na rowerze i samemu uprawiać inne sporty na świeżym powietrzu. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz odpowiedział: MOŻNA. Podkreślił także, że dozwolone są spacery w dwie osoby, a ograniczenie to w naturalny sposób nie dotyczy rodzin, które i tak przebywają ze sobą w czasie pandemii. Jeśli wychodzimy na spacer do lasu, do parku, a nawet na ulicę, tylko pod warunkiem, że unikamy spotkań z ludźmi"

Ok, czyli zostaje po staremu:)

Hej w niedzielę szykuje się północ więc z góry rezerwuję J26 i proszę mi się nie wpychac na spot

DISKORELAKS pisze:Hej w niedzielę szykuje się północ więc z góry rezerwuję J26 i proszę mi się nie wpychac na spot

Na jakim rozmiarze się pływa przy 30kts w podstawie i szkwałach ponad 40kts a desce wave? Na TT na 6/7m już jest grubo

Turbo_Sen pisze:

DISKORELAKS pisze:Hej w niedzielę szykuje się północ więc z góry rezerwuję J26 i proszę mi się nie wpychac na spot

Na jakim rozmiarze się pływa przy 30kts w podstawie i szkwałach ponad 40kts a desce wave? Na TT na 6/7m już jest grubo

Mam 5-tkę i nie wyrywa z deski, choć niektórzy zakładaja juz 4-ki. Ważę 90kg.

DISKORELAKS pisze:Hej w niedzielę szykuje się północ więc z góry rezerwuję J26 i proszę mi się nie wpychac na spot

Nie liczyłbym na pobłażanie społeczeństwa, policji i SARu:
https://www.facebook.com/SluzbaSAR/post ... 3872056139

Za to liczyłbym na wzrost "popularności" kitesurfingu i szacunek dla kajciarzy w mediach

Bra...ta rezerwacja J26 to był sarkazm dotyczący przepisów jakie weszły w życie...
Nikt na razie nie wie czy sytuacja się rozwinie, jak to ma się we Francji Hiszpani, Wloszech itd gdzie pozamykano plaże i pływanie grozi sporą karą nie mówiąc o samym przebywaniu na ulicy.

Chyba doskonale większość już wie co się się wydarzyło niedawno - dyskusja na fb KF była dość gorąca, więc też znam komunikaty Sar-u

Kolega Turbo przywołal do tablicy jaki latawiec używam przy takiej a takiej sile wiatru pływając na desce wave i chyba o to mu chodziło.

DISKORELAKS pisze:Bra...ta rezerwacja J26 to był sarkazm dotyczący przepisów jakie weszły w życie...

też tak to odebrałem ale nie każdy musiał to tak zinterpretować.
Każdy ma swoje zdanie na temat "stanu wojennego" wprowadzonego przez władzę budzącą się za późno ze snu pt "Jacy jesteśmy zajebiści i przygotowani na wszystko".
Nie będę tutaj pisał co sądzę osobiście o tym chaosie władzy, bo staram się nie mieszać polityki z naszą pasją. Czasami to cholernie trudne, no nie?

Jednakże biorąc pod uwagę prawdopodobną reakcję społeczeństwa wprowadzoną w hipnozę strachu nie polecałbym nikomu wybierać się na kajci do momentu jak opadną zakazy lub dojdzie do rewolucji
Jestem przekonany - każdy kto odważy się popływać ma szanse zostać zlinczowanym w mediach...
... ogólnokrajowych.
Czy na pewno teraz tego chcemy?