Strona 1 z 1

Wyboór latawca czyli Dmuchane vs. Komorowe

: 21 maja 2004, 14:49
autor: Max/Łódź
Siema, wlasnie zakonczylem kurs plywania i staje przed wyborem sprzetu. W szkolce plywalem na Flysurferach i nie powiem, bylem z nich bardzo zadowolony... ale nie latalem nigdy na dmuchanym, wiec ciezko mi obiektywnie spojrzec. Przed samym zakupem chce jeszcze sprobowac lotu na pompowanym i wtedy zadecydowac.
Mam do Was jednak prosbe o wyszczegolnienie zalet i wad jednego systemu i drugiego. Chodzi o modele i technologie z 2003 i 2004.
Charakterystyka sprzetu ma byc mniej wiecej taka: poziom plywania - poczatkujacy/sredniozaawansowany. Zakres wiatrowy 8-10 do 20-22 czyli przy mojej wadze 90kg kajtek ok 14-16m. Dwie podstawowe zalety - latwosc startowania zarowno z ladu i z wody i stabilny, mocny ciag.
Jak do startu zachowuja sie obecne systemy w pompowanych jak np. Recon. Jak ogolnie oceniacie porownanie Dmuchane vs. Komorowe? Na komorowcu plywa i startuje sie swietnie, ale nurtuje mnie fakt, ze caly swiat plywa na dmuchanych i w zasadzie one kroluja na wodach, a wlasciciele ich sobie je chwala. Doradzcie. Cenowo kajt ma ksztaltowac sie 3-4 tys. i na dzien dzisiejszy rozwazam glownie miedzy FS Titan, Voodoo a Cabrinha Co2, North Rhino lub Thoro i Naish Boxer. HELP!

: 21 maja 2004, 15:20
autor: IgorS
Witaj,

Niestety jako nieliczny pływałem na jednych i drugich
Drobne porównanie Flysurfer vs. Cabrinh'a
- przed i po złożeniu komora zajmuje dużo mniej miejsca, sam fakt rozłożenia kite i złożenia zajmuje kilka razy mniej czasu niż dmuchańca
- samodzielny start i lądowanie - komora jest nie do pobicia
- nie wnikasz skąd startujesz i gdzie lądujesz na komorze, bo taki latawiec trudno jest zniszczyć, ze względu, że gdy straci zdolności lotne zamienia się w nieważki kawałek szmaty w odróżnieniu do zawsze pękatego i twardego balonu dmuchańca.
- superłatwy restart komory z wody, z tym że recon Cabrinh'y działa do momentu zapiaszczenia o co nietrudno, więc nadal komorę łatwiej zrestartować
- duży kop na komorze staje się wadą przy szkwałach
- inna kwestia to loty, gdzie jednak twardziele wzlatują wyżej ze względu na twardy profil krawędzi natarcia, przez co siły nośne działają zdecydowanie lepiej
- szybkość komory jest zawrotna, więc bardzo trudno jest się nauczyć sztuczek w powietrzu
- zakres wiatrowy komory jest duzo większy niż twardziela, więc wystarczą Ci dwa latawce zamiast trzech.
- no i ostatni klimat zimowy, ale to już wiadomo że komora ma przewagę

Podsumowanie jest takie, że jak nauczysz się pływać na komorze to wszystko inne jest już zbyt proste.
Ale pamiętajmy o tym, że przy nierównym wietrze dmuchaniec jest najlepszy, gdyż jego wady stają się zaletami - mowa tutaj o jego ociężałości.

Z moich wrażeń wynika, że komory lepiej używać przy słabych wiatrach, a twardziela od 5B

Dla Twojej wagi zalecane latawce to:
dmuchane: 20m i 14m
komora: 18m i 12m

: 22 maja 2004, 00:30
autor: Crazy Horse
Sporo już na ten temat rozmawialiśmy, sprawdź np. tego linka
( różne opinie )

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=806&highlight=

Dla mnie najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest prosty test :idea:
Otowórz sobie np. 5 dowolnych stron o kajcie i policz na zdjęciach stosunek komorowców do kajtów pompowanych :?:

Czekam na wyniki... :wink:

Pozdrawiam
crazyHorse

: 22 maja 2004, 00:57
autor: mareks
To akurat nie jest żaden test
Jedyne co można poradzić to latanie na jednych i drugich. Sam szybko dokonasz jakiegoś wyboru. Myślę że nie stanowi to żadnego problemu żeby przetestować kilka komórek i dmuchawców.
Ja osobiście preferuję komórkę. Zacząłem na śniegu 2 lata temu i tak mi zostało. Jedyne co zmieniłem to rozmiar Latam w zimie na snowboardzie i latem na mountainboardzie na 5 i 7,3 a w lecie na wodzie na 9.
Dobry stabilny i co ważne oblatany latawiec zupełnie dobrze się sprawdza.

pozdrawiam

: 22 maja 2004, 08:53
autor: Ziomek.
:)
a ja z kolei jako NIELICZNY nie sprzedaję sprzętu :D
&pływaŁEM na komorowcach
&płyWAM na dmuchańcach
Obserwując JAKIKOLWIEK spot (w tym polskie) sam nasuwa się wniosek..
Choć rozumiem zwolenników komorowców
:lol:

: 22 maja 2004, 15:26
autor: Max/Łódź
Dzieki za opinie, ale z tego co czytam to ciezki wybor bedzie 8)
Zalozmy tak... Chce kupic komorowca - przekonajcie mnie mocnymi argumentami, ze lepszym wyborem jest dmuchaniec... poza takimi, ze wiecej tego lata po wodach itp.

: 22 maja 2004, 15:30
autor: ccat
zgadzam sie z Igorem S. - bardzo trefne opisy
osobiscie lubie porownywac komory
do niemieckich wozow a tuby do amerykanskich -
niezawodnosc a efektywnosc na czas.
komory to meisterstücke,
a tuby to FUN z sexappealem,
jedno ma chyba za cel celebracje komplikowania a drugie... demonstracje sprawnosci.
:wink:
ac

: 22 maja 2004, 16:33
autor: Crazy Horse
"Dla mnie najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest prosty test
Otowórz sobie np. 5 dowolnych stron o kajcie i policz na zdjęciach stosunek komorowców do kajtów pompowanych."

Dla mnie to jest jasne jak barszcz i proste jak drut.

Dlaczego wszyscy ludzie jeżdżą po ulicach samochodami, a nie gokartami, formułami 1, czy monster truckami :?: :?: :?:

Masz ci los, zaraz wszyscy bedą na mnie nawijac o Cabrinha.
Niech sobie chłopak kupuje Naisha, Northa, SLingshota, Wipike, cautiona, Besta...........
Tylko pojawia się kolejne banalne pytania dlaczego firmy te nie robia komórek, skoro sa prostsze do uszycia, tańsze ( wieksza ilosc sprzedazy )

:twisted: :twisted: :twisted:

grrrrr nie zabierm juz głosu w tej sprawie 8)

jesli kots chce latawiec uniwersalny na wode i snieg, to oczywiscie ze komorka, ale jesli nastawiasz sie tylko na latanie po wodzie.

jejku......dlaczego ludzie tego nie kumają :?:

Dlaczego nikt w PKRA nie pływa na komórkach, dlaczego 99% ludzi na swiecie lata na dmuchawcach no dobra niech bedzie 95% :wink:

Pozdrawiam
cH

: 27 maja 2004, 05:07
autor: budzik
Czesc MX4

Jezeli nie dokonales jeszcze wyboru w sprzecie to moze Ci troche pomoge.
Plywam na dwoch latawcach komorowych 21,5 Titan i 16,5 Warior przy slabym wietrze. Przy silnym wietrze plywam na pompowanych 16 X4 Naish i 12.
Zauwazylem ze latawce komorowe przy slabym wietrze szybciej wstaja z wody i maja najwiecej mocy. Mam na mysli wiatr przy ktorym nie sa rozgrywane zawody ale jest to wiekszosc dni w wakacje.
Mysel ze ludzie na swiecie w wyborze sprzetu sugeruja sie zawodnikami ktorzy trenuja w miejscach gdzie wieje.
Wydaje mi sie ze kite-y pompowanje sa prostrze dlatego uzywam je na silnym wietrze. Ale tego nie moge na 100% stwierdzic bo musial bym porownywac male kity komorowe na jakich nie plywalem.
Biorac pod uwage to, ze jestes poczatkujacy proponuje zebys kupil sobie troche mniejszego Titana ok 16 metrow. Bedzie latwiej wstawal z wody i szybciej skrecal.
Pozdrowienia

: 27 maja 2004, 15:37
autor: wlad
Tak jak wszystko latawce pompowane jak i komorowe maja swoje wady i zalety. Proponuje zobacz film jak Flysurfer latwo wstaje z wody:
http://www.flysurfer.de

Natomiast jezeli zalejesz woda komorowca (choc nie jest to latwe) to masz DUZY klopot!!!

Zalecam pewna doze opanowania. Lepiej doszlifuj umiejetnosci a na zakupy wybierz sie pod koniec sezonu kiedy juz bedziesz wiedzial co potrzebujesz. Oszczedzisz troche pieniedzy i sporo nerwow.

: 27 maja 2004, 18:54
autor: Max/Łódź
Patrzac obiektywnie na dyskusje to wyglada tak:

ci co sa za komorowcami podaja konkretne argumenty, czemu lepiej wybrac tego...

ci co sa za dmuchanymi podaja argumenty w stylu - "bo tak", "bo caly swiat na nich plywa", "bo jest ich znacznie wiecej" itp. Ciezko szukac konkretnego zestawienia gdzie by komorowiec wypadl gorzej... jedyne wady jakie sa podane to to, ze moze nasiaknac woda i tyle...

WLAD: nie musze patrzec na filmik - na nich sie uczylem wiec wiem jak latwo sobie radza... a sprzet mimo wszystko musze kupic teraz, bo chcac sporo poplywac nie moge byc zalezny od kogos i liczyc tylko na krzywy ryj i zalapke na testy jakiejs firmy... chce miec juz swoj sprzet na ktorym poplywam i sie wyszaleje a nie od testu firmy do testu... tylko ciezko mi wybrac konkretna technologie, a na dziej dzisiejszy zostalo 2 rywali na polu walki:

Naish Boxer 16m vs. FS Titan 12.5 i miedzy nimi bede wybieral i nie ukrywam, ze duzym plusem w strone Naisha jest rowniez cena bo zaplace za niego nowke znacznie mniej niz za uzywanego FS-a. Ale porowonujac cechy jednego i drugiego nie wiem czy Naish ma cos czego by nie mial FS, a FSa dodatkowo moge uzywac w zimie. :roll:

: 27 maja 2004, 21:24
autor: Dr Eutanator
Max, jeśli chcesz znaleźć konkretne argumenty to najlepiej poszukaj ich na kiteforum.com gdzie już kilkakrotnie toczyły się obszerne debaty na ten temat.

Zwrócić chciałbym jednak uwagę na pewien aspekt, który jest tutaj często poruszany a mianowicie twierdzenie, że Twardziele nie nadają sie na zimę. Korzystając ze swojego doświadczenia muszę temu twierdzeniu powiedzieć radykalne NIE. Jedyną istotną różnicą (bardzo jednak ważną) było to, że twardziela jest niezmiernie ciężko zrestartować na śniegu.
Obecnie jednak argument ten traci na znaczeniu, bo coraz więcej latawców posiada systemy restartu, które zapewniają dziecinnie prosty relaunch, tak więc argument ten odpada.

Z tego co czytałem, najczęstszym konkretnym argumentem pro dmuchawcowym jest to, że latawce te są lepiej przygotowane aerodynamicznie dzięki czemu szybsze, skoczniejsze i hang-tajmniejsze :) Jeśli tak jest rzeczywiście (a obserwacje zdają się potwierdzać ten fakt) to przecież właśnie o to chodzi w tym sporcie!

Poza tym nie bez znaczenia jest chyba tez cena. Jeśli wybór jest niejasny to to chyba jeden z ważniejszych czynników. Do tego dochodzi także to, że twardziela ze względu na znacznie większy rynek łatwiej jest sprzedać.

: 28 maja 2004, 08:58
autor: wlad
Bardzo dobrze cie rozumiem, jesli jestes zdeterminowany to najlepiej kupic teraz i plywaj caly sezon.
Ja sam od miesiaca mam Psycho 15.5. Pisalem o zalaniu woda bo mam juz takie doswiadczenia. Jednak jest to wspanialy latawiec i z kazdym plywaniem czuje sie pewniej i swobodniej. Jezeli komorowiec, na drodze wzlotow i upadkow, zostanie dobrze wytrymowany (do czego juz docieram) to niema nic lepszego. No i jestes pierwszy na wodzie z 2 powodow:
- start przy wietrze duzo slabszym
- otaklowanie trwa szybciej (zapomnij o zapiaszczonych pompkach)
Waze 90kg. Moim zdaniem Tytan 12 to troche malo, tym bardziej ze prawdopodobnie chcesz uzywac tego latawca od slabych do srednich wiatrow.
Kupuj komorowca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

aloha