Strona 1 z 1

Łódź - okolice - środa

: 17 maja 2004, 18:31
autor: onzo
Witam wszystkich!

Czy ktoś się szykuje na pływanko w środę po południu :?: Warunki zapowiadaja się niezłe - prognozy coraz przyjemniejsze. Ja obstawiam albo Czarnocin (bo blisko) albo Jeziorsko (bo kierunek lepszy). Ktoś będzie się jeszcze wybierał :?:

: 17 maja 2004, 20:53
autor: Max/Łódź
Bankowo ja 8) Juz mi sie geba cieszy odkad zgadalismy sie, ze fajne warunki sie szykuja... a jesli by sie sprawdzily to sroda, czwartek, weekend mhmmmm 8) 8)

: 17 maja 2004, 21:00
autor: onzo
W czwartek będzie trzeba (będziesz musiał ;) ) się wcześniej urwać żeby sie załapać jeżeli ma tak wiać jak pokazują prognozy. ICM w ogóle nie planuje zbyt dużo na czwartek, ale środa - jak najbardziej :!: :idea:
W weekend też :?: Kurcze - nie sprawdzałem - fajnie by było. Tylko ja pewnie dopiero w niedzielę coś ruszę bo wcześniej chyba będę w Wawie.

Rozumiem, że masz wielką potrzebę umoczyć dupsko :?: ;)

Ktoś jeszcze chętny :?:

: 17 maja 2004, 21:50
autor: Max/Łódź
Zobaczymy, nie ma co planowac na odlegle terminy, bo potrafi sie roznie z wiatrem dziac... na razie trzymajmy kciuki za srode :thumbsup:
A licze, ze coraz wiecej Lodzian z nami sie wybierze...

: 17 maja 2004, 23:14
autor: majer
najgorsze jest to, że z prognozami w tym roku jest fatalnie - jeszcze nigdy tak sie nie sprawdzały:((

: 18 maja 2004, 07:44
autor: andre
a może w sobotę czarnocin :D

: 18 maja 2004, 18:43
autor: onzo
To o której sie wyberamy i gdzie jedziemy :?: Wiadomo coś czy mam do Was po kolei dzwonić :?: :?:

: 18 maja 2004, 19:43
autor: Max/Łódź
Ja moge od 15.00 8) Andrzej wspominal cos o Czarnocinie... aczkolwiek ja bym wolal Jeziorsko...

2 warianty...

1. 15.00 koncze prace, 15.10 jestem Onzo po Ciebie, 15.30 wyruszyamy od Andrzeja - 16.00 jestesmy na Czarnocinie

2. 14.45 Andrzej zawija po Ciebie, 15.00 jestescie pod moja praca na wylocie z Lodzi... Jestesmy max. na 16.00 na Jeziorsku...

Ja bym wolal wariant numero 2 - na ta sama godzine dojedziemy a duzo lepsze plywanie 8)

: 19 maja 2004, 21:50
autor: Max/Łódź
Tosmy dzisiaj przekatowali 8) No wialo konkretnie i porywiscie przez co sporo musialem walczyc z latawcem... ale bylo super - juz pierwsze slizgi za mna... juz do przodu 8)

Jutro tez jedziemy, wiec jak ktos chetny niech lapie Airmana - bo on od rana atakuje, a my z Onzo po 14 dobijamy 8) Hell Yeah :twisted:

: 19 maja 2004, 22:09
autor: onzo
Nie czuję nóg i pleców :D Było naprawdę ostro. Warunki dla prawdziwych twardzieli ;) Wiało przeważnie 4B, ale w porywach myślę, że sporo więcej. Dowodem na to był fakt, że bardzo szybko zorientowałem się, że na 12,5 jest zdecydowanie za dużo (najpierw po bardzo szybkim kursie na dupie w błotku, a za drugim razem podczas mobilizującego szukania zrywki podczas pędu przez łączkę, pole i co tam jeszcze sie dało ;) ). Tak więc pływałem na Maniacu 7 i czasami było bardzo mało (dupa w wodzie), żeby w następnej chwili przywaliło tak, że się było nie wiadomo w jaki sposób z drugiej strony deski. Przez wachlowanie latawcem i właśnie taki podmuch udało mi się zaliczyć 2 piękne skoki - niestety na nikłej wysokości, ale na sporą odległość ;) Niestety - warunki pozwoliły tylko na wykonanie 2 skoków - później było zbyt niebezpiecznie (kierunek wiatru pozwałał na pływanie tylko w poprzek tego bajorka więc co chwila zwrot i uważanie na trzciny :? ). Pod wieczór zaczęło siadać i przerzuciłem się na 12,5. M4X dalej męczył 10. No i całkiem niezłe ślizgi zaliczył. Przelatywanie przez deske zresztą też ;)

