Strona 1 z 2

buty vs bose stopy

: 12 maja 2004, 21:02
autor: onzo
Tak sobie cały czas myślę... Czy możecie mi powiedzieć co lepsze? Bose stopy czy pływanie w butach :?: Bo do tej pory pływałem boso i nie było problemów, zresztą wg mnie lepiej czuję deskę...
W butach trochę próbowałem (różnych) i po pierwsze to problem dla mnie polega na piasku, który nie wiedzieć czemu lubi do buta wleść i uwierać nie wspominając o kamyczkach.
Druga sprawa to wspomniane czucie deski, wg mnie lepiej na boso, ale może mi się tylko wydaje :?:

Za to pływanie boso ma dla mnie 2 wady:
primo: jak woda zimna to nogi odpadają jako pierwsze, no może przesadzam, ale nie jest przyjemnie - wiecie o co chodzi ;)
secundo: zmora wszystkich zbiorników wodnych - zawartość na dnie elementów mocno niekorzystnych dla ciągłości skóry :( - puszki, szkło, ostre muszle itp. Nie wiem co prawda, czy w butach ten problem i tak nie ma znaczenia, bo przecież odpowiednio ostra puszka lub szkło i chyba też nie jest przyjemnie, ale zawsze to dodatkowa ochrona.

Czekam więc na porady :D

: 12 maja 2004, 21:19
autor: swistak
ja bardzo nie lubie plywac w butach tez dechy tak nie czuje ale noga w strapie sie strasznie zle trzyma szczegolnie jak sie chce coes wyskoczyc. a jak chodzi o podloze to tak jak mowisz trafisz na szklo czy jaks metal to i tak siepotniesz, lecz przed muszlami i kamieniami chronia dobrze, no i przyjemneij sie w glonach brodzi: )

: 12 maja 2004, 23:13
autor: Crazy Horse
Opowiem się za tym tematem krótko.
BUTY BLEEE :disgusted:

Jesli jest tak zimno, że nie da się pływać bez butów, to wg mnie już lepiej poczekać ten miesiąc dłużej ( np. trenując na kiteroomingu ) na śnieg.

1. Gorsze czucie
2. Gorzej z foot offami
3. Piasek lub kamyczki w bucie (FUCK!)
4. Ściąganie i zakładanie (zmarnowane 5 minut pływania :) )
5. Czasem jednak za gorąco w stopy
6. Wygląda się jak nasi koledzy zza lewej granicy
( Aruba - Karaiby 40st na słońcu, 35 w cieniu, a on zasuwa w suchej piance, rekawiczkach, butach, okularach...... - świadkiem takiej defilady był kiedyś mój tata, pozazdrościć takiego widoku i ubawu na miejscu :D )
...
7. Trafienie z rozmiarem graniczy z cudem, zawsze albo są za małe albo za duże
8. Czy to aby nie tak jak by trzymać bar przez rękawiczki
...

BUTY FUUUJ

:D
cH

: 13 maja 2004, 00:02
autor: majer
fakt :(

buty są kiepskie :roll:

ale z drugiej strony na początku sezonu sie przydają :D

i na kamienistych dnach...

jednak większość pro pływa bez...to daje do myślenia

pozdro

: 13 maja 2004, 11:06
autor: onzo
No właśnie - nawet na rafie..... Ale oni mniej lądują w wodzie... :roll:

: 13 maja 2004, 11:37
autor: Blekota
fakt, trudno się na początek do butów przyzwyczaić, ale z czasem ten problem naprawdę się minimalizuje.

pewnie przy robieniu "foot offów" w butach i bez butów - jest różnica, ale z drugiej strony jak się chce zacząć sezon już od końca marca, to chyba nie ma wyjścia i trza pływać w butach ;-)

co do kamieni i piasku w butach - nie mam tego problemu, być moze dlatego, że mam wysokie buty (za kostkę)

pływam i naprawdę polecam buty PROLIMITA z serii GLOBAL

: 13 maja 2004, 12:45
autor: kamilKITE
ja kupilem buty przed weekendem majowym. Jak zaczalem sie juz porzadnie slizgac to od razu je zdjalem i zaluje teraz wydanych 150 zeta.
Jesli chodzi o temp. nie czulem roznicy - zajawka podczas plywania jest taka ze nie mysle o tym. Nie wyklucza to jednak reumatyzmu w wieku wczesniejszym niz emerytalny :wink:

pzdr

: 13 maja 2004, 13:06
autor: BESTIA
Ja zrobilem to samo, kupilem sobie buty przed weekendem majowym. Wczesniej plywalem bez i to mi nie przeszkadzalo nawet w b. zimnej wodzie na poczatku kwietnia. Wogole nie myslalem o tym czy mi jest zimno. Nogi poprostu dretwialy i nie bylo czucia :D . Ale chyba to na starosc wszystko wyjdzie :wink: Teraz plywam w butach i po ustawieniu footstrapow jest ok. Jak sie ociepli to pewnie bedzie bez :D

--
BESTIA

: 13 maja 2004, 13:21
autor: IgorS
Osobiście używam butów firmy Prolimit, które kosztowały mnie w zeszłym roku 200zł, ale jak się okazało wydatek był tego warty, gdyż spełniają swoje funkcje ochronne od zimna i od obtarć, testowane w zimnych wodach Bałtyku oraz ciepłej solance morza Czerwonego.
Ściśle przylegają do stopy na całej powierzchni tworząc dodatkowy naskórek. Wada ich jest taka, że przy nakładniu i zdejmowaniu trzeba robić to bardzo ostrożnie gdyż można je uszkodzić - rozerwać (już musiałem je cerować). Niestety szwy są dosyć cienko załapane ale tak czy inaczej trzeba zmieniać obuwie co drugi sezon. Nie mniej szczelność jest niesamowita i zdejmując zasysają się na całej długości - stąd łatwo je rozerwać.
Podeszwa buta (jest to raczej pół-skarpeta) jest w kształcie podeszwy stóp więc kontakt z deską wyczuwalny jest każdym centymetrem podeszwy (sorki za błędy stylistyczne).
Różnica wyczucia deski pomiędzy pływaniem boso a w tych butach jest minimalna a gra jest warta świeczki, gdyż przy temp. wody 5 stopni to marzła mi twarz a nie nogi.
Uwaga, oczywiście wcześniej próbowałem używać innych butów z płaską podeszwą, nie pamiętam nazwy firmy i były one do bani.

: 13 maja 2004, 14:08
autor: Ziomek.
NIGDY nie pływałem w takowym stafie
raz tylko gdy poprzecierałem stopy o strapy do mięska i musiałem:(
kupiłem obuwie - wyleczyłem - zgubiłem obuwie:)
..ale raz kiedyś obładowałem się sprzętem ociepleniowym (watowana kurtka, kalesony wełniane, kamasze :lol: ..:))
nie: ale rękawiczki, buty i KAPTUR taki nurkowy - wrzesień, Bałtyk, 10? celsjusza woda i..
..mało się NIE UTOPIŁEM:)
odradzam KAPTURO-CZAPKI
NIC się nie słyszy, NIE czuje - DZIWNIE JEST..
Zdjąłem - schowałem pod piankę i było GIT pływanko:)
Buty?
-POMYŁKA..
(wg. MNIE)

: 13 maja 2004, 14:49
autor: rolnik
Ja nie wyobrazam sobie plywania bez butow.Poprostu od lat ich uzywam (wczesniej do ws).Mi nie przeszkadzaja podobnie jak rekawiczki :wink: .

: 13 maja 2004, 19:40
autor: ZAK
To przyjedźcie do brzeźna poza sezonem. 5 min i biegniecie po buciki(taki suf) :lol: A w rewie też sobie tego nie wyobrażam. Byłem cały dzień w butach i ok. na koniec poszedłem do wody żeby je opłukać i wracałem już bez i oczywiście coś mi się w noge wlazło :roll: A może macie takie stopy, że nawet szkło się nie wbije??

: 13 maja 2004, 20:56
autor: Ziomek.
rolnik pisze:Ja nie wyobrazam sobie plywania bez butow.Poprostu od lat ich uzywam (wczesniej do ws).Mi nie przeszkadzaja podobnie jak rekawiczki :wink: .


..czyli : KWESTIA PRZYZWYCZAJENIA
kiedyś napinałem TYLKO "Z" plecakiem na SNB, bez.. bałem się? - potem mi ukradli - pozdrawiam Zieleniec i teraz nie potrafię już śmigać "Z" plegarem
jeśli chodzi o zimno - to faktycznie czasem chyba lepiej zluzować w ogóle jak ma być "ZBYT RZEŚKO"
a jeśli chodzi o podłoże..
cóż: jak już płyniesz - rzadko stajesz na dnie..
?

: 13 maja 2004, 22:33
autor: rolnik
Tu zupelnie sie nie zgodze - w tym roku(czyli zeszlym) ostatni raz plywalem 3 grudnia-nie zmarzlem, poskakalem -bylo super.Mnie jak cisnie to nie ma sily Mysle ze jest wiele takich osob .


[jeśli chodzi o zimno - to faktycznie czasem chyba lepiej zluzować w ogóle jak ma być "ZBYT RZEŚKO"


To co powiesz na sytuacje kiedy do wody musisz dojsc 300m a ostatnie 50 m jest po ostrych muszelkach?Tyle mniejwiecej zabiera plazy w czasie przyplywu w Ijmuiden(Hollandia).Nie pisze o rafach z ktorymi wiekszosc plywajacych ma wiekszy lub mniejszy kontakt np w Colonie


a jeśli chodzi o podłoże..
cóż: jak już płyniesz - rzadko stajesz na dnie..

Na tej zasadzie czy kamizelka asekuracyjna jest potrzebna - prawie zaden kiciaz jej nie uzywa :? -czy to dobrze?-moze wypowie sie jakis instruktor iko-wiem ze na iko bardzo zwracaja uwage na bezpieczenstwo
Po co kask - jak juz plyniesz to sie nie przewracasz... :shock:
Czy czepek na glowe jest potrzebny?Jak sie naleje wody to tylko przeszkadza i do uszu sie leje. :roll:

Nie generalizujmy wszystkiego.Choc buty przeszkadzaja i latwo je na kicie zgubic :wink: czasem warto je zalozyc[

: 13 maja 2004, 22:40
autor: Blekota
rolnik pisze:Na tej zasadzie czy kamizelka asekuracyjna jest potrzebna - prawie zaden kiciaz jej nie uzywa :? -czy to dobrze?-moze wypowie sie jakis instruktor iko-wiem ze na iko bardzo zwracaja uwage na bezpieczenstwo
Po co kask - jak juz plyniesz to sie nie przewracasz... :shock:
Czy czepek na glowe jest potrzebny?Jak sie naleje wody to tylko przeszkadza i do uszu sie leje. :roll:

Nie generalizujmy wszystkiego.Choc buty przeszkadzaja i latwo je na kicie zgubic :wink: czasem warto je zalozyc[


nic dodać, nic ująć
same sedno sprawy :clap: