naklejka warta niezłą sumkę...
: 07 maja 2004, 20:54
... wyobraź sobie, że po konkretnym skoku zgubiłeś deskę ...
... spadłeś gdzieś kilkanaście metrów dalej i nie możesz dojrzeć deski ...
... robisz jednego bodydraga, drugiego, trzeciego .... i ciągle jej nie widać...
... po 1/2 godzinie wracasz na brzeg i zrozpaczony wypatrujesz jej na wodzie ...
... dorywasz kolesia z motorówką i przeczesujecie wodę gdzieś na downwindzie ...
_________________nic, nic, nic___________________________
... siedzisz na plaży i myślisz sobie, że gorzej to już chyba być nie może ...
... potem jeszcze kilka razy kręcisz sie po plaży, wypatrujesz, wypytujesz ... nic ...
... pod wieczór zaglądasz do samochodu, gdzie leży komóra ... połaczenia nie odebrane 1x, nagranie na poczcie 1x ....
... dzwonisz i słyszysz ...
no i jak pływa ci się bez deski? jak chcesz ją mieć z powrotem, to zajrzyj do mnie z piwkiem, siedze w carawanie nr ..... no to na razie
... no i znowu dzień staje się lepszy a przyszłość jaśniejsza
Prawie identyczna historia przydarzyła się właśnie w ostatni weekend jednemu kolesiowi w Chałupach. A skąd Znalazca znał do niego nr tel?
jeśli ktoś chce mieć tą jak sie okazało, wartą kupę kasy naklejkę, ktorą można walnąć też na kajta, to niech znajdzie mnie gdzieś na plaży - rozdajemy je za free - w końcu taka historyjka to bagno i nie chcę nawet żeby mi się coś takiego przyśniło - z nią czuję się spokojniejszy co i wam polecam
peace
* jak przyjdzie do mnie jakiś dupek z Baru czy inny patafian, który za kilka zyli zeżre własne gówno przed 4 mln ludzi to za naklejkę biorę 499,99 cruzeiros w gotówce
... spadłeś gdzieś kilkanaście metrów dalej i nie możesz dojrzeć deski ...
... robisz jednego bodydraga, drugiego, trzeciego .... i ciągle jej nie widać...
... po 1/2 godzinie wracasz na brzeg i zrozpaczony wypatrujesz jej na wodzie ...
... dorywasz kolesia z motorówką i przeczesujecie wodę gdzieś na downwindzie ...
_________________nic, nic, nic___________________________
... siedzisz na plaży i myślisz sobie, że gorzej to już chyba być nie może ...
... potem jeszcze kilka razy kręcisz sie po plaży, wypatrujesz, wypytujesz ... nic ...
... pod wieczór zaglądasz do samochodu, gdzie leży komóra ... połaczenia nie odebrane 1x, nagranie na poczcie 1x ....
... dzwonisz i słyszysz ...
no i jak pływa ci się bez deski? jak chcesz ją mieć z powrotem, to zajrzyj do mnie z piwkiem, siedze w carawanie nr ..... no to na razie
... no i znowu dzień staje się lepszy a przyszłość jaśniejsza
Prawie identyczna historia przydarzyła się właśnie w ostatni weekend jednemu kolesiowi w Chałupach. A skąd Znalazca znał do niego nr tel?

jeśli ktoś chce mieć tą jak sie okazało, wartą kupę kasy naklejkę, ktorą można walnąć też na kajta, to niech znajdzie mnie gdzieś na plaży - rozdajemy je za free - w końcu taka historyjka to bagno i nie chcę nawet żeby mi się coś takiego przyśniło - z nią czuję się spokojniejszy co i wam polecam
peace
* jak przyjdzie do mnie jakiś dupek z Baru czy inny patafian, który za kilka zyli zeżre własne gówno przed 4 mln ludzi to za naklejkę biorę 499,99 cruzeiros w gotówce