Ogólnie dzień bardzo przyjemny - szkoda, że nie dało się wyjechać wcześniej, no i przede wszystki szkoda, ze wiatr był taki nierówny. Ale czasami i takie warunki trzeba przećwiczyć :idea:

Jutro dogrywka - ma być jeszcze mocniej :!:

: 20 maja 2004, 07:55
autor: andre
gdzie będziecie pływać w sobotę po 14 pozdrawiam :D

: 20 maja 2004, 20:12
autor: Max/Łódź
No i dzisiaj tez zaatakowaliśmy Czarnocin 8) Tym razem po stronie stawu, gdzie byla normalna woda... a nie tam gdzie ostatnio - po kolana woda mieszana z glina, blotem, mulem, syfem i cholera wie z czym jeszcze. Fajniutka woda, gdzie na brzegu siedzieli w oddali rybacy, ktorzy o dziwo okazali sie przyjaznie nastawieni, zwlaszcza gdy w ich kierunku poleciala najpierw deska... a pozniej kite. Na szczescie nie mieli zadnych "ale" i nie stwarzali problemow - tak powinno byc. Ja dzisiaj zakonczylem kursik kite'owy i moge sie juz przymierzac do zakupu latawca i samocdzielnego plywania (oczywiscie w grupie). Ja dzisiaj pociwczylem dluuugie slizgi na FS Spirit 14.0, Onzo pokatowal Titanika 12.5 a Airman na Spiritku 14.0 jak troche przyskwalilo zaczal wykrecac niezle triki, ledwo zdazylem sie obrocic, spojrzec, a juz sypnal 720 z grabikiem, deadmana i kilka innych efektownych triczkow... niektore nawet udalo sie uwiecznic 8) Bylo super i mam nadzieje, ze w weekend zaatakujemy pownownie - tym razem Jeziorsko :twisted:
A tu kilka fotek :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 20 maja 2004, 20:40
autor: onzo
Na tak - M4X zakończył kurs podstawowy i trzeba przyznać, że już pływa. Brakuje mu może trochę płynności, przy pływaniu tyłem nienajlepiej mu idzie z utrzymywaniem się pod wiatr, no i jak robi HP to jakoś tak dziwnie wygląda. Ale poza tym to full profes ;)

A tak na serio - pogoda byłą dużo lepsza niż wczoraj - wiatr nieco słabszy, ale też mniej porywisty, więc dało się znosić większe szkwały bez konieczności hamowania zębami, brzuchem, tyłkiem i czym tam jeszcze :idea: :D. Inna sprawa, ze wiatr siadał od południa, więc ja zacząłem na Maniacu 7 (M4X na Spirit'cie 10), potem ja na 10, oni na spirit 14. No i na koniec ja zabrałem się za Titana 12,5. Wrażenia - mega wypas :!: 8) Naprawdę nie spodziewałem się, że da się tam tak fajnie popływać :D DZiurawiło i kręciło jak zawsze ale było to do zniesienia, po prostu trzeba było się mocniej wbić krawędzią i uwazać na wysepkę (swoją drogą - po cholerę wysepka na środku zbiornika :?: Jedna - ok ma mostek można na nią wejść, ale ta druga kompletnie niedostępna - tylko trzeba niepotrzebnie omijać... ;) ). Potem przyszło parę przyjemnych szkwałów i dało się nieco poskakać - Airman był już na 14, więc miał dostatecznie dużo mocy do niezłych wygibasów w powietrzu, ja muszę przyznać bałem się wyjść z 12 przy tych warunkach. Na 10 też troszkę pomachałem, ale to bez porównania - On naprawdę nieźle wymiata - chciałbym to zobaczyć na wodzie przy dobrych warunkach wiatrowych :idea: No i potem jazda na 12,5 - bardzo przyjemna bo można się naprawdę ładnie wychylić (co widać na jednej fotce, chociaż bywało, że dało się czuć wodę na łopatkach :D ). Na skoki było już za mało stabilnie :(
Skończyło się niezbyt ładnie bowiem obaj z M4X'em mieliśmy awaryjne lądowanie na brzegu, ale i tak było super. Słońce, bardzo ciepło, trawka na brzegu i piasek niczego sobie - naprawdę fajne miejsce na popołudniowe wypady :idea: :!: CZekam z niecierpliwością na następne wypady :!:

PS: Piękna fotka nr 9 i ta ostatnia, ale to przez tę pozycję - wyszło naprawdę ładnie. W ogóle foty bardzo przyjemne - widać rękę zawodowca ;) Jak możesz to podeślij mi więcej jak masz :idea